Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

K: Modlitwa o przyjaźń

Szczęść Boże. 14 czerwca skończyłam odmawiać kolejną Nowennę Pompejańską. Którą już? Sama nie wiem w pewnym momencie straciłam rachubę.

Odmówiłam wiele nowenn w różnych intencjach jedne zostały wysłuchane inne nie. Tym razem modliłam się o łaskę umocnienia przyjaźni z moją najlepszą przyjaciółką. Poznałyśmy się blisko 2 lata temu na studiach. Po paru dniach znajomości bardzo ją polubiłam co w moim przypadku jest akurat bardzo dziwne bo najpierw muszę kogoś poznać żeby go polubić a tu taka niespodzianka. Pomyślałam sobie wtedy że na pewno się dogadamy. Nasza znajomość powoli się rozwijała. W pewnym momencie bardzo się do siebie zbliżyłyśmy. Od blisko roku przyjaźnimy się. W trakcie odmawiania nowenny było mi bardzo ciężko. Były dni naprawdę dobre kiedy odmawianie trzech części różańca szło mi jak z płatka i dni o wiele trudniejsze kiedy nie miałam siły ani ochoty na modlitwę. Jednak ta intencja była dla mnie bardzo ważna dlatego zależało mi na ukończeniu nowenny. Udało się.

Dziś wiem że marzenia się spełniają. Nigdy nie miałam takiej prawdziwej przyjaciółki. Teraz mam i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Wiem że zawsze możemy na siebie liczyć w każdej sytuacji. Jestem jej bardzo wdzięczna za to że nie odwróciła się ode mnie kiedy moje życie wymknęło mi się z pod kontroli a przecież mogła. Zaufałam jej tak jak jeszcze nigdy nikomu, powierzyłam jej wszystkie tajemnice skrywane przez kilka lat o których nigdy nikomu nie powiedziałam. Każdego dnia dziękuję Matce Bożej i Panu Bogu za to że postawili ją na mojej drodze w moim życiu. Czasami ciężko jest mi uwierzyć że ta przyjaźń naprawdę jest. Dostałam od mojej przyjaciółki bardzo bardzo dużo i nie chodzi tu wcale o jakieś rzeczy materialne. Te są akurat najmniej istotne. Dała mi więcej niż ktokolwiek wcześniej. Dziękuje jej za to że jest tak po prostu za to że przy niej nie muszę niczego ani nikogo udawać. Najbardziej dziękuję mojej przyjaciółce za uchronienie mnie przed popełnieniem największego błędu w życiu.

Dzięki nowennie moje życie jest bardziej poukładane. Nauczyłam się cierpliwości i tego że na pewne rzeczy warto czekać chociaż nie powiem jest to trudne. O wiele bardziej doceniam to co mam doceniam i dziękuje każdego dnia Matce Przenajświętszej za ludzi którzy mnie otaczają.

Często zastanawiam się dlaczego w swoim życiu spotykam tylu dobrych ludzi przecież ja jestem taka grzeszna i nie zasługuje na to wszystko ale widocznie jest w tym jakiś ukryty sens którego ja nigdy nie zrozumiem i szczerze mówiąc już nawet nie próbuje zrozumieć.

Wiem że w życiu nic nie jest dane raz na zawsze. Często się boję że któregoś dnia stracę moją przyjaciółkę i wiele innych rzeczy ale ufam całym sercem ufam Matce Bożej która najlepiej wie co dla każdego człowieka jest dobre i co każdy człowiek w danym momencie najbardziej potrzebuje. Mam nadzieję że ta przyjaźń którą Matka Boża mi podarowała przetrwa całe życie i będzie tak silna i mocna jak skała której nic nie pokona.

Dziękuje Ci MARYJO za wszystkie łaski które od Ciebie otrzymałam i nadal otrzymuje!!!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Adrianna
Adrianna
08.04.20 15:32

Ja również zamierzam odmawiać Nowennę Pompejanska w intencji prawdziwych przyjaciół, z którymi będę mogła wspólnie z chlopakiem spotkać sie na kawę pogadać szczerze ale i fajnie spędzić czas np na wycieczkach…ale prawdziwych bo mam juz dosc tych ktorzy raz z toba rozmawiaja nastepnym obgaduja i ktorym wiecznie cos nie pasuje i wgl …gratuluje ci odmowiejia nowenny ho wiem ze jeat ciezka i zycze trwalej przyjaźni o którą się mówiłaś ….A zarazem proszę o modlitwę za mnie

Asia
Asia
22.08.17 19:53

Piękne świadectwo !

Sophia
Sophia
25.06.16 18:48

Kilkadziesiąt minut temu umieściłam moje przemyślenia , i opisałam moją historie przyjaźni. Dlaczego nie umieszczono tego wpisu ? czy tam było coś złego ?
Napisałam i ostrzegłam K, zeby miała dystans do tej swojej przyjaźni, którą sie tak zachwyca…..

