Przez parę ładnych lat moje życie się tak zagmatwało przestałam chodzić do kościoła . Moje problemy narastały z roku na rok. Źle się działo w mojej rodzinie. Wyprowadziła się z domu i wzięłam ślub cywilny. Zaczęłam chorować a tak naprawdę wyniki były dobre na każdym kroku zły mnie ośmieszał. Staramy się o dziecko ale bezskutecznie.
Pewnej nocy z tej bezsilności przepłakałam parę godzin i matka nasza kochana usłyszała mnie i rano natknęłam się na nowennę w internecie . Od razu zaczęłam się modlić o maleństwo i wtedy stał się cud zdecydowaliśmy się na nauki przed małżeńskie. Dosłałam tyle łask i wskazówek ze nie sposób tego wszystkiego opisać. Moja droga życiowa zaczyna się prostować pustka w sercu jest coraz mniejsza. Myślę ze wszystko będzie dobrze bo jest przymnie matula ufam jej bezgranicznie.Ona mnie najlepiej zrozumie i wie co dla mnie najlepsze .
