Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Renata: Modlitwa w intencji mamy

Pewnego dnia zadzwoniła do mnie moja siostra zaniepokojona samopoczuciem naszej Mamy. Po wizytach u lekarzy okazało się, że to depresja. Leki nie pomagały, dochodziło już do myśli samobójczych. Wtedy moja koleżanka z pracy powiedziała mi o nowennie pompejańskiej.Trochę to trwało, zanim sięgnęłam po tę modlitwę. Ale w końcu podjęłam decyzję. Dzisiaj moja Mama odzyskała zdrowie. Jest uśmiechnięta, pełna radości i życia. Rodzina zastanawia się, co się stało. Mama jest taka jak dawniej, jakby ten czas choroby był tylko snem. A ja jestem pewna, że pomogła Matka Boża. Dziękuję z całego serca.

Myślałam, że to koniec problemu Mamy, ale Matka Boża wie lepiej, czego nam potrzeba. Prosiłam Maryję o zdrowie ciała, ale i duszy mojej Mamy. Przez chwilę o tym zapomniałam. I nagle zachorowała nasza prawie stuletnia babcia. Z dnia na dzień kobieta samodzielna, świadoma i pełnosprawna stała się jak niemowlę, którym trzeba się zaopiekować. Okazuje się, że jedyną osobą, która może się tego podjąć, jest nasza Mama, a babci synowa, która babcię obwiniała za swoją depresję. I tu stał się drugi cud: przebaczenie. Czy można przebaczyć z dnia na dzień lata cierpień, przykrości i oskarżania? Można. Taką łaskę dostała moja Mama – przebaczyła babci. Teraz nie odstępuje jej na krok. Każdy gest, dotyk, spojrzenie Mamy jest pełne miłości, troski i przebaczenia z głębi serca. Dziękuję.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewa
Ewa
14.04.16 20:11

Piękne świadectwo, Chwała Panu!

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x