Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgosia: Miłość i pomoc

Obiecałam Matce Bożej, że złożę swoje świadectwo, tak więc dotrzymuję obietnicy.

Odmówiłam dwie nowenny jedną w intencji powrotu mojej miłości, drugą o pomoc dla kolegi który zmagał się z dużymi problemami.

Czekam nadal cierpliwie na spełnienie moich próśb, lecz nie moge powiedzieć że Matka Boża nic dotychczas mi nie pomogła.

Zacznę od pierwszej. z M. nie miałam kontaktu rok. Byliśmy również rok razem, zakochaliśmy się w sobie jednego wieczoru kiedy się poznaliśmy i jeszcze tego samego byliśmy parą. dzieliło nas ponad 500 km ale daliśmy radę. po skończeniu studiów miałam się przeprowadzić do niego, lecz wybrałam studia w innym mieście. rozpadło się. niestety. Przez mijający rok ciągle o nim myślałam, nie mielismy praktycznie ze sobą kontaktu, nie widzieliśmy się ani razu. codziennie myślałam, codziennie kochałam. we wrześniu powiedziałam albo teraz albo nigdy. Wsiadłam w autobus i pojechałam prosto na drugi koniec Polski. a tam rozczarowanie powiedział że niepielęgnowane wszystko umiera. ale mamy kontakt, codziennie od tamtego momentu wymieniamy się wiadomościami. nie jest dobrze ani kolorowo. mamy spotkać się 29 grudnia. nie chce przyznawać sie przed sobą, że tracę nadzieję. może cel Matki Bożej był taki, żebym przez ten czas zrozumiała. czekam na rozwiązanie tej sprawy. ostatnio złapałam sie na tym, że modliłam się o to, żeby Matka Boża zabrała ode mnie już to uczucie, że pozwalam Jej na ingerencje w mój umysł.

Druga nowenna w intencji kolegi również czeka na rozwiązanie. Kolega strasznie się zagubił w swoim życiu, nie chciał iść do lekarza się leczyć, pokłócił się z rodzinna, zaczął nadużywać alkoholu przez kilka miesięcy. żadne argumenty nie trafiają do niego. Zaznaczę, że bardzo mnie skrzywdził, ale nie chce tutaj o tym pisać. nie mamy ze soba kontaktu, ale obiecałam mu, że odmówię nowennę w jego intencji i obietnicy dotrzymałam. Niedawno otrzymałam od niego wiadomość, ze dużo zrozumiał, że zechce sie spotkać ze mną ale dopiero po tym jak pójdzie do lekarza i zacznie się leczyć, bo taki był mój warunek dotyczący naszego spotkania. od tego momentu cisza. pisałam do niego ale nie otrzymałam odpowiedzi. wierzę, że Matka Boża działa.

Wierzę, że działa zarówno w pierwszej intencji jak i drugiej. Nawet jeśli Jej wola jest inna niż moja wiem, że mi pomoże razem ze Świętą Ritą bo do niej również się modlę.

Na pewno nie są to moje ostatnie nowenny, kolejną mam zamiar rozpocząć po nowym roku.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
97 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Małgosia
Małgosia
06.01.16 13:26

jestem autorką świadectwa 🙂 cieszę się że moje świadectwo wywołało tyle komentarzy, nie dostałam maila że zostało ono opublikowane dlatego tez dopiero dzisiaj postanowiłam je odszukać 🙂 Nawiązując do świadectwa, już jestem po spotkaniu z M. Przyznam się szczerze, że jechałam bez nadziei a wróciłam z dużą nadzieja że bedzie dobrze. Miała być krotka rozmowa, że to koniec, że nic juz się nie da zrobić. natomiast potoczyło się inaczej, nie spotkalismy się raz a codziennie w czasie mojego pobytu u koleżanki, która mieszka niedaleko niego. uczucie jakby odżyło, sa małe plany. mimo, że nie chce to nadzieję mam 🙂 nie… Czytaj więcej »

Joanna
Joanna
01.01.16 15:01

Miriam, nie wiesz o czym mówię, bo pewnie nigdy czegoś takiego nie czułaś. To nie „mój” w sensie jak np. mój samochód, czy rower, ale MÓJ po prostu od zawsze od pierwszego spotkania, pierwszej rozmowy, bicia serca… kiedy nic inne nie jest Ci w stanie tego kogoś zastapić. Jest MÓJ bo choć drogi się jemu poplątały to wrócił do mnie… Nie wiem tylko po co Pan Bóg daje takie sytuacje że pozniej są żale, jest ból, pretensje i ta osoba odchodzi i trzeba cierpieć….

Miriam
Miriam
01.01.16 16:46
Reply to  Joanna

Przepraszam jeśli Cię moim komentarzem w jakiś sposób uraziłam. Ale może to napisałam, bo to o czym piszesz bardziej kojarzy mi się z zakochaniem, to początek miłości, byleby nie poszło zbyt daleko czyli uzależnienie. Nie wiem czy czułam to co Ty, nie jestem ekspresyjna w tym temacie 🙂 dużo siedzi u mnie w środku czasem trudno to nazwać:). Życzę Ci dużo ciepła i radości w nowym roku. Pamiętaj Bóg kocha Cię zawsze i zawsze możesz do Niego przyjść i Mu wszystko opowiedzieć. Może Bóg przez te sytuacje chce Ci coś powiedzieć, trzeba to tylko usłyszeć. On do Ciebie przychodzi delikatnie… Czytaj więcej »

łukasz84
łukasz84
01.01.16 17:00
Reply to  Joanna

„Nie wiem tylko po co Pan Bóg daje takie sytuacje że pozniej są żale, jest ból, pretensje i ta osoba odchodzi i trzeba cierpieć….” Zauroczenie to nie jest miłość, po to są takie sytuacje, żeby to zrozumieć (ochrona przed katastrofą).

