Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Grzegorz: Walka Różańcem o małżeństwo

W miesiąc po naszej piątej rocznicy ślubu, żona oświadczyła mi, że chce separacji. To było dla mnie jak „grom z jasnego nieba”, jeszcze w styczniu plany odnośnie mieszkania, mieliśmy się zacząć starać o kolejne dziecko, a tu nagle…. Próbowałem rozmawiać, przekonywać, prosić, proponowałem, że może skorzystamy z terapii, lecz niestety… jedyna odpowiedź to, to że się coś wypaliło, że może ten ślub to była pomyłka, że jest już tym wszystkim zmęczona i chwila przerwy dobrze nam zrobi, a po jakimś czasie sami zobaczymy czy jest sens to dalej ciągnąć… Nie pomagało tłumaczenie, że to nie jest tylko jakiś tam związek, że to małżeństwo, że mamy dziecko, że przysięgaliśmy sobie.

W lipcu żona zgodziła się pod namową rodziny na wspólny wyjazd na wakacje. Przed wyjazdem zwróciłem się do księdza o pomoc, zaproponował wspólne spotkanie z żoną, na które po moich prośbach żona w końcu się zgodziła. Na czas wakacji wszystko wróciło jakby do normy. Piszę „jakby” ponieważ żona nadal chowała przede mną telefon i często wypisywała sms-y, niby do koleżanek. Po wakacjach oznajmiła mi, że próbowała, ale nie potrafi i jedyne wyjście jakie widzi to rozwód. Wszystko nabrało niespodziewanego tępa, po dwóch tygodniach papiery były w sądzie. Dowiedziałem się, że ktoś jest, że to kolega z pracy, niby dobry przyjaciel… Pewnego razu przyjaciółka żony powiedziała mi, że musi mi o czymś powiedzieć, że nie daje jej to spokoju, że ją to ciągle dręczy i nie może spokojnie patrzeć jak rozpada się małżeństwo. Wtedy już byłem pewien, że żona z kimś się spotyka. Dowiedziałem się również, że to zaczęło się równo tydzień po naszej 5 rocznicy ślubu – była wtedy na spotkaniu zapoznawczym z nową brygadą. Opanowała mnie straszna złość bo to ja ją namawiałem do zmiany pracy i ja jej załatwiłem przeniesienie do nowej brygady, a ona tam jego poznała… W listopadzie, dobry kolega powiedział mi, że jest taka modlitwa, nowenna nie do odparcia – wtedy to właśnie dowiedziałem się o Nowennie Pompejańskiej. Od razu zacząłem odprawiać, raz potem drugi… Moja pani adwokat powiedziała mi, że praktycznie nie mam szans na wygraną (oddalenie pozwu), tym bardziej, że sędzia prowadząca też jest rozwódką i wszystkie sprawy, w których brała udział moja pani adwokat, a było ich kilkanaście, kończyły się rozwodem. Pamiętam jak dzień dzisiejszy ostatnią rozprawę, na której zapadł wyrok. Po przesłuchaniu świadków, wnioskowaliśmy o skierowanie dziecka na badanie w RODK. Sędzia oddaliła wniosek, wtedy moja pani adwokat na sali napisała i podała mi karteczkę, na której były dwa słowa „BĘDZIE ROZWÓD”. Wyszliśmy – sąd miał się naradzić. Adwokat wytłumaczyła mi jak sytuację widzi, że sąd oddalił nasz wniosek wiec będzie rozwód. Po naradzie weszliśmy na sale, sędzia odczytała wyrok – pozew oddalony!. Wierzę i dziękuje Matce Najświętszej za to, że nie doszło do rozwodu. Żona od razu złożyła apelacje, nadal przystaje przy rozwodzie i nadal się z nim spotyka. Kolejna rozprawa jest zaplanowana na dwa dni po naszej siódmej rocznicy ślubu. Jestem w trakcie kolejnej Nowenny. Wierzę w moc sakramentu małżeństwa i wierzę słowom naszego Pana Jezusa: „Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie.” (Marka 11,24). Dlatego modlę się i ufam, że będziemy razem. Nasze małżeństwo oddaję Niepokalanemu Sercu Maryi.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Waldemar
Waldemar
07.10.19 12:33

Grzegorz,trzymaj się mam podobnie Ogladnij w YouTube tube filmik księdza Piotra Pawlukiewicz o sile pokory.Tam jest instrukcja co robić gdy modlitwa nie działa.Mow,Panie Jezu wyślij ducha mego z myślą do ducha imię żony.Potem,imię żony wybaczam Ci zło jakie mi uczyniłam,żono imię wybacz mi zło jakie ja Tobie uczyniłem.Potem.Chce kochać imię żony miłością Chrystusa,później dziękuję Jezu za imię żony.Mow to często głośno i w myślach.Dzieja się cuda.Robie to.Z Bogiem.

