Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Alicja: Maryja nas kocha

Szczęść Boże! Świadectwo to piszę drugi raz bo pierwsze nie ukazało się. Nowennę Pompejańską zaczęłam odmawiać jak mój mąż zachorował na raka/Trzy lata temu/To był dla mnie ogromny szok.

Przeglądając Rycerza Niepokalanej przeczytałam podziękowania osób ,którzy modlili się tą wspaniałą modlitwą i ja poczułam,że muszę się modlić właśnie tą modlitwą .Do szpitala męża zawiozłam 3 marca czy to przypadek…Lekarz stwierdził że jest to nowotwór złośliwy.

Razem ze mną NP odmawiała moja mama oraz były odprawiane Msze święte za zdrowie męża.Łzy mieszały się z wielką nadzieją podczas modlitwy.Tak po ludzku myśląc oczekiwałam cudu już ,teraz,w tej chwili; Ale Maryja miała męża w opiece.Jego stan zaczął się poprawiać .Dziękuję Ci Nasza Najlepsza Matko za twą opiekę i wstawiennictwo do Twojego Syna. Obecnie mąż wrócił do pracy.Wiem ,że wszystko zawdzięczam Naszej Matce,która nas kocha.To jest świadectwo mojej pierwszej NP.Odmówiłam też nowenny w intencji pracy dla córki .Wypełnienia się Woli Bożej w jej życiu Chociaż miałam wielkie wątpliwości,brak chwilami nadziej w otrzymanie łaski za ca Cię Maryjo PRZEPRASZAM.Gdy modliłam się Koronką do Serca Pana Jezusa zły mieszał i nasuwały się przekleństwa /straszne to uczucie/.Dotrwałam do końca bo wiedziałam ,że tylko Maryja może pomóc.Tak też się stało córka otrzymała pracę.Dlatego módlmy się do Maryji ona nas nie zostawi samych.Bo gdy Twej pomocy wezwałam ,nawiedziła mnie łaska Boża……ogrom łask.Bogu niech będą dzięki i Matce jego !!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x