Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Iza: Moc Maryi nie zna granic…

Drodzy w Chrystusie!

Jestem w trakcie odmawiania drugiej Nowenny. Pierwszą zaczęłam odmawiać 1 grudnia 2015. O Nowennie dowiedziałam się od mojej siostry. Pogmatwałam swoje życie na przestrzeni wielu lat i w ostatnim czasie zbieram najgorsze tego skutki. M.in. nieformalny związek z osobą rozwiedzioną, przy czym od paru lat żyję z dala od Sakramentów Świętych. Tęsknota za Bogiem była tak ogromna, że On sam postawił mi na drodze najpiękniejszy ratunek jakim jest Św. Różaniec. Dodam, że od bardzo długiego czasu zaniedbałam codzienną modlitwę, dlatego podjęcie się Nowenny było nie lada wyzwaniem!

Odmawiam 3 części. W trakcie pierwszej Nowenny ataki szatana były widoczne w częstych kłótniach z narzeczonym, ogólnym rozdrażnieniu. Dodatkowo nałożyła się jeszcze rezygnacja z pracy ze względów zdrowotnych, więc frustracja była kolejnym ogniwem. Wytrwałam. Maryja dała i nadal daje siłę, czuję jej opiekę. Utworzyła piękną otoczkę jakby ochronny płaszcz czystości, dzięki któremu nie pogrążam się bardziej w pewnych grzechach. Maryja działa subtelnie, nie nachalnie, „po swojemu”. Pragnę wytrwać w Nowennie. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez tej modlitwy. Teraz modlę się w intencji Jej wiadomej. Nie otrzymałam tej konkretnej łaski, ale nie zniechęca mnie to. Wiem, że dzięki pomocy Matki Przenajświętszej powoli, ale skutecznie zbliżę się do Boga, także Sakramentalnie i zacznę na nowo żyć. Nowenna daje mi (i nie tylko mnie) jeszcze jedną mega ważną łaskę – przygotowuje duszę do czystości otwierając świadomość własnej grzeszności, grzechów jakich nie byliśmy kiedyś świadomi, a które często ciążą w naszym życiu i nie pozwalają żyć w pełni… do których szatan ma dostęp! Zapomniane, nieświadome czy niewypowiedziane w czasie spowiedzi grzechy to największy łup dla szatana. Maryja więc daje nam więc ogromny dar!

Tobie chwała Maryjo za Twoją dobroć i łaski jakimi zalewasz gorzkie dusze… w Tobie nadzieja! Wierzę, że podzielę się jeszcze nie jednokrotnie świadectwami.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ilona
Ilona
28.03.16 13:15

Ja tez myślałam co byłoby gdybyśmy byli razem, ale wiem ze tak nie będzie. Musimy iść do przodu damy sobie radę.

Ilona
Ilona
28.03.16 11:16

Dziękuje bardzo. Tez jestem po rozstaniu z facetem ale spotykaliśmy się krótko i po prostu nie wyszło. Wcześniej obwinialam jego pózniej siebie a teraz wiem ze muszę juz to zakończyć bo to rozmyślanie zaczelo mnie niszczyć. Przez jakiś czas miałam strasznego dola. Zaczęłam odmawiać nowennę w tej intencji i teraz z każdym dniem czuje się coraz lepiej. 🙂

Iza
Iza
28.03.16 12:19
Reply to  Ilona

Tak właśnie kończyły się nasze wcześniejsze rozstania, szukanie winnych, choć nie można powiedzieć, bo powody rozstania były, miały swoje miejsce…no ale to błędne koło. Rozumiem Cię doskonale, bo również miewałam doły, tysiące myśli, nieprzespanych nocy, miliony łez… Tak, modlitwa daje ukojenie. Jeszcze całkiem nie dawno nie mogłam sobie zbytnio wyobrazić jak będzie moje życie wyglądać gdy rozstanę się z nim. Bałam się poczucia samotności, opuszczenia, smutku, a tu…wręcz przeciwnie! Nie potrafię tego wytłumaczyć, gdy grzesznik się nawraca, to Bóg daje podwójnie, potrójnie, poczwórnie…eh, damy obie radę, bo mamy Maryję:)

Ilona
Ilona
28.03.16 09:29

Podziwiam Cię naprawdę, ze jesteś w stanie modlić się za człowieka z którym się rozstałas, jest to bardzo dojrzałe z Twojej strony. Życzę powodzenia w przyszłości 🙂

