Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Magdalena: Pierwsze świadectwo

Niedawno skończyłam odmawiać swoją pierwszą nowennę pompejańską w intencji mojego uzdrowienia, gdyż dokuczał mi ból w okolicach wątroby. Wcześniej miałam złe wyniki prób wątrobowych, a badanie USG wykazało stłuszczenie wątroby od leków, które przyjmuję na inne choroby. O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się dużo wcześniej – bardzo mnie zainteresowała i z ciekawością czytałam pojawiające się na łamach „Królowej Różańca Świętego” świadectwa, lecz nie od razu zdecydowałam się na podjęcie modlitwy. Później, gdy zaczęła się moja dolegliwość, zaczęłam chodzić do lekarzy, którzy radzili mi zaopatrzyć się w leki dostępne w aptekach bez recepty. Zawiedziona wróciłam do domu. Nie chciałam się nimi jeszcze bardziej faszerować.

Gdy przemyślałam wszystko, postanowiłam odmówić nowennę pompejańską. Uznałam, że Matka Boża na pewno mi pomoże! Dokładnie zapoznałam się z instrukcją odmawiania nowenny, którą znalazłam w książeczce „Różaniec i nowenna pompejańska”. Spostrzegłam też, że gdy zacznę ją odmawiać 23 czerwca, w dzień ojca, zakończę ją 15 sierpnia, w święto Wniebowzięcia Matki Bożej. Pomyślałam, że to dobra okazja, aby rozpocząć nowennę, i zaczęłam się modlić razem z moją mamą. Odmawiałyśmy wszystkie części. Na początku chciałam sama rozważać tajemnice różańcowe z gotowych materiałów, jednak mimo takiej gotowej „ściągawki” myliłyśmy się z mamą w odmawianiu poszczególnych dziesiątków. Zaczęłyśmy więc modlić się ze wspaniałym Radiem Różaniec (zob. www.radio.rozaniec.info – red.). Odtąd modlitwa szła nam w miarę sprawnie.

Pod koniec lipca wyjechaliśmy na wieś, gdzie był słaby zasięg, więc kontynuowałyśmy modlitwę, korzystając z gotowych rozważań.

Od samego początku odmawiania nowenny towarzyszyły mi złe, natarczywe myśli, które pozostały ze mną do końca. Pamiętam też, że w części dziękczynnej czasem bardzo chciało mi się spać, często prawie przysypiałam. Ból wątroby przeminął po rozpoczęciu części dziękczynnej, za co bardzo dziękuję Matce Bożej Pompejańskiej. Staram się rozpowszechniać nowennę pompejańską wśród rodziny i znajomych, rozdając im obrazki z instrukcją tej modlitwy, a niedawno – zaraz po ukończeniu pierwszej nowenny – zaczęłam razem z mamą kolejną nowennę, w kolejnych intencjach.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x