Sophia
Sophia
25.06.16 17:20

Piękne świadectwo, ale radzę Ci – nie zachwycaj się tak, nie podniecaj się tak, że masz taką dobrą przyjaciółkę. Ja też miałam prawdziwa przyjaciółkę – taką od serca, taką do tańca i do różańca, do zwierzeń, do rozwiązywania różnych problemów itd.Wydawało się, że tej przyjaźni nikt i nic nie jest w stanie zniszczyć (mamy w tej chwili ponad 40 lat) Ona była tą przyjaciółką ponad 25 lat. Dziewczyna wykształcona, kilka fakultetów, bardzo religijna,uczy religii, etyki, na pólkach w domu większość książek religijnych, należy ( ła ) do wspólnoty, pielgrzymki, codzienne modlitwy, zobowiązania modlitewne itd. Byłyśmy dla wszystkich wzorem babskiej przyjaźni.… Czytaj więcej »

Iza
Iza
26.06.16 23:12
Reply to  Sophia

Sophia, wydaje mi się, że większość z nas ma jakieś nie miłe doświadczenia z ludźmi, ale czy to ma znaczyć, że już na każdego będziemy patrzeć podejrzliwie?Ja kiedyś nie wierzyłam w miłość ale Bóg mi powiedział że źle robię i potem spotkałam męża.Człowiek jest słaby, sama nie wiem czy nadaje się na przyjaciółkę bo popełniam błędy w relacjach ale wiem po sobie,że zamknięcie się na ludzi teź nie jest dobre. Wybacz jej i idż dalej Pozdrawiam

Sophia
Sophia
02.07.16 13:52
Reply to  Iza

Witaj…..ja nie mówię, żeby na każdego patrzeć podejrzliwie, ale po takim doświadczeniu niestety tak jest. Mam wiele życzliwych osób wokół siebie….ale teraz nie nazwę nikogo ( póki co ) przyjacielem, przyjaciółką. Każdy przypadek jest indywidualny. To ta moja „przyjaciółka” wyrobiła sobie opinię sama o sobie, nie ja. Ja jej trochę współczuję nawet.Jest mi jej żal. Tylko boli, że ona taka religijna, uczy religii, uczy etyki…głosi Słowo Boże, ma jakieś krucjaty, jeździ na rekolekcje itd….a postąpiła wbrew przykazaniu miłości….nie mogę tego zrozumieć, to sie nie mieści w mojej głowie. Podobno już nie chodzi na spotkania wspólnotowe ( czyżby mąż jej nie… Czytaj więcej »

Sophia
Sophia
02.07.16 14:00
Reply to  Iza

Aha i jeszcze coś. Teraz jak czytam swoją wypowiedź to komuś mogłoby sie wydawać , ze ja jestem nieskazitelna. Otóż nie…….cały czas krążą wokół mnie myśli co ja jej zrobiłam, czy może coś powiedziałam nie tak. bo gdyby była jakaś klótnia, ostra wymiana zdań, poglądów wtedy wiedziałabym, ze to jest ta przyczyna, ale nic takiego nie mialł miejsca…..itd. Nie mogę sobie przypomnieć żadnej przykrej sytuacji. I dlatego chciałabym wiedzieć dlaczego ona mnie tak potraktowała ???? To chyba zrozumiale , prawda ?

Iza
Iza
25.06.16 13:22

Gratuluje przyjaciółki, ja też mam marzenie aby mieć prawdziwą przyjaciółkę, której nigdy nie miałam. Odmówiłam nawet jedną nowennę pompejańską w tej intencji. W czasie jej trwania nawiązałam znajomość internetową z bardzo życzliwą osobą, nie wiem ale może to nie był odpowiedni czas bo ta znajomość nie rozwinęła się, pewnie też i ja popełniłam jakiś błąd. Mieć przyjaciela to mieć prawdziwy skarb. Pozdrawiam

Dorota
Dorota
24.06.16 19:56

Prawdziwe przyjaźnie trwają całe życie więc nie ma się co bać.

Sophie
Sophie
25.06.16 22:02
Reply to  Dorota

Nieprawda ….. napisałam dzisiaj komentarz do tego świadectwa własnie o przyjaźni trwającej ponad 25 lat. Poznanie faceta przez internet spowodowalo, ze moja była przyjaciółka od razu, „jak ręka odjął” przestała sie do mnie odzywać- nie rzumiem dlaczego. I nie rozumiem dlaczego moderator nie zamieścił mojej wypowiedzi, nie było tam nic niezgodnego z wiarą czy tym podobne. Ostrzegałam K, żeby tak sie nie zachłystnęła i podniecała tym jaka ma przyjaciółkę cudowną. ja tez tak myśląłam -do czasu… ta moja pseudo przyjaciółka jest wierzaca, praktykująca odnowa w duchu świetym ,uczy religii etyki- zrobiła kilka fakultetów w tym kierunku a tu okazalo się… Czytaj więcej »

Sophie
Sophie
25.06.16 22:04
Reply to  Sophie

To ona poznała mężczyznę. Teraz jak umieściłam wypowiedź widzę, ze chyba jest moja poprzednia o której piszę. Tylko moderator jeszcze jjej nie zatwierdził.

Moni
Moni
22.08.17 17:48
Reply to  Sophie

ja sie przyjznie z kims od 19 lat. I moja pryjaciołka rowniez poznala faceta, dzis obecnego jej meza. Jesli potrafisz byc przyjacielem to nie mozesz kazac przyjaciolce stawiac faceta nizej od ciebie, to jest jej wybranek. nawet jesli zna go 2 tyg. a ciebie 25 lat, to on ma do niej zawsze pierwszenstwo, musisz umiec odsunac sie na bok.

12
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x