Iza
Iza
28.03.16 10:42
Reply to  Ilona

Wiesz…jakby to ująć, sama od siebie pewnie bym nie „wpadła na to”, ale czuję ogromną potrzebę modlitwy za niego i nie tylko za niego… to jest działanie Maryi, czuję, że to jest dobre. jest we mnie takie pragnienie, by on kiedyś zaznał tego szczęścia i spokoju w sercu jakie ja teraz noszę choć jeszcze nie jestem w stanie łaski uświęcającej nawet! Czasami sobie myślę, że 30 lat przeciekło mi między palcami, zabiegając o to, co marne. Ten, mogłoby się wydawać „zły związek” uświęcił moją i jego drogę krzyżową do Jezusa. Mimo wszystko cieszę się, że tak się podziało w życiu,… Czytaj więcej »

Iza
Iza
28.03.16 10:52
Reply to  Ilona

Od 1 kwietnia do 24 maja – będę odmawiać za niego NP, która kończy się w jego urodziny…

Ilona
Ilona
27.03.16 16:16

Rozstanie się z kimś nigdy nie jest łatwe często boli, ale to da się przeżyć. Z tego co piszesz Twoja sytuacja jest skomplikowana, ale mimo wszystko moim zdaniem dobrze postąpiłaś kończąc związek z tym mężczyzna. Nie ma sensu przedkładać swoich wartości nad kogoś kto tego nie podziela. Będzie dobrze, teraz w Twoim życiu wszystko się poukłada. Pozdrawiam

Iza
Iza
27.03.16 21:01
Reply to  Ilona

Dziękuję za słowa otuchy:) To była najlepsza decyzja w moim życiu. Dziś, tj. W Dniu Zmartwychwstania czuję się szczęśliwa. Co będzie, gdy przystąpię do Sakramentu Pokuty i Jezusa Eucharystycznego! – nie jestem w stanie sobie tego aktualnie wyobrazić:)) Nie czuję ani rozpaczy, ani smutku. Teraz zamiast siebie…ofiaruję temu człowiekowi, z którym się rozstałam moją modlitwę i wierzę, że kiedyś przyniesie w jego życiu owoce! Nie wiem co Maryja ze mną zrobiła, ale to jest piękne uczucie!!! Czuję się wolna, czuję jej opiekę nas sobą… Teraz wiem, że Nowenna to nie koncert życzeń – Maryja daje nam to co potrzebne, a… Czytaj więcej »

Iza
Iza
24.03.16 21:50

Mój związek miał wiele kryzysów, rozstania, powroty. Początki są zawsze NIEWINNE, ale później, gdy człowiek (pomijając uczucia) przywiązuje się do drugiej osoby, nawet jeśli jest źle (chociażby duchowo) ciężko nawet myśleć o rozstaniu. A marzenia o ślubie kościelnym roztrzaskiwały się o skałę rzeczywistego stanu rzeczy… Dzięki Maryi w tej cudownej nowennie „otworzyłam” oczy, dała mi łaskę spojrzenia na sytuację z racji bycia chrześcijanką, katoliczką. Często nasze uczucia i emocje mamią nas i nasze decyzje życiowe. Teraz już wiem, że doczesności nie warto przedkładać ponad wieczne życie. Odpowiadając na Twoje pytanie: jutro tj. w Wielki Piątek, mężczyzna, z którym znam się… Czytaj więcej »

Ilona
Ilona
23.03.16 15:58

Moja koleżanka jest w podobnej sytuacji tzn. jest z związku z rozwiedzionym facetem, choc marzy o ślubie kościelnym. A Ty nadal jesteś z tym rozwiedzionym mężczyzną?

Iza
Iza
24.03.16 22:05
Reply to  Ilona

Mój związek miał wiele kryzysów, rozstania, powroty. Początki są zawsze NIEWINNE, ale później, gdy człowiek (pomijając uczucia) przywiązuje się do drugiej osoby, nawet jeśli jest źle (chociażby duchowo) ciężko nawet myśleć o rozstaniu. A marzenia o ślubie kościelnym roztrzaskiwały się o skałę rzeczywistego stanu rzeczy… Dzięki Maryi w tej cudownej nowennie „otworzyłam” oczy, dała mi łaskę spojrzenia na sytuację z racji bycia chrześcijanką, katoliczką. Często nasze uczucia i emocje mamią nas i nasze decyzje życiowe. Teraz już wiem, że doczesności nie warto przedkładać ponad wieczne życie. Odpowiadając na Twoje pytanie: jutro tj. w Wielki Piątek, mężczyzna, z którym znam się… Czytaj więcej »

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x