Mam 23 lata, odmówiłam trzy NP. W drugiej modliłam się o zdrowie duszy i ciała mojej mamy. Moją mamę dręczyły już od maja 2015r. uciążliwe bóle brzucha, jednak nowennę rozpoczęłam dopiero 15 sierpnia bo chciałam dokończyć pierwszą w innej intencji. Okazało się że mama ma guza na jajniku stąd ten ból, długo czekaliśmy na wyniki badania histopatologicznego.
Odmawiając wówczas NP miałam spokój w sercu jednak coś mi podpowiadało że wyniki nie będą dobre ale wszystko zakończy się dobrze. W pierwszy dzień części dziękczynnej mamę kompletnie nic nie bolało, pomyślałam, że to znak, że wszystko będzie ok Wyniki faktycznie nie były dobre, okazało się że to nowotwór złośliwy jajnika. Przed zakończeniem NP mama była już po operacji, bardzo szybko doszła do siebie, anemia spowodowana nowotworem ustąpiła niemal w dwa tygodnie. Nowotwór okazał się być w pierwszym stadium zaawansowania. Mama bardzo szybko dostała się do onkologa i została skierowana na chemioterapię (było ona jedynie zachowawcza bo mama miała już dobre wyniki). Początkowo miała ona wziąć 6 cykli. W nocy z 28/29 grudnia (gdy mama była właśnie na trzecim cyklu chemioterapii śniło mi się jak mamie odrosły włosy…. A później spełnienie mojej pierwszej i trzeciej intencji – z tego właśnie snu obudził mnie tato z krzykiem że mama jest zdrowa i nie musi brać kolejnych cykli chemii, lekarz powiedział że nie ma po co truć organizmu bo wyniki są dobre i mama jest zdrowa Wierzę że ten sen nie był tylko w połowie proroczy i będę mogła napisać świadectwa z pierwszej i trzeciej Nowenny. Oprócz szczęśliwego zakończenia walki z nowotworem moja mama jest dużo spokojniejsza niż była, nie załamała jej ta całą sytuacja w ogóle zmieniło się jej podejście do życia. Nie jestem w stanie opisać wszystkiego co działo się w tym czasie i „uchwycić” każdej łaski którą otrzymałam ja i moja mama, ale wierzcie że naprawdę warto modlić się za wstawiennictwem Matki Bożej! Chwała Panu!
Cudowne świadectwo 🙂 Inne nowenny na pewno też zostaną wysłuchane. Trzymaj się Gosiu 🙂
Chwala Bogu ! i Maryji ze wszystko sie skonczylo dobrze . Szczesc Boze!