Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Magdalena: Nawet lekarze określili tą historię jako cud !

(…)O ile zdołam będę rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego, wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufaniem do Ciebie się udawali.(…) Witajcie Kochani. Jestem tu bo mam do przekazania kilka świadectw. Tyle dobra otrzymałam od Matki Najświętszej. Troszkę tego dużo ale naprawdę warto przeczytać gdyż czasem nie mamy już sił do dalszego życia i wtedy powinniśmy zwrócić nasze oczy ku Niebu i oddać się Panu bezgranicznie.

Mam 25 lat. Moja historia z NP. rozpoczyna się od 2012r. Usłyszałam o niej w Czatachowej u o. Daniela. Po raz pierwszy modliłam się nią o zdrowie dla samej siebie gdyż wykryto u mnie stan przedrakowy – Matka Najcudowniejsza mnie wysłuchała – w tym roku powtórne badania – wszystko się cofnęło. Kolejne spotkanie z NP. to prośba o poczęcie dzieciątka gdyż mam chorobę która nie daje dużych szans na zajście w ciąże. W ciąże zaszłam, jednak dzieciątko poroniłam. Dzidziuś jest teraz w Niebie małym Aniołkiem. Ja jednak nie poddałam się i dalej zawierzałam sprawę Matce Bożej. Kolejne spotkanie to prośba związana z pracą męża. Groziła upadłość jego firmy nic się nie dało już zrobić ale ja tę sprawę powierzyłam Matce i jaki tego skutek? Mimo że firma upadła mój mąż ma zapewnioną pracę a teraz jeszcze bliżej domu. Niezrównana jest miłość naszej Matki. I tak w sprawach trudnych powierzałam się Matce Pompejańskiej. Z każdą wysłuchaną intencją z każdą prośbą coraz bardziej pragnę odmawiać różaniec. Kończę jeden zaczynam drugi za siebie, o zdrowie za rodzinę. Tak bardzo pragnę być blisko Boga. Rok temu ciocia nagle zasłabła miała zawał z wylewem 2% szans na przeżycie. I znów zawierzyłam jej sprawę Matce z Pompei. Modliłam się o jej uzdrowienie. Cała rodzina modliła się gorliwie. Nasze prośby zostały wysłuchane. Ciocia po kilku dniach odzyskała przytomność. BA! Po miesiącu wróciła do domu, a dziś funkcjonuje tak jak przed tym całym przykrym zdarzeniem. Nawet lekarze określili tą historię jako cud. Chwalmy Pana! I jak tu nie kochać Pana Boga?? Modliłam się również o zdrowie dla mamy która ma problemy ze stawami a przede wszystkim z kolanami. Ból dalej jest ale Kochani Matka Przenajświętsza pokierowała ją do innego lekarza który nie zbagatelizował problemu jak poprzedni lekarz i od razu przepisał zabiegi i leki. Pani pokierowała ją na właściwy tor postępowania z chorobą. Różaniec jest cały czas obecny w naszym domu. W dalszym ciągu modliłam się o poczęcie i narodzenie zdrowego dzieciątka. Modliła się razem ze mną mama i siostra i Kochani jestem w ciąży! Już 30 tydzień noszę dzidziusia pod swym sercem dziecinę którą dał mi Pan. Całą ciąże modle się o zdrowie dla malca z prośbą by nie zaraziło się chorobą którą niestety zaraziłam się w ciąży. Całą ciąże drżę o dziecinę by rozwijała się zdrowo. Modli się razem ze mną mama. Jest ze mną Matka Boża Nieustającej Pomocy, Najświętsze Serce Pana Jezusa, Święta Rita i Święty Gerard Majelli. I wierze całym swym sercem, że za kilka tygodni będę trzymała na swych rękach zdrowego SYNKA. Oddaję się Panu cała, zawierzam całą swą ciąże, dzieciątko, całe swoje życie, całą siebie Matce Przenajświętszej w kolejnej nowennie którą od 2 dni odmawiam i ze spokojnym sercem czekam na spełnienie mej prośby. Wierzcie i Módlcie się!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
kinga
kinga
12.07.17 06:51

to ja proszę o modlitwę o zdrowie moje rodziny bo jestem wrakiem samej siebie -psychiczne załamanie i męża który ciągnie mnie po sadach i związany jest z tocyczna matka i z nie mieszka tj by zwariował do reszty ….. proszę o modlitwę moje prośby kończą się na niczym ……
.

Maria+II
Maria+II
12.02.18 15:35
Reply to  kinga

Kingo,pomodlę się w Twojej intencji,jeśli wiesz,że jesteś wrakiem człowieka poszukaj pomocy fachowca,potrafi pomóc-sprawy,które Ciebie przerastają ukaże w innym świetle.Trzeba wysiłku,żeby nie wysiąść psychiczne,bo wrócić do normalności jest o wiele trudniej.Pozdr.M

Asia
Asia
11.02.16 13:44

Trzymam kciuki za WAs. Życzę, aby dzidzia urodziła się zdrowa i wierzę że Matka Boska nie zostawi Ciebie samej.

Grazyna
Grazyna
06.02.16 20:37

Jestes cudowna i madra mloda osoba!!! Przeogromna jest Twoja wiara!!! Niech Waszej rodzinie Pan blogoslawi. Szczesc Boze.

Mariusz
Mariusz
06.02.16 18:25

Piękne świadectwo.
Pani Magdaleno, jeśli Pani będzie mogła proszę odezwać się na mojego mejla mariusz1983stan@interia.pl

krystyna
krystyna
06.02.16 16:12

jestes wspanialym czlowiekiem.niech Bog poblogoslawi Twoja rodzinke juz z malenstwem aby ono bylo swiadectwem Waszej ogromnej wiary.

wiesia
wiesia
06.02.16 14:20

Dziękuję Ci kochana za Twoje świadectwa. Cudne. Niech Maryja opiekuje się Twoim dzieciątkiem, niech błogosławi każdego dnia! Pozdrawiam serdecznie. Z Panem Bogiem!

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x