Justyna
Justyna
30.12.15 13:29

Odkad pojawiło się to świadectwo wchodze na nie i czytam komentarze, bo jest ich całkiem sporo i wciąż przybywają kolejne. Jednak wypowiedzi niektórych osób nie da się czytać, oni wiedzą najlepiej i koniec kropka! Sami kiedyś popełnili błedy i oni mieli do tego prawo, ale kto inny już nie i od razu krytyka. Nie cierpie czegos takiego. Ludzie, trochę empatii!

Miriam
Miriam
29.12.15 23:54

„kogo czuje się, że należy do Ciebie, że był jest i będzie taki po prostu TWÓJ. Nie wiem czy się dobrze tzn. zrozumiale wyraziłam…Chciałam powiedzieć – nie pozwólmy pozbawić się szczęścia” – poruszyły mnie te słowa, ponieważ myślę, że każdy człowiek należy przede wszystkim do Boga. Zastanawiam się czy można powiedzieć, że jakiś człowiek należy do drugiego człowieka? Choć w pewnym sensie tak jest ale dopiero po zawarciu sakramentu małżeństwa. Nawet rodzice nie są właścicielami dzieci, jest nim Bóg. Po za tym czy zawsze trzeba dążyć do własnego szczęścia!? Czy wtedy nie kieruje człowiekiem przede wszystkim miłość własna??? Modlić zawsze… Czytaj więcej »

Joanna
Joanna
29.12.15 23:13

Sunny, jak pięknie to napisałaś ” Pan Bog przychodzi, to najpierw burzy stare, zeby na tych podwalinach zbudowac nowe, mocniejsze, trwalsze i piekniejsze jak Piotr-Opoka.” Ja myślę, że czasem zabiera nam kogos po to by zbudować nowy, tzn. lepszy i trwalszy związek. Tylko zaufać Bogu jest tak ciężko, kiedy to co się dzieje „tu i teraz” mówi że po ludzku to już niemożliwe. Ale ja modlę się bo to mnie trzyma przy życiu. Ostatnio natrafiłam na takie piękne słowa. „Nie proś tylko o to, co logiczne i możliwe. Módl się mocno o to, co niemożliwe! Bóg pokaże Ci, że z… Czytaj więcej »

Sunny
Sunny
29.12.15 23:31
Reply to  Joanna

Napisalam wczesniej jak to bylo ze mna. Kilka lat i szturmy do Nieba. Nie bylo tak, ze nikt mi sie nie trafial w danym czasie, ale ktorz moze konkurowac z Alain Delong, albo jak to powiedziala „Tredowata” do Waldemara Michorowskiego „nie ma takiej sily ktora zmusilaby mnie do poslubienia kogos, kogo nie pokochaloby moje serce”. I mysle, ze tu jest sedno sprawy, albo dramat milosci. SERCE, ktore krwawi, a czlowiek jest bezsilny, bo rzeczywiscie, chba to jedyna rzecz, do ktorej nikt nie jest zmusic czlowieka. „Serce nie sluga” a bol pozostaje. Latwo mi teraz bylo pisac komentarz po latach, ale… Czytaj więcej »

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
29.12.15 23:44
Reply to  Joanna

Chyba zrozumiałam, co jest ukrytą sprężyną trwającego tu sporu o sens pewnych modlitwa, czytając ten napisany z głęboką wiarą komentarz. Są dwie rzeczy: modlitwa (o rzeczy mądre i głupie, jakiekolwiek) i WYSTAWIANIE BOGA NA PRÓBĘ, grzech najgrubszego kalibru. Pierwsze nie wymaga komentarza. Drugie jest nie wtedy, gdy modlimy się o głupoty, rzeczy bez sensu, bez szans, skazane na ponowną porażkę, etc. (to wciąż modlitwa). Drugie jest wtedy, gdy uzależniamy nasze trwanie przy Bogu od spełnienia prośby, bogiem jest to, o co się modlimy, a Bog narzędziem do zbliżenia się do tego obiektu kultu. Wystawianie Boga na próbę jest też wtedy,… Czytaj więcej »

Sunny
Sunny
30.12.15 00:12
Reply to  Gabriela (GJ)

Gabriela, to tylko tak na marginesie. Nie mam nic przeciw temu, zeby Pan Bog dal mi wygrana w toto lotka!
Wiemy, ze niktorzy ludzie wygrywaja i zuzywaja pieniadze na zbozne cele.
W zeszlym roku, w mojej miejscowosci pewen mezczyzna wygral ok. 30 mln dollarow i wszystko przekazal na fundusz walki z rakiem.
Jakies pol roku wczesniej zmarla jego zona na raka. Powiedzial, ze on jest wystarczajaco zamozny, jego dzieci tez, wiec chce oddac te pieniadze zeby pomoc innym.
To piekny gest!
Ja pewnie spora czesc zostawilabym sobie…….
ale w wiekszosci, ludzie ktorzy wygrywaja, to jest to dla nich przeklenstwo.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
30.12.15 00:40
Reply to  Sunny

Koło fortuny różnie się u mnie kręciło i wiem, że duża kasa przewraca w głowie. A na marginesie: pieniądze potrafią stwarzać zarówno fałszywe poczucie bezpieczeństwa, jak i można demonizować ich brak. Prosta zasada: kiedy jest się na dnie, z procentem wraca to, co się włożyło do „niebieskiej skarbonki” – na ile się ludzi widziało i ich potrzeby.

