Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Elżbieta: Maryja Najdroższy klejnot

Wielokrotnie zastanawiałam się jak zacząć,opisywać moje świadectwo,myślałam ,że może nie dam rady,albo dla niektórych będzie to śmieszne.Mam wielki sentyment do Matki Bożej,od małego,dlatego,że wychowałam się w rodzinie z dobrym fundamentem chrześcijańskim.Zawsze odkąd sięgnę pamięcią widziałam babcię i mamę z różańcem w dłoniach,w domu wisi do dziś przepiękny obraz z Maryją i sercem przebitym strzałą,jednak JEJ oczy patrzą na nas nie ważne w którym będziemy miejscu.

Ale o tej Nowennie usłyszałam od mojej bratowej że bardzo się modli do niej,dla mnie modlitwa jak każda nie miała zbyt dużego znaczenia.Ja modliłam się koronką do Miłosierdzia Bożego,mam do niej słabość.Jednak to wszystko zaczęło się dziać w Zmartwychwstanie Pana,gdy byłam w kościele poczułam wielką pustkę ,smutek w sercu ,że Bóg jest żywy wszędzie lecz nie u mnie,nie w moim sercu,do tego złość w rodzinie akurat na święta.Im bardziej chciałam,żeby było dobrze wychodziło na opak,żle,kłótnie,zniewagi,i to przez kogo,wszyscy bez winy.Gdy zobaczyłam na ołtarzu obraz Maryjii,zwróciłam się tymi słowami,-Maryjo pomóż mi bo umieram,sama nie dam rady nie wiem co się dzieje w mojej rodzinie,a najgorsze jest to że Chrystus nie narodził się we mnie ,nie Zmartwychwstał ,dlatego błagam CIĘ Maryjo uczyń cud,by Bóg przyszedł do mnie,pokazał że jest, Może się to wydawać samolubne dla innych,że mam takie wymagania i to od Kogo,Zaczęlam przeglądać strony i wyskoczyła mi NP,gdy czytałam te wszystkie świadectwa nie mogłam uwierzyć ,że to jest nie możliwe,a w dodatku tak długo odmawiać ten różaniec,jak ja dam rad.Najgorsze to bałam się Jej zacząć ze względu na szatana ,że nie dam rady,różańce porwane,dlatego znów zwróciłam się do Maryij,i poprosiłam aby mi pomogła bo bardzo się boję,uklękłam w pokoju przed obrazem MB Częstochowskiej i ze łzami w oczach zaczęłam się modlić,Nie macie pojęcia jaki ogarnął mnie niesamowity spokój,tego nie da się opisać,zaczęłam odmawiać z takim uwielbieniem tę Nowennę, a moja prośba już się spełniła,właśnie ten spokój ducha ,który tak trudno mieć w sobie.Uleczenie z nerwicy gdzie czasami brałam tabletki i nic nie pomagały,omawiam w drodze do pracy ,w pracy w domu i wiem ,że Ona jest cały czas przy mnie i nie pozwoli aby mi się coś złego stało.Jedynie na początku tej Nowenny miałam koszmary senne , były okropne,budziłam się w nocy ale wiedziałam,że to zły robi wszystko aby zwątpić w tą Nowennę ,ale ja czułam Jej obecność i mówiłam zawsze Maryjo nie opuszczaj mnie ,bądż ze mną cały czas nie opuszczaj mnie ,bo sama nie dam rady.Drugi cud to córka zaczęła narzekać na serce,że ją kłuje ,nie może oddychać ,pomyślałam o Maryjo ,ty wiesz ,że jest tylko jedna prośba ,ale jeśli mi pomożesz ją uleczyć to podziękuję CI dziękować do końca życia,i wiecie co Maryja znów wysłuchała tej prośby ,choć modliłam się w innej na początku,Teraz odmawiam Nowennę dziękczynną od wczoraj i kończę w dniu Bożego Ciała,,Chciałam Wam powiedzieć ,że nie wyobrażam sobie dnia bez różańca,czegoś mi brakuję jak kończę modlitwę,ale cieszę się ,że rozpoczyna się miesiąc maj i zaczyna się litania do MB ,Mam wiele próśb do Mojej Maryji i podziękowań za wszystko co dla mnie robi na każdym kroku,kochani nie ustawajcie w modlitwie do Niej i mówcie wszystkim ,że Maryja,jest Królową całego świata a jedyny szatan niech drży przed słowem ZDROWAŚ MARIO ŁASKI PEŁNA ,PAN Z TOBĄ,…KOCHAM CIĘ MARYJO ,Elżbieta napiszę niedługo bo za dużo tego jak na jeden raz,

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x