Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: Ufam, że Maryja dokona cudu

Jestem w trakcie odmawiania mojej pierwszej Nowenny Pompejańskiej. Dotychczas Różaniec odmawiałam sporadycznie. Postanowiłam odmówić nowennę Pompejańską w intencji mojego syna. Skończył 30 lat i wciąż jest sam. Dobry, nieśmiały a wciąż jest sam. Zawsze mi potarza, że jest mu tak dobrze, ale wiem że to nieprawda, po prostu nie chce przyznać się do tego, że nie potrafi nawiązać relacji z kobietą. Znam, go dobrze i mnie nie oszuka. Czasami w szczerej rozmowie przyznaje mi rację, a później twierdzi, że była to tylko chwila słabości.

Nie chcę wywierać na niego wpływu i jedynym ratunkiem wydawało mi się polecić go opiece Matki Bożej. Ufam, że Maryja dokona cudu i postawi na jego drodze dobrą i miłą kobietę, która skruszy jego serce i przyzna, że potrafi kochać. Nie wiem kiedy to będzie, ale wieżę, że tego doczekam. Od chwili odmawiania Nowenny pomimo, że intencja nie dotyczy mnie wprost to odczuwam , że Maryja czuwa nade mną i pomaga mi w moich codziennych sprawach i problemach. Jakimiś dziwnymi zbiegami okoliczności wszystko układa cię a problemy same się rozwiązują. Nawet pieniądze same się do rąk cisną. To naprawdę niesamowite. Gorąco wierzę, że i moja prośba zostanie wysłuchana.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kamila
Kamila
11.03.16 20:10

To już wielka łaska skoro chce żyć z Bogiem. Wszystko się ułoży jeśli odda Mu swoje życie.

barbara
barbara
11.03.16 18:03

Witam ja modle sie za syna do sw. Jozefa o dobra zone i jestem szczesliwa bo syn , zerwal zwiazek z kobieta starsza i ma dzieci i ciagle konflikty z tego powodu . Syn oznajmil mi ze chce zalozyc normala rodzine i ciagnie go do spowiedzi i chce miec wlasne dzieci jestem szczesliwa ze po 10 latach doczekalam sie ze on dojrzal do tego dzieki Matce Boze i sw. Jozefowi do sw. Jozefa modle sie jakies 6 miesiecy. i Chwala Panu!

Kamila
Kamila
10.03.16 22:55

Pani Agnieszko, też mam 30 lat i też jestem, zostałam sama, dlatego postanowiłam skomentować Pani wpis:) Samotność nie była moim wyborem…ale takie jest życie, cudownie zaskakujące:) Bóg najlepiej wie jak nas prowadzić przez życie. Wie, że czasami inaczej niż przez trudne doświadczenie nie doprowadzi nas do szczęścia, które chce nam dać. Proszę się nie martwić tylko dziękować za samotność, nieśmiałość i dobroć syna, również za Pani ból związany z jego samotnością. Ważne jest żebyśmy czasem Bogu pomogli, otworzyli się i zaryzykowali. Pani wypuszczeniem syna z opiekuńczych ramion, a on tym, żeby wystawić się nawet na potencjalne zranienia. One też są… Czytaj więcej »

Ewa
Ewa
10.03.16 20:30

Jestem przekonana, że Pani syn znajdzie odpowiednią kobietę, bo Matka Boska wysłuchuje naszych intencji i zawsze robi wszystko, co dla nas najlepsze 🙂

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x