Jan Kowalski
Jan Kowalski
30.12.15 00:33
Reply to  Gabriela (GJ)

Polecam artykuł :
Czy modlitwa o pieniądze może być skuteczna?
http://www.opoka.org.pl/aktualnosci/news.php?s=opoka&id=6699

112 milionów 🙂

Sunny
Sunny
30.12.15 17:18
Reply to  Jan Kowalski

Pan Jezus w zadnej ewangelii nie potepil bogactwa. Lazarz, jego najwiekszy przyjaciel, byl bardzo bogatym czlowiekiem. Sw. Anna i Joahim tez byli bardzo bogatymi ludzmi, ale dzielili sie swoim bogactwem z rodzina i bliznimi, a Pan Bog mnozyl im. Problem jest w tym, ze trzeba uzywac te bogactwa w uczciwych celach, budowac sierocince, szpitale, hospicja, umiec dzielic sie i pomagac biedniejszym, pozyczac bez procentow, itd. Wtedy bedzie balans i Pan Bog bedzie zsylal dalsze blogoslawienstwa i mnozyl.
Przeciez Watykan, Jasna Gora, inne katedry i niezliczona ilosc kosciolow maja niezliczone bogactwa, i czy pan Bog im to zabiera?

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
29.12.15 22:47

Fajny przykład. Przecież to był najpierw niezbyt rozgarnięty rybak, który gadał od rzeczy, kiedy był poruszony (budowanie trzech namiotów:-), w Ogrójcu najpierw spał, a potem machał mieczem, a w chwili prawdziwej próby stchórzył. Wprawdzie Zmartwychwstanie go przebudowało, ale fundamentem była klęska, doświadczenie głębokiej porażki. Piotrowi wszystko się rozpadło. Zostawił swoją pracę, rodzinę, poszedł za „człowiekiem”, którego zamordowano, a on bał się, że jego spotka ten sam los i okazał się mięczakiem. Tak powstawała Skała, a na niej Kościół. Gdyby było tak, ze to od początku taki heros, niezłomny, mądry, silny, doskonały, Kościół nie byłby dl ludzi, a chrześcijaństwo nie bazowało… Czytaj więcej »

Sunny
Sunny
29.12.15 23:14
Reply to  Gabriela (GJ)

Tak, ale potem gdy przyszlo swiadczyc za Pana Jezusa i KOSCIOL, oddal zycie na krzyzu glowa w dol. Takiej juz nabyl odwagi i wiary.

Sunny
Sunny
29.12.15 22:23

Cos w tym jest! Mysle, ze gdy Pan Bog przychodzi, to najpierw burzy stare, zeby na tych podwalinach zbudowac nowe, mocniejsze, trwalsze i piekniejsze jak Piotr-Opoka.

Janek
Janek
29.12.15 20:08

Bogu niech będą dzięki. Wspaniałe i budujące świadectwa. Bóg jest naszym Najlepszym!!! Ojcem. Zaufajmy Mu. Maryja może wyprosić naprawdę każdą Łaskę, a nas nauczyć jak z niej korzystać. Błogosławię

Sunny
Sunny
29.12.15 19:58

Na pewno tak, ale wiele tez dalam z siebie. I modlitwy i zachodu. To chcialam powiedziec, choc trudno porozumiewac jezykiem pisanym. Dlatego tak wielu ludzi odbiera kontrowersje za ataki.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
29.12.15 20:15
Reply to  Sunny

Bo ludzie w ogóle mało czytają, o pisaniu nie wspomnę. Nie rozumieją konwencji polemiki i traktują ją jako zaproszenie do awantury, wiele rzeczy traktują jako osobiste przytyki (stąd częste pytania typu: „A gdzie ja to niby napisałam, ze…”. A spór o sens modlitwy za byłych i niedoszłych wziął się stąd, że część forumowiczów za nic nie przyjmuje tego, przed czym ostrzegał kiedyś o. Błaszkiewicz: kiedy sie modlisz, zapraszasz do swojego życia pociąg, który przejedzie po wszystkim, co ci przeszkadza żyć prawdziwie i mieć w obfitości. Wielu ludzi po czymś takim przeżywa szok i przez całe życie modli się o to,… Czytaj więcej »

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
29.12.15 19:42

Sunny, dzięki! Zgodnie z Twoim nickiem słońce zaświeciło:-))).
A moja wykładnia: skoro tak Ci poszło, to od początku byłaś stworzona do związku i małzeństwa. W większości Bóg wiele musi poprawiać szkód z puli genów i popsucia przez ludzi:-). I często ci ludzie złoszczą się na Boga, nie przyjmują, że on ich nie tylko chroni przed klęską, ale też uzdatnia do małzeńtwa jak wodę do picia chlorem. Wielu tego „chloru” nie chce, woli swoje pierwotniaki i ameby.

