Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Faustyna: modlitwa o nawrócenie chłopaka

Witam wszystkich. Nie jestem dobra w pisaniu świadectw ale będzie to moje pierwsze,wiec bardzo proszę o wyrozumiałość . Postaram się zacząć od początku ale to jest historia 7 letnia,także w dużym skrócie. Poznałam chłopaka o imieniu Kamil. Byłam w szczęśliwym związku przez dwa lata. Potem nagle zaczęło się coś psuć . Miałam wrażenie jakby przestało mu nagle zależeć. Były chwile ze napisał mi sms ze z nami koniec i nie odzywał się miesiąc. Ja wyplakiwalam się w poduszkę ,walił mi się cały świat a on bawił się z najlepsze z kolegami. Gdy już zaczynałam o nim zapominać on zawsze nagle się odzywał. Płakał przepraszał mówił mi ze mnie kocha ze juz nigdy więcej tak nie zrobi.

Ja wracalam bo zawsze wierzyłam ze to ostatni raz ale w przeciągu 4 kolejnych lat takich sytuacji było mnóstwo. Była nawet sytuacja ze wyjechaliśmy razem zagranicę . Po 3 miesiącach pracy nagle zaczął być dla mnie niemiły obrażał mnie śmiał się ze mnie mówił ze nie chce mnie znać ze nie kocha. Myslalam: dlaczego? W obcym kraju ,skazani tylko na siebie dlaczego najbliższą mi osoba która tak mocno kocham? Niewytrzymałam … wróciłam do polski… on zostal.przez ta sytuacje moja mama i brat nie chcieli go widziec na oczy. Zranili czlonka ich rodziny. Nie mogli patrzec na moje lzy.Minęły dwa miesiące . Można powiedzieć ze mój stan psychiczny znacznie się poprawił. Pogodziłam się z myślą że trzeba zacząć życie od nowa,choć nadal był w mojej głowie każdego dnia i nie przestawałam go kochać. No i po 2 miesiącach znowu się odezwał. Znowu to samo. On żałuję płacze kocha nie może beze mnie żyć. Wybaczam. .ale teraz nie było to już takie proste. Musiałam się ukrywać przed rodziną. Wrócił do polski w kwietniu. W maju zabrał mnie spowrotem ze sobą zagranicę. Znowu mu zaufalam. Od tamtej pory niby byliśmy razem ale czegoś ciągle brakowało. Nie czułam się kochana nie czułam ze mu na mnie zależy ze myśli o mnie na poważnie. Notorycznie były o to kłótnie. Nie wiedziałam czy słusznie robie z dala od rodziny i bliskich w tęsknocie za Ojczyzna siedzę z facetem z którym nie wiem czy mogę planować przyszłość. Takie poświęcenie miało by iść na marne ?tyle lat moje życia z dala od bliskich? Brakowało mi tego. W końcu przyszedł moment ze ja miałam prace i nie mogłam wyjechać do polski a on miał wolne 2 tygodnie i wyjechał. W dniu wyjazdu pocałował mnie w czoło i wyjechał i tak ostatni raz napisał ze jest w domu rodzinnym. Nagle coś znowu pękło. Nie dzwonił nie pisał nie odzywał się. …ja zachodzilam w głowę co się znowu dzieje .dlaczego?czy znowu będzie ta sama sytuacja? Odezwał się po 3 dniach bycia w Polsce ze on musi przeanalizować nasz związek. Juz nie miałam sił ,załamana zadzwoniłam do mojej mamy. Opowiedziałam o całej sytuacji. To Ona wtedy powiedziała mi o NP. Przyznaję nigdy o tym nie słyszałam. Zaciekawiła mnie ale zanim się zdecydowałam przeczytałam świadectwa. Przy kolejnym i kolejnym płakałam i pomyślałam „skoro wszystkim się udaje to dlaczego mi ma się nie udać? ” . Z wielką nadzieją i zaufaniem zaczęłam odmawiać nowenne w intencji uwolnienia mojego chłopaka od złego . Po wierzyłam Matce Bożej ten zwiazek . Poprosiłam ze jak mamy być razem to błagam o zmianę naszego życia a jak nie to żebyśmy się rozstali . Wierzyłam ze dzięki Niej w razie czego uda mi się wyjść z tego związku bez bólu serca. Odmawialam Nowenne tak naprawdę do końca nie wiedząc jaki będzie miała finał. Mama uprzedzala ze moze byc ciezko. Ale uwierzcie mi ze nie jeden raz zapominalam jak ida slowa Ojcze Nasz i wiem ze to byla robota zlego. Czesto mi sie nie chcialo albo gdy chcialam usiasc do odmawiania nowenny nagle zaczynala bolec mnie glowa.I nigdy nie pożałuje dnia w którym zdecydowałam się zacząć modlić. Można powiedzieć ze od praktycznie samego początku wszystko zaczęło się zmieniać. Ale zaczęło się ode mnie . znalazłam w sobie siłę zrozumienia i wyrozumiałości dla niego. Byłam anielsko spokojna. Miałam problemy zoladkowe które nagle podczas modlitwy ustały a bardzo balam się wrzodów bo ból nie raz był nie do zniesienia. Otrzymałam wiele łask od Matki Bożej . Od NP minęło pół roku. I chce Wam powiedzieć ze na dzień dzisiejszy mój chłopak mówi o wspólnej przyszłości przytula mnie codziennie mówi ze mnie kocha (czasem chyba nawet za dużo hehe) . Nawet namawia mnie na dziecko.nie jestem w stanie nawet opisać tego jak nasze życie się zmieniło. Na początku to był dla mnie szok. Dziś jestem szczęśliwa i planujemy dzidziusia 😊 przez 7 lat wystarczyło 54 dni na zmienienie życia o 180 stopni. 😊 Dziś rozpoczęłam druga nowenne w intencji pracy i wierzę że i tym razem MATKA BOŻA poprowadzi mnie słuszna droga. dziękuję jeszcze raz Matce Bożej za Jej opiekę i miłosierdzie jakie mi dala. Także módlcie się i proście o laski bo Matka Boża napewno Was nie zostawi.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
14 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gabriela
Gabriela
31.07.20 03:18

