Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Joanna: Prośba o powrót do pracy i prośba o dom.

Mam na imię Joanna i chciałabym złożyć dwa świadectwa łask jakie ja i moja rodzina otrzymaliśmy od Maryi.

Pierwsze wydarzyło się ponad 2 lata temu, a drugie dzieje się aktualnie podczas mojej pierwszej odmawianej Nowenny.

Pierwszą Nowennę odmawiała moja mama w naszej intencji, kiedy mój mąż stracił pracę, o to, aby przyjęli go z powrotem. Te kilka dni, w których mężowi kończyła się umowa były dla nas bardzo ciężkimi dniami a to dlatego, że rodziło się nasze trzecie dziecko, a co za tym szło, obawa o byt-czy damy radę finansowo i o to, że straciliśmy poczucie stabilizacji życiowej. Maryja jednak cały czas czuwała nad nami i nie pozwoliła nam się załamać, zsyłając nam wiele łask, które pozwoliły przetrwać nam ten ciężki okres, m.in. mężowi wpadały zlecenia, które pozwoliły żyć nam przyzwoicie (jedno zlecenie się kończyło, a drugie wpadało). Wiem też, że była to swego rodzaju próba dla męża i jego wiary. To dzięki temu doświadczeniu, mąż przybliżył się do Boga, zaczął się modlić i co niedziela uczestniczyć we Mszy Św. i przystępować do Komunii Św. i ja należcie przeżywać. Ja sama, przekonana dotąd, że jestem bardzo wierzącą osobą, doświadczyłam jeszcze bliższego spotkania z Bogiem i Maryją. Zawierzyłam im siebie i moja rodzinę.

Dokładnie pół roku po zwolnieniu, mąż otrzymuje telefon od szefa, że chce go przyjąć z powrotem i to na jeszcze lepszych warunkach, niż miał w momencie kiedy odszedł . Zaledwie 2 miesiące od ponownego przyjęcia na stałe, otrzymuje awans jeden, a później drugi, a co się z tym wiąże podwyższa się jego pensja.

Z całego serca dziękuję Matce Najświętszej za to, że uprosiła nam u Pana Boga łaskę o którą prosiła moja mama oraz my wspólnie z cała rodziną w innych modlitwach, oraz, że wtedy miała nas w swojej opiece i nie pozwoliła nam zwątpić w Boskie zamiary.

Do odmawiania własnej nowenny w intencji znalezienia domu, przymierzałam się od dawna. Znalezienie domu w naszej malej mieścinie graniczyło z cudem, a jeśli nawet jakiś się znalazł, to sprzedawany był „pod stołem”. Bardzo nam zależało na tym, żebyśmy zostali tu gdzie jesteśmy ze względu na dzieci, ich przyjaźnie, szkołę. Postanowiłam, ze Nowennę zacznę po Nowym Roku. Zaczęłam 4 stycznia, a już w 7 dniu modlitwy CUD. Znajoma znajomej zaczepia mnie i mówi, ze słyszała, ze szukamy domu, a obok działki jej rodziców jest dom na sprzedaż. Pierwsze moje myśli skierowane były ku Maryi i Nowennie-wiedziałam, ze to nie może być przypadek, że to wszystko dzięki Matce Bożej. Aktualnie stoimy przed wyznaczeniem terminu u notariusza. Podczas tych dni doświadczyliśmy wielu łask, wiele pomocy od Maryi. Wiem, że to Ona kierowała tymi wszystkimi ludźmi, którzy pomogli nam w załatwianiu formalności i wierze, że z Pomocą Bożą wyremontujemy dom i latem w nim zamieszkamy.

Dziękuję Ci Matko Boża z całego serca za to, że cały czas się nami opiekujesz i kierujesz naszymi doczesnymi sprawami.

Z Panem Bogiem

P.S. Może dla niektórych, moja prośba o znalezienie domu nie powinna w ogóle mieć miejsca bytu, bo są ważniejsze sprawy, ale chciałam dać niektórym świadectwo na to, że nawet w naszych materialnych i bytowych sprawach, Maryja jest gotowa nam pomóc. Trzeba tylko prosić i mocno wierzyć!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x