Sunny
Sunny
29.12.15 19:21

Modlic sie o dana osobe, czy nie modlic? Troche sie nad tym zastanawialam i jesli chce ktos przeczytac dalszy ciag mojej historii, to chetnie Wam przedstawie. Otoz jak pisalam wczesniej, ze modlilam sie o „ukochanego nr1” a Pan Bog poslal mnie na pustynie. Byl Sylwester 1987 roku, a moja kuzynka organizowala impreze sylwestrowa, mialy byc same pary. Oczywiscie moj Nr 1, znowu zostawil mnei na lodzie, a ja pojechalam do kuzynki wczesniej powiedziec jej, ze przykro mi, ale nie przyjde bo jestem sama. Kuzynka podala propopozycje, ze napijemy sie po kieliszku, poprawia nam sie humory, a potem juz jakos bedzie.… Czytaj więcej »

ami
ami
29.12.15 19:15

Do Gabrieli – cieszę się ,że zainersowała Cię podana strona , publikowane teksty są niewiarygode , bo człowiek , który je pisze taki właśnie jest , osobiście go nie znam , bo jest parę lat starszy i pochodzi z innej miejscowości , ale moja bratowa pisała u niego pracę magisterską , i rzeczywiście to bardzo mądry , wykształcony , ciepły i baaaaardzo skromny kapłan, kilka lat temu postanowił zostać pustelnikiem , a ma zaledwie ponad czterdzieści lat , jak dla mnie ten Eremita daje prawdziwe świdectwo ,a w publikowanych tekstach – (przyjamniej ja) – odnajduję wiele odpowiedzi. Polecam innym .

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
29.12.15 19:29
Reply to  ami

Ami, jak tego jeszcze nie czytałam, ale otworzyłam przypadkowy tekst i to, co zobaczyłam na temat bycia świadkiem i dawania świadectwa po prostu mnie poraziło. Wczoraj czy przedwczoraj ten temat się pojawił na forum, więc trochę o nim myślałam. Na pewno przeczytam to wszystko i będę polecać innym. Poza tym sam ten przypadek mnie interesuje z różnych powodów. Nie wiedziałam o istnieniu tego człowieka. raz jeszcze dziękuję.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
29.12.15 18:34

Nie rób z tej rozmowy babskiej pyskówki, trzymaj się rzeczy merytorycznych – porównywania stopnia agresji i łagodności to jak konflikt o procentową obecność bieli w kolorze białym . Poza tym mylisz tzw. temperament polemiczny, który mi został z publicystyki, z agresją. To tylko styl wypowiedzi, aż której ma coś zostać w głowie czytającego, forma. Meno, ja tu jestem z dwa miesiące i będę niedługo, bo jak pracuję nad czymś dużym, wyłączam Internet i telefon. Trafiłam na atak osób, które przyzwyczaiły się do tego, że nikt z nimi nie polemizuje, awantury były tak obrzydliwe, z wyzwiskami i pełno papki z religijnych… Czytaj więcej »

Sunny
Sunny
29.12.15 19:35
Reply to  Gabriela (GJ)

Dziewczyny!
a moze znowu przydalby sie Klemens ze swoja nowenna…..?
Dajcie juz sobie spokoj. Obydwie jestescie bardzo intelgentne. Ustapcie sobie na raz, dwa, trzy… bo konca z tym nie bedzie!

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
29.12.15 19:46
Reply to  Sunny

Nie obrazisz się, jak Ci powiem, z jakim zwierzęciem mi się kojarzysz? Ja lubię zwierzęta:-))))))

Sunny
Sunny
29.12.15 20:16
Reply to  Gabriela (GJ)

Tyczy sie to mnie, czy Meny?
Ja lubie konie. Dla mnie sa to najpiekniejsze zwierzeta.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
29.12.15 20:17
Reply to  Sunny

To było do Ciebie, Sunny, bo do pewnego psa chciałam Cię porównać:-), mogę?

Sunny
Sunny
29.12.15 20:22
Reply to  Gabriela (GJ)

Ha, ha! mozesz. Psy taz lubie!

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
29.12.15 20:50
Reply to  Gabriela (GJ)

Chodzi o to, że przygarnięte cztery psy członków mojej rodziny stworzyły stado. Rządzi łagodna rottka, ale ponieważ rządzi, to i sztorcuje czasem albo ustawia resztę, Druga w hierarchii jest płowo-ruda mieszanka labradora i rodezjana, Petra, , kupiona kiedyś na placu jako szczeniątko (celem wyprawy na targ był ser:-), bo wielki Karczysław chciał ją kupić na łańcuch i szukał u niej czarnego podniebienia. Ta właśnie Petra, kiedy „szefowa” jest wkurzona i zamierza potrząsnąć którymś, albo odwraca uwagę umizgami, okazywaniem czułości, albo wykopuje swoje ukryte „skarby” (stara kanapka, zgniłe mięso itp.) i goni z nimi na oczach reszty tak, że rottweilerka zapomina… Czytaj więcej »

Sunny
Sunny
29.12.15 20:58
Reply to  Gabriela (GJ)

Wiesz co, to lagodzenie, to przyszlo po nowennie Klemensa. Stalam sie innym czlowiekiem. On rzeczywiscie jest „codotworca” !
Przydalby sie znowu ze swoja nowenna, choc przeciez jeszcze jednej nie skonczylismy.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
29.12.15 21:06
Reply to  Sunny

