Szczęść Boże Kochani. Nowennę Pompejańską odmawiam od 2014r.Odmówiłam ich dużo, bo odmawiam nawet po dwie równocześnie. Świadectw tez powinnam napisać wiele w podzięce za otrzymane łaski, którymi obdarzyła mnie i wszystkich za których się modliłam Najświętsza Panienka z Pompei.
Ale jak zawsze brakował czasu albo była inna wymówka. Natomiast ten CUD, którym ,Maryja obdarzyła moją wnuczkę skłonił mnie do napisania tego świadectwa. Otóż 12 maja w godz. .popołudniowych moja 21letna wnuczka kierując samochodem osobowym, kiedy była na ostrym zakręcie z naprzeciwka wyłonił się inny samochód ,jadący jak gdyby wprost na nią .Ona przerażona straciła panowanie nad kierownicą i być może zamiast hamulca nacisnęła gaz. Uderzając z siłą w murowane ogrodzenie, przebiła go i wjechała na prywatną posesje, uderzając w zaparkowane tam dwa samochody. Straciła przytomność ,a kiedy odzyskała była już STRAZ POŻARNA