Czy nadal jesteście razem i szczęśliwi?

Bartoo
Bartoo
29.04.16 17:57

Zgadzam sie z Wami dziewczyny i to w 100%. Niezachowanie czystości przed slubem rani, uposledza dwie strony i sprawia ze mezczyzni prawie zawsze maja niedosyt doznan i za jakis czas bedą szukać innych lub mocniejszych. Kobieta wyjdzie zawsze poraniona i to o wiele bardziej z takiego zwiazku niz mezczyzna! A dla mnie zachowanie chłopczyków, bo mężczyznami ich nazwac nie mozna, ktorzy koncza zwiazek smsem jest absolutnie nie do przyjecia! Dziewczyny unikajcie takich facetow bo zadna, ale to zupelnie zadna kobieta nie zasluguje na takie traktowanie. Mezczyzna ma wspierac, kochac i dawac kobiecie poczucie bezpieczenstwa, a wtedy ta rozkwitnie jak piekny… Czytaj więcej »

Katarzyna Fabiańska
Katarzyna Fabiańska
13.02.16 21:14

Nie bądź naiwna dziewczyno. To tylko jego chwilowa przemiana. Zostawiał Cię tyle razy samą, zostawi i z dzieckiem. Jeśli mu na Tobie na prawdę zależy to go przetestuj. Żyjcie w czystości do ślubu, jeśli wytrzyma to będzie znak, że jest Ciebie wart. O ile on w ogóle myśli poważnie o slubie…

Paulina
Paulina
08.02.16 07:38

Może ona po prostu zapomniała napisać że planują ślub…

Daria
Daria
08.02.16 00:32

Ale dziewczyno jestes naiwna….

