Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Elżbieta: droga do macierzyństwa

Szczęść Boże, Nowennę odmawiam około 3 lata w różnych intencjach. Dowiedziałam się o niej w trakcie niepowodzeń przy staraniu o dziecko. Pamiętam swoją pierwszą nowennę w tej intencji, kiedy odczułam niesamowity pokój w sercu. Potem intencje nasuwały się same. Dzięki modlitwie różańcowej zobaczyłam jak wiele jest problemów w mojej rodzinie i że jest o co się modlić, np. w intencji kilku osób w mojej rodzinie, które nie uczęszczają na eucharystię, za zdrowie ciężko chorej mamy.

Choć nie wszystkie intencje do końca się spełniły jednak wciąż pragnę polecać swe sprawy Maryi.Dużo więcej teraz się modle niż przedtem, chociaż czasem jest trudno to nadal trwam przy sercu Maryi.

Jeśli chodzi o starania o dziecko to nadal czekamy na cud. Ogólnie mam zdiagnozowany zespół policystycznych jajników.Momentami nie było łatwo bo od momentu naszego ślubu (ponad 4 lata)dużo kobiet z naszej rodziny, znajomych i sąsiadek zaszło w ciąże z pierwszym lub kolejnym dzieckiem kiedy ja czasem wylewałam ciche łzy. Czułam się tak jakby momentami zły chciał mi wmówić : 'zobacz po co się tyle modlisz, one się nie modliły, nie chodzą do kościoła, nie mają ślubu i mają dzieci, nawet po kilkoro’. Ale jakoś to wszystko wytrwałam i zrozumiałam dzięki modlitwie.

Wiem, ze Bóg najlepiej wie co i kiedy dla nas dobre. Pomimo czterech nowenn w intencji macierzyństwa (jedna nawet razem z mężem) nadal czekamy. Wiem, że Maryja czuwa nad nami. Wcześniej zamieszczałam też świadectwo o zniknięciu 9 cm torbieli na jajniku przed planowanym zabiegiem. Osiem miesięcy później gdy trafiłam do szpitala na jednodniowy zabieg usunięcia zrostu endometrium okazało się że znowu jest 11 cm torbiel i zostałam 5 dni. Tylko, że ta torbiel utworzyła się dość szybko bo na usg 3 tygodnie wcześniej nic nie było widać.Natomiast poprzednia torbiel była obserwowana 3 miesiące.Ogólnie ten docelowo 'jednodniowy zabieg’ przekładałam z 3 razy bo miałam wtedy nieregularne cykle. Ufam, że Maryja chciała mnie uchronić i tym razem, bo przecież torbiel była większa i szybko powstała. Być może gdybym trafiła za późno do szpitala mogłaby np. pęknąć a wtedy są jeszcze gorsze komplikacje. Dodatkowo poznałam na mojej sali kobietę, która jak się okazało jest z dalszej rodziny męża i również odmawia nowennę pompejańską. Bardzo dobrze nam się rozmawiało. Kiedy źle się czułam po laparoskopii, pomagała mi w drobnych rzeczach. Na koniec podarowała mi swój różaniec z Ziemi Świętej oraz modlitwę do św. Miriam Arabki, którą odmawiam codziennie.

Niedługo potem zmieniłam lekarza. U poprzedniego lekarza z monitoringu cyklu wynikało, że w ciągu roku owulację miałam około 3 razy w tym czasem zalecał mi leki stymulujące jajeczkowanie. U nowego lekarza od 7 miesięcy (oprócz jednego) prawie każdy cykl był owulacyjny i bez leków stymulujących. Wszystko to zawdzięczam Maryi.Ufam, że kiedyś obdarzy nas łaską macierzyństwa.

Polecam wszystkim tę nowennę. Warto też słuchać mszy z modlitwą o uzdrowienie z ojcem Danielem lub pojechać na taką msze.

Chociaż nie otrzymałam tego o co proszę najbardziej, to dziękuje Maryi za wszystkie łaski i te mniejsze i te większe,którymi nas obdarzasz każdego dnia a naprawdę dzieją się każdego dnia i nie sposób o wszystkim pisać.

Przyznam, że trochę zwlekałam z tym świadectwem, może nie jest ono aż tak spektakularne ale może poruszy czyjeś serce.

Dziękuje Matko Boża za dar modlitwy, za czułą opiekę, za cierpliwość.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Boguslaw
Boguslaw
22.03.16 22:25
1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x