Szczęść Boże chcialabym dotrzymac obietnicy Matce Bozej i złożyć świadectwo. Grudzień piekny miesiąc zaczelam moja pierwsza w zyciu nowenne powiedziala mi o niej moja tesciowa i cos kolwiek moja siostra tylko tyle ze to bardzo trudne w odmowieniu bo szatan robi wszystko zeby przeszkodzic. Moja odwaga wziela górę nad strachem a ze bardzo kocham Boga i zawsze sie modlilam tym bardziej pragnelam odmawiac nowenne i zaczelam bez zadnego trudu modlic sie o swoje zdrowie.
Okrutny szatan probowal mi na wszystki sposoby przeszkadac ale ja wiedzialam o tym modlilam sie do swietego Michala Archaniola i to pomagalo. Moja prosba nie do konca sie spelnila jestem zdrowa fizcznie psychicznie i duchowo ale jeszcze nie tak jak powinno byc. Wiem ze bede bo ufam Matce Bozej ona nigdy mnie nie opuscila i nie opusci zawsze czuwa nad moja rodzina i dodje mi sił. Podczas odmawiania nowenny zaczelam bardziej przeżywać mszę swieta jestem bardziej wyrozumiala inaczej mysli o ludziach widze w nich tez dobro nie tylko zlo. Czuje ez ze otrzymalam wiele innych lask pewnie jeszcze otrzymam. Zaczelam druga nowenne w intencji dusz czysccowych. Zachecam wszystkich do odmawiania NP „bo gdy Twojej pomocy wzywalam nawiedzila mnie łaska Boża” i „gdyby caly swiat wiedzial jaka jesteś dobra jaka masz litosc nad cierpiacymi wszystkie stworzenie uciekaloby sie do Ciebie”.
Ja też bym chętnie podzieliła się swoim świadectwem, ale wysyłałam je już dwa razy i dalej nikt go nie chce opublikować. Trudno, ale i tak uważam, że warto i zachęcam wszystkich módlcie się NP.