Minął już rok jak zaczęła się moja przygoda z nowenna .Siedem nowen ofiarowałam o cud macierzyństwa dla brata i bratowej.Jeszcze nie spełniła się moja prośba ale ciągle mam nadzieję. Ósmą nowenne odmówiłam o uwolnienie mojego synka z tików nerwowych i otrzymałam .Podczas odmawiania nowenny dostałam też coś dla siebie , ,spokój, mniej placzu, ,więcej uśmiechu, ,więcej rozmów z mężem, spokój wobec dzieci.Jeszcze mówię nowenne do Matki Bozej Rozwiązującej Węzły za brata alkocholika i już jest troszkę lepiej.Koncze jedną nowenne a zaczynam następną. Dziękuję Ci Matko Boża i obiecuję nigdy nie wypuścić z rąk różańca.
http://youtu.be/ROGscfbAh3g
Chciałbym się zapytać czy uśmiech może pochodzić od złego ducha?
Mam taki problem, że nie potrafię w różnych sytuacjach zapanować nad bycie poważnym.
Trochę mnie to już męczy. Gdziekolwiek jestem często się uśmiecham z byle powodu.
Tak jakbym był po alkoholu. Choroba śmiechu. Nie wiem czy to może świadczyć, że coś jest źle ze mną?
test