alik
alik
07.02.16 20:41
Zadowolona
Zadowolona
07.02.16 20:04

RÓŻE RÓŻAŃCOWE Witam Was serdecznie:) Tym razem chcę zaprosić chętnych do 54 dniowej modlitwy od Środy Popielcowej (10.02) do Niedzieli Miłosierdzia Bożego Miłosierdzia ( 3.04 ) w dwóch Różach: „Relacji międzyludzkich ” pod patronatem Najświętszego Serca Jezusa. „Osób szukających swojego powołania” pod patronatem św. Józefa. Intencje tych Róż wymieniłam poniżej. Jeśli bylibyście zainteresowani modlitwą w którejś Róży to proszę o kontakt na maila – zadowolona_np(małpa)op.pl Jeśli ktoś nie może modlić się przez 54 dni a chciałaby przez 9 dni – tak jak dotychczas to również proszę o kontakt i informację – zadowolona_np(małpa)op.pl W Róży „Relacji międzyludzkich ” pod patronatem Najświętszego… Czytaj więcej »

alik
alik
07.02.16 19:56

z tego opisu widać że z związku nic nie będzie, tylko kwestią czasu jest kiedy cię znów porzuci. tak to się kończy gdy zaczyna się od współżycia, wtedy percepcja jest zaburzona, zauroczenie, uwikłanie w grzech i ranienie się wzajemne, podstawą jest trzeźwa ocena partnera, współżycie wszystko niszczy. hipokryzją jest próba nawrócenia kochanka kiedy samemu łamie się przykazanie życia w czystości, a życiem w konkubinacie gorszy się ludzi w koło „…lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie.”

Ara
Ara
07.02.16 19:54

Masz rację Zadowolona . Mnie też dziwi to świadectwo. Autorka świadectwa żyje w grzechu ciężkim (konkubinacie) i jednocześnie pisze o nawróceniu. Nie można być trochę nawróconym, trochę praktykującym, trochę wierzącym..

Zadowolona
Zadowolona
07.02.16 17:57

Zastanawiam się jak można mówić o nawróceniu kogokolwiek żyjąc z nim jednocześnie w związku niesakramentalnym? No chyba, że przez nawrócenie swojego chłopaka Autorka świadectwa rozumie, że jej chłopak ” mówi o wspólnej przyszłości przytula mnie codziennie mówi ze mnie kocha . Nawet namawia mnie na dziecko”. A gdzie w tym Bóg?
Pozdrawiam i życzę wyprostowania Bożych ścieżek.

Małgorzata
Małgorzata
07.02.16 17:45

Po co Ci dziecko w związku niesakramentalnym?Odwróć kolejność wydarzeń.Pozdrawiam.

Małgosia
Małgosia
07.02.16 16:11

RÓŻA ODRODZENIA DUCHOWEGO MĘŻCZYZN I. Zamiast nowenny 9-dniowej podejmujemy tym razem nowennę 54-dniową na wzór nowenny pompejańskiej. Jest ku temu bardzo dobra okazja – zbliżający się okres Wielkiego Postu. II. W niedzielę 7 lutego rozpoczął się tydzień modlitw o trzeźwość narodu. Dlatego też intencją nowenny jest uzdrowienie mężczyzn z alkoholizmu. III. Każdy członek Róży niech wybierze JEDNĄ OSOBĘ, za którą będzie się modlił. Można modlić się za siebie, jeśli się jest mężczyzną albo za ojca, męża, dziadka, brata, kuzyna, wujka, sąsiada, chłopaka, narzeczonego lub jakiegokolwiek innego mężczyznę, który ma problem z nadużywaniem alkoholu. Intencja jest tak sformułowana, aby obejmowała wszystkich… Czytaj więcej »

Anna
Anna
07.02.16 14:23

A slub?

S...
S...
06.02.16 22:41

Piękne świadectwo kiedyś byłam w podobnej sytuacji ale byłam daleki od Boga. Nikt nie pomógł rodzina z każdym naszym rozstaniem coraz bardziej była przeciwna mojemu wybrankowi przez moje łzy . Teraz na ta chwile jesteśmy 2 razy po rozwodzie mamy córeczkę . Niedawno NP sama wpadła mi w ręce tak najprościej mówiąc . Modlę się by to małżeństwo nasze dało się uratować poraz kolejny . Dziękuję za twoje świadectwo. Niech wam Bóg błogosławi i czuwa nad wami zawsze .

14
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x