Wszystko przed nami. Trzech Króli za pasem:-) Wysłałam Ci zdjecia.

mena
mena
29.12.15 17:52

Mena do Gabrieli Gabrielo to Twój odbiór. , że podeszłam do ciebie agresywnie (choć z Twoich komentarzy często bije agresywnosć), atakujesz agresywniej innych i tego nie widzisz. Pomagać sama nie pomagam bo nie dałabym rady nikomu nic pomóc, wszystko co mam zawdzieczam Bogu i co inni uzyskali przeze mnie też od Niego pochodzi a CO TY MOZESZ STWIERDZIĆ NIE ZNAJAC MNIE CZY POMAGAM UMIEJETNIE CZY NIE SKORO SAM BÓG PRZYSYŁA OSOBY Z KOŃCA POLSKI ABYM IM POMOGŁA NIE ZNAJĄC ICH I ZMIENIA SIĘ ICH ŻYCIE O 180 STOPNI I właśnie ludzi którzy nie mają już nadziei (tak czytam co pisałaś… Czytaj więcej »

Czeresnia
Czeresnia
29.12.15 01:04

@Sunny w sensie jak mam zmienic swoj sposob bycia ? zaczac wariowac jak oni ? ;D nie, mysle, ze musze zostac soba, a moj przyszly maz w kocu sie znajdzie. W koncu sa przeciez gdzies, Bog raczy wiedziec gdzie normalni faceci. Moze akurat na imprezie sylwestrowej cos sie wydarzy…;) pozdrawiam

daria.np
daria.np
29.12.15 08:52
Reply to  Czeresnia

W Sensie… Zacząć pracować nad soba, przyglądać sie sobie, swoim emocjom, zachowaniom, reakcjom i wyłapywać te chore. W tym co napisała sunny jest bardzo dużo racji. My ludzie jesteśmy troche, jak puzle dobieramy sie tak, aby pasowało. Problem w tym, ze my często jesteśmy tak poranieni, ze nie jesteśmy wstanie zbudować związku, ewentualnie wchodzimy w związki patologiczne, ktore zamiast budować, to nas niszczą. Przyjrzyj sie swojemu zyciu i swoim byłym lub tez potencjalnym facetom. Oni wszyscy (z bardzo dużym prawdopodobieństwem) maja wspólny mianownik. Nie wiem, jak, Ty sama musisz to znaleźć i zapytać siebie czemu akurat to Cie w nich… Czytaj więcej »

Czeresnia
Czeresnia
29.12.15 00:59

a ja tylko jeszcze na koniec chcialam sie podzielic taka mysla, ze w sumie to kazda modlitwa jest wysluchana, tylko nie zawsze tak jak sobie to zaplanujemy. Za czesto zapominamy, ze przede wszystkim „badz wola Twoja” dlatego modlimy sie w jednej i tej samej intencji po 100 razy, kurczowo trzymajac sie naszego planu i nie slyszac Boga.

Sunny
Sunny
29.12.15 01:22
Reply to  Czeresnia

Czeresnia,
„I to nadaje sie do prasy!!!!”
Koncze juz i pozdrawiam.

Sunny
Sunny
29.12.15 00:41

Z pewnoscia, kazda modlitwa ma sens, bo nigdy nie wiemy co moze ona nam przyniesc. A modlitwa przyniesie tylko samo dobro! Tak wiec, kazdy powinien modlic sie o to co jest dla niego najlepsze i najbardziej potrzebne. Ja chcialam powiedziec tylko, ze Pan Bog dziala troche inaczej. Raz moze przywrocic nam ukochana osobe, innym razem moze w zastepstwie dac nam kogos lepszego. Nie wiadomo tez z jakich powodow ludzie sie rozstaja. Czasem tez co niektorzy potrzebuja swojej pustyni, zeby przemyslec, a potem dochodza do wnisku, zeby powrocic i jest happy end dla obojgu. Czasem odchodza i sa zlamane serca. Ale… Czytaj więcej »

Czeresnia
Czeresnia
29.12.15 00:30

Zreszta „pragnienie serca jest obietnica” Bog nie po to daje nam pragnienie zalozenia rodziny, zeby sie pozniej znecac i skazywac na zycie w samotnosci. Ja mam wrazenie, ze kazdego faceta, ktorego zaczynam traktowac powazniej Bog natychmiast usuwa z mojego zycia. Teraz kiedy patrze z dystansem to widze, ze to po to, zeby mnie chronic przed „wariatami”, na ktorych natrafiam. Nie jest to latwe, ale mysle, ze zawsze w takich momentach trzeba sobie przypominac, ze Bog nas kocha do szalenstwa. Takze odmawiam nowenne i czekam na mojego „ksiecia” 😉

Sunny
Sunny
29.12.15 00:58
Reply to  Czeresnia

Widzisz Czeresnia, z moich obserwacji widze, ze sa rozne rodzaje ludzi. Sa kobiety silne, ktore w wiekszosci przyciagaja mamisynkow. Albo kobiety ulegle, kolo ktorych beda sie krecic ci ktorzy lubia rzadzic lub znecac sie.Tak jak Ty mowisz, ze przyciagasz wariatow, pewnie musi w Tobie byc duzo sily i stabilnosci, dlatego zwracasz uwage tego typu mezczyzn. Nie wiem, ale moze zmien swoj sposob bycia, moze wtedy cos sie odmieni?

Czeresnia
Czeresnia
29.12.15 00:22

moim zdaniem kazda modlitwa ma sens, nawet ta o milosc konkretnej osoby. Przeciez Bog wie najlepiej… jezeli facet nie jest dla nas, dzieki modlitwie Bog nam to wytlumaczy, jesli jest dla nas to Bog otworzy oczy temu facetowi. A koles i tak zrobi jak bedzie chcial bo ma wolna wole. Nie widze sprzecznosci miedzy modlitwa o milosc o kogos konkretnego i jego wolna wola. W koncu do kogo mam sie zwracac z moimi problemami jak nie do Ojca.

Asia
Asia
28.12.15 23:14

Niektórzy obecni tu na forum bardzo lubią pouczać innych i dawać im cenne wskazówki. Od razu rzuca się w oczy, kto chce pocieszyć i podpowiedzieć komuś co należałoby byłoby zmienić w jego życiu, a kto jest typowym erudytą chcącym podkreślić swoją mądrość. Wierzę, że każdy ma szlachetne intencje, ale zawsze warto brać pod uwagę jak osoba rozgoryczona, często na skraju załamania odbierze nasze dobre rady.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
28.12.15 23:37
Reply to  Asia

Asiu, mój zamieszczony przed chwilą komentarz odnosi się także i do Ciebie. Słabo się robi od tych rozgoryczeń, załamań, smutków i ponurego nudziarstwa. Piszesz, jakbyś miała 60 lat. Może dlatego faceci od Ciebie uciekają. Przemyśl to na wesoło.

Asia
Asia
29.12.15 00:23
Reply to  Gabriela (GJ)

Szanowna Gabrielo, nie mam pojęcia dlaczego tak uczepiłaś się mojej osoby.
Wydaje mi się jednak, że chyba nie czytasz moich komentarzy zbyt dokładnie, jeśli Twoim zdaniem jedynym ich wydzwiękiem jest żal i smutek (udzielam się na tym forum od ponad dwóch lat). Chciałam jedynie przypomnieć, że nie każda komentująca tu ASIA to ta sama osoba i proszę miej to na uwadze. Oczywiście doceniam Twoją zdolność utożsamiania poszczególnych komentarzy z ich autorami, ale odnosze wrażenie, że obrywa mi się za kogoś innego. Chyba, że masz do mnie jakiś uraz, choć szczerze wątpię żebyśmy się znały.

Sunny
Sunny
28.12.15 23:45
Reply to  Asia

Asia, wierz mi, ze ja tak wlasnie modlilam sie o wyzej wymienionego osobnika. Wiedzialam kim byl i co robil, a mimo wszystko prosilam Boga, zeby on jednak byl. On i zaden inny! Bawil sie mna, jak kotek myszka. Gdy dluszszy czas nie pisalam, czy dzwonilam do niego, (zauwaz, ja dzwonilam) przyjezdzal i zapewnial o swojej milosci. A ja na nowo ufalam itd. Nawet osoby z rodziny, nie powiedzialy mi co o nim mysla. Ale poza moimi oczami, to az wrzalo!!! Nie bylam glupia, czulam co mogli mowic, czulam sie tak upokorzona i tylko prosilam Boga, zeby w dany weekend przyjechal,… Czytaj więcej »

Asia
Asia
29.12.15 00:37
Reply to  Sunny

Sunny, w którym momencie mojej powyżej wypowiedzi wspominam, że Bóg nie wie co dla nas najlepsze i podważam jego mądrość? Absolutnie tak nie uważam! Poza tym czy ja gdzieś napisałam, że należy modlić się o miłość konkretnej osoby, nawet jeśli ona ewidentnie nas nie kocha? Okłamuje,szantażuje, zdradza, lekceważy. Uważam dokładnie to samo co i Ty w tej kwestii. Można, a nawet trzeba modlić się o miłość, ale z otwartością na Bożą wolę i łaskę, bo Ojciec najlepiej wie z kim odnajdziemy prawdziwe szczęście. Często rozstanie jest dla Nas początkiem czegoś zupełnie nowego, o wiele lepszego, ale trzeba czasu abyśmy to… Czytaj więcej »

Sunny
Sunny
29.12.15 00:48
Reply to  Asia

Alez Asiu, ja sie zupelnie z Toba zgadzam. Po prostu pozbieralam watki z wszystkich komentarzy, a ze jest tak duzo czytania, to czytalam bardzo pobieznie. Przyszedl mi na mysl moj zyciowy blad i troche za bardzo uzewnetrznilam sie. Ale moze ktos czytajac, wyciagnie z tego pozytywne wnioski.
Ot, tylko tyle, albo az tyle.
Pozdrawiam Cie Asiu, i zycze spelnienia Twoich marzen.
Z Bogiem!

Asia
Asia
29.12.15 00:59
Reply to  Sunny

Rozumiem, choć swój komentarz zatytułowałaś moim imieniem, z czego można wnioskować, że odnosi się on do mojej powyższej wypowiedzi. Cieszę się, że wyjaśniłyśmy niedomówienie. Również pozdrawiam 🙂

Sunny
Sunny
29.12.15 01:09
Reply to  Asia

Asia, OX, OX, OX (3X kiss and hug!!!)

Sunny
Sunny
29.12.15 01:16
Reply to  Asia

Nie, bron Boze nie wariowac z nimi!!!
Myslalam, ze jesli jest w Tobie duzo stabilnosci, to nie wykazywc tego na poczatku znajomosci, zeby nie przyciagac wariatow!
Ale przeciez, ja Cie nie znam, ani nic o Tobie nie wiem, to jak moge przesylac Ci porady!?
Masz racje, patrz w kierunku imprezy sylwestrowej. Ja swojego meza poznalam wlasnie na Sylwestrze.
Ale, czasem odrobinke wariacji, to nie zaszkodzi, zeby sie dobrze bawic:)
Zycze Ci udanego Sylwestra!

ami
ami
28.12.15 23:09

Polecam Wam stronę Erem Maryi – raz dziennie ukazuje się na niej tekst pustelnika diececji łowickiej , księdza pochodzącego z mojej parafii , byłego wykładowcy jedej z uczelni , tutaj znajdziecie wiele odpowiedzi – już kiedyś polecałam ale może ktoś nie zna :

http://eremmaryi.blogspot.com/2013/01/drogi-przyjacielu.html
http://eremmaryi.blogspot.com/2015/08/oczekiwanie-i-miosc.html
http://eremmaryi.blogspot.com/2015/12/piekno-nawrocenia_15.html
http://eremmaryi.blogspot.com/2015/12/obciazenie-i-pokrzepienie.html
http://eremmaryi.blogspot.com/2015/12/wiara-i-problemy.html
http://eremmaryi.blogspot.com/2015/08/maryjny-kierunek.html

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
29.12.15 18:53
Reply to  ami

AMI, bardzo Ci dziękuję, to niewiarygodnie ciekawy materiał. zamieszczaj to co jakiś czas, tu się zmienia audytorium.

Zadowolona
Zadowolona
28.12.15 22:56

Jakoś nikt nie pochyla się nad losem Klotyld, Eulalii, Hieronimów, którzy latami modlili się o powrót kogoś tam albo o jego miłość i zwątpili w istnienie Boga bo przecież ich nie wysłuchał a oni tyle się modlili…A znam takie osoby. Może, gdyby ktoś, kiedyś tam doradził im przeformułowanie intencji dzisiaj byliby w Kościele…

ela
ela
28.12.15 23:09
Reply to  Zadowolona

Modlitwa to dar Boga, który daje moc. Jeśli tylko z całego serca wierzysz, ze otrzymasz to, o co prosisz Boga na modlitwie,to otrzymasz to, o ile będzie to dla Twojego dobra. Ludzie często nie doceniają modlitwy, ale to właśnie poprzez modlitwę otrzymuje się wiele łask i darów. Czas w którym się modlimy , jest szczególny, bo wtedy, jeśli się modlisz otwartym sercem, Bóg odpowiada. Módl się a znajdziesz pokój. Słowa z książki „Oczami Jezusa”

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
28.12.15 23:34
Reply to  Zadowolona

W tym wszystkim jest coś jeszcze, o czym po raz pierwszy ośmielę się napisać. Pan Bóg stworzył ludzi z poczuciem humoru i zmysłem autoironii, bo to najlepsze narzędzia samonaprawcze, przyciągające innych ludzi i wydobywające głęboki sens z tego, co nas otacza. .A przy tym naturalny antydepresant. Każdy to ma, tylko nie każdy nad tym pracuje, nie doceniając wartości tego Bożego daru, Słabo się robi, jak się czyta te smędzenia i zawodzenia osób, które mają jeden temat i to zawsze na smutno: ON (ONA), który był, ale sobie poszedł jak jeż między jesienne liście. I nie ma GO. Boże, przywróć mi… Czytaj więcej »

mena
mena
29.12.15 08:43
Reply to  Gabriela (GJ)

Droga Gabrielo! !!Niestety jak się czyta Twoje komentarze odnosi się wrażenie „jakbyś posiadała wszystkie rozumy „:)Bóg stworzył każdego jako odrębną istotę jednego z poczuciem humoru drugiego jako melancholika .Po za tym każdy w życiu przechodzi różne życiowe sytuacje. Do nas należy śmiać się z tymi którzy to robią i płakać z tymi którzy płaczą . Wiem, ze nie do śmiechu jest temu kto w swojej głowie ma same pesymistyczne myśli ze względu na to w jakich akurat okolicznościach się w życiu znajduje . Jak również zauważyłam masz dużo wiedzy i masz talent do rozpoznawania do kogo czyjś komentarz należy, ale… Czytaj więcej »

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
29.12.15 16:43
Reply to  mena

Meno droga, tak, zgadza się, mam wiele niedostatków, dzięki którym, jak u każdego, „statki” mogą pływać. Jakby były same „statki”, cumowalibyśmy w niebie, a nie na tym nędznym padole. Znam samo dno najczarniejszej rozpaczy i wiem, że normalny człowiek skarży się wtedy, jakkolwiek na samym dnie nie ma siły na siedzenie na żadnych portalach, bo ma takie zaburzenia uwagi i koncentracji, ze nie skleci zdania – nawet jakby chciał. Ty piszesz o różnych charakterach i typach osobowości, a ja o tym, że uśmiech i śmiech występuje u różnych rozwiniętych ssaków, ale umiejętność używania go w celu zdystansowania się wobec siebie… Czytaj więcej »

Asia
Asia
30.12.15 16:36
Reply to  Gabriela (GJ)

Gabrielo, dopiero przeczytałam Twój komentarz, który ewidentnie odnosi się do mnie. Oprócz nakreślania różnego rodzaju ludzkich błędów na przykładzie mojej osoby, widnieje tam zdanie, iż jeśli ktoś się z Tobą nie zgadza, to może Twoich komentarz w ogóle nie czytać. Absolutnie się z tym zgadzam i proszę o to samo. Jeśli jedyne co masz mi do powiedzenia to skrytykowaie mnie, to po prostu nie komentuj moich wypowiedzi i tak będzie najlepiej dla wszystkich. Z mojej strony obiecuję to samo.

Sunny
Sunny
28.12.15 22:39

Przeciez to byla zwyczajna polemika, a nie zabieranie komus nadzieii. Zreszta, jak ktos madry, to z komentarzy duzo moze sie nauczyc. Nie zrobilabym wielu bledow w mlodosci, jesli mialabym w poblizu kogos, kto tak „wprost” powiedzialby mi swoje zdanie i otworzyl oczy na wiele zyciowych aspektow, a szczegolnie na kogos kogo rowniez wydawalo mi sie, ze tak bardzo kochalam. Mowilam „Boze, jakimkolwiek jest, prosze Cie, zeby byl”. Moze Pan Bog sluchal moich prosb, bo dany osobnik wracal, aby znowu odchodzic.Trwalo to lata!!! Az tak wiele ich zmarnowalam! Wreszcie, to juz Pan Bog „wygnal” mnie za ocean, zeby mi wreszcie otworzyc… Czytaj więcej »

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
28.12.15 22:50
Reply to  Sunny

Ja mam ponad trzyletnią pustynię, pocieszam się słowem poznania o 1260 dniach:-). Gdyby mną ktoś potrząsnął, nazwał po imieniu to, co robię, byłabym w innym punkcie, bez strasznych problemów, zupełnie niepotrzebnych. Mogłabym podzielić na grupy dominujące tu tematy, to ogromną większość mam przerobioną na takich błędach, z których nawet nauka nie płynie. Każdy, kto odbierał mi iluzję, był wrogiem numer jeden, a te same iluzje nazywa się tutaj nadzieją. Już dziś pisałam, ze nadziei nie można odebrać, bo to przywarcie do Boga bez względu na to, co się dzieje i ufność, że droga przykazań dokądś prowadzi, choćby przez kilka dekad… Czytaj więcej »

wioletta Pawlak
wioletta Pawlak
28.12.15 22:00

MARTA Pochwalony Jezus Chrystus, zrobiliście, napisaliście tak dużo złego, że wstyd mi przed tymI którzy co dopiero zaczynają wierzyć, ufać i mieć nadzieję, a może nawet nie wstyd – jako wierzącej, ale zal mi ich i siebie. Nie podam mojego świadectwa, niech Wam wystarczy, że mam 47 lat, przeszłam piekło na ziemi od dzieciństwa i gdyby nie wiara, moje życie nie miałoby sensu…..Bóg nadal mnie doświadcza, albo raczej dopuszcza aby zły mnie męczył…z Bogiem daję radę, czasami jest ciężko. Nie odbierajcie wiary ludziom, NIE WAŻCIE SIĘ, nie macie do tego prawa ani nikt wam nie dał takich kompetencji. Pamiętajcie –… Czytaj więcej »

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
28.12.15 22:18

Wioletto, po co uderzasz w takie dramatyczne tony? Kto tu komu odebrał nadzieję?!! Że ludzie mają różne zdanie na ten temat, czy można i warto modlić się o uczucia konkretnej osoby – to powód do tragedii? Z czego wnioskujesz, że jak ci „słabi w wierze” czy nastawieni na iluzję wyrażają swoje poglądy, to mocniejsi mają stać na baczność, a potem napisać : „Super!!!!! Módl się dalej, Franiu, żeby Ziuta Cię chciała” Świadomie podaję imiona nie z tej epoki, bo zakładam, ze Franiowi ósmy krzyżyk stuknie przy tych modlitwach – które nie są modlitwami tylko zaklinaniem rzeczywistości. Nie Ty pierwszy mylisz… Czytaj więcej »

mena
mena
28.12.15 15:48

Mena do Gabrieli :otóż pewnie. , że obrona innych wzbudza czasem konflikty, ale też wiem, że definicja, że czyjaś intencja jest bez sensu dla mnie jest to zwykłym przejawem pychy JA WIEM LEPIEJ jeżeli ktoś jest wrażliwy i szukał tu pomocy mógł zostać bardzo zraniony tymi słowami. Zwróćmy uwagę, że przeważnie są to osoby w tym momencie bardzo zranione. Ps. Piękny przykład, tylko potwierdza to co mam w sercu nie ingerować czekać , ostatnio przy rozważaniach był fajny tekst „Najpierw trzeba przyjąć konkretna łaskę , żeby móc z nią działać.Ludzie często działają, ale bez łaski i w ten sposób komplikują… Czytaj więcej »

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
28.12.15 17:35
Reply to  mena

Meno, dzięki za odpowiedź! Pozdrawiam Cię serdecznie, M.

97
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x