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
28.12.15 14:25

Leno, nabrałaś się na niewątpliwy urok i LUDZKĄ LOGIKĘ tej opowieści, sama długo tak myślałam, coraz bardziej się bojąc owej Bożej Woli. Myśli i ścieżki Boga nie są myślami i ścieżkami naszymi. Nie rozpracujemy Bożej logiki i Jego zamysłów, dorabiając sobie teorie, w których anioł niczym się nie różni od sługi ciemności. TO SAMI LUDZIE URUCHAMIAJĄ pewne mechanizmy, które ich niszczą i powodują straszne nieszczęścia, podobnie jak wchodzą na ścieżki, na końcu których jest Skarb. Anioł, a tym bardziej Bóg, nie wyszarpuje nikomu kładek nad niebezpieczną wodą. Diabeł – chętnie i nierzadko dlatego, że nawet podczas egzorcyzmów domaga się od… Czytaj więcej »

lena
lena
28.12.15 13:50

kiedyś znalazłam na tej stronie znalazłam opowieść pt ,,Boża Wola”. Lubie do niej wracać, daje mi wiarę ze to co jest złe w moim odczuciu, w ostatecznym rozrachunku będzie dla mnie dobre. Może i Panu to pomoże.. Pewien człowiek bardzo chciał poznać Bożą drogę, dlaczego świat wygląda jak wygląda. Kiedy położył się pod drzewem i rozmyślając nad tym prosił Boga o odpowiedź, stanął przy nim anioł i powiedział: – Chodź ze mną a pokażę ci drogi Pana. Nie namyślając się długo poszedł za aniołem. Spotkali na swojej drodze dwóch ludzi. Jeden człowiek zły wręczył złoty kielich drugiemu dobremu. Anioł zaczekał,… Czytaj więcej »

lena
lena
28.12.15 13:38

Panie Grzesiu, niech Bóg Pana obdarzy łaską i udzieli Pomocy. Ma Pan w sobie ogromną siłę i wiarę. Wiem co Pan przechodzi, niech Bóg Panu zaoszczedzi dalszych cierpień

Boguslaw
Boguslaw
27.12.15 01:01

33 OBIETNICE JEZUSA związane z odprawieniem Nowenny pierwszych sobót następujących po sobie 9 miesięcy, ku czci Niepokala­nego Serca Maryi, w duchu wynagrodzenia Mu za zniewagi 1. Wszystkiego, o co dusze proszą Moje Serce przez Se­r­­ce Mojej Matki, o ile jest to zgodne z Bożymi pragnie­nia­­mi i jeśli proszą Mnie z ufnością, udzielę im już w czasie odprawiania Nowenny. 2. We wszystkich okolicznościach życia będą cieszyć się spe­cjalną obecnością Mojej Matki i Moim błogosła­wień­s­t­wem. 3. W nich samych i w ich rodzinach zapanuje pokój, har­mo­­nia i miłość. 4. W ich rodzinach nie będzie zgorszeń ani niespra­wie­d­li­wości. 5. Małżonkowie nie rozwiodą się,… Czytaj więcej »

ewa
ewa
25.12.15 19:23

Jestem we wspólnocie SYCHAR-czyli każde małżenstwo jest do uratowania…..sama jestem po przejsciach i sama jestem tą która do tego doprowadziła, sama teraz odmawiam Nowennę i pomimo ,że padam , przerywam podnoszę się i zaczynam od nowa..Mam nadzieję,że wszystko się u Pana ułoży.Zapraszam na str :Sycharu:

Teresa.A
Teresa.A
25.12.15 15:56

Grzegorz dla mnie facet co walczy z różańcem o małżeństwo jest WIELKI . Kiedyś tu pisała żona która wiele NP odmówiła za uratowanie małżeństwa i była ta „trafna” co odmówiła za kochankę męża. Moze odmów NP za przyjaciela żony o nawrócenie Pamiętaj zawsze zaprosić na rozprawę Jezusa i swojego ulubionego Świętego . Postaw ich przy sędziemu . Ja tak polecam dużo O.Pio …to taki szczególnie wyjątkowy Święty i z poczuciem humoru Jest strona głosojcapio i po lewej zakładka Galeria , kliknij i są zdjecia archiwalne o.Pio Pogadaj sobie tak od serca z tym Świetym jak facet z facