Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Janusz: Wymarzona praca

Wielbi dusza moja Pana

i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.

Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy.

Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia.

I my w tym pokoleniu dołączamy się do błogosławienia Cię Maryjo wdzięczni że Bóg dał nam właśnie Ciebie za matkę bo jak w Kanie tak i teraz nieustannie wsłuchujesz się w nasze prośby te codzienne i te trudne zdawałoby się niemożliwe do zrealizowania.Tak właśnie było z naszą prośbą o pracę którą sobie syn wymarzył i o nią konkretnie się modlił no ja i żona również w tej intencji prosiliśmy na nowennie a więc był to nasz wspólny szturm do nieba.Uzasadniony tym że syn musiał przyjść wiele testów no i przejść wiele trudności bo wszystko było rozłożone w czasie paru miesięcy.Gdy wydawało się że już wszystko pokonał,przez jakiś zbieg okoliczności lista została zamknięta jak to się mówi przed samym nosem.Następny nabór miał być dopiero za prawie pół roku i z przyczyn mi znanych syn na pewno by się nie dostał,nam została ufność i nadzieja bo po ludzku zrobiliśmy chyba wszystko.Tu okazała się potęga nowenny nie do odparcia i orędownictwo Królowej Różańca św.okazało się że został ogłoszony dodatkowy nabór po którym syn dostał wymarzoną pracę,obecnie już jest na szkoleniu.

Za wszystko jeszcze raz chwała i dziękczynienie Królowej Różańca św.dla której nie ma nic niemożliwego,wdzięczni

Grażyna z Januszem i synem Dominikiem

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Hubert z Borow
Hubert z Borow
10.05.16 22:59
Wiktoria
Wiktoria
09.05.16 07:58

gratuluję, ja wciąż czekam bo rekrutacja w mojej wymarzonej branży w której rzadko trafiają się ogłoszenia została zawieszona, mieli się odezwać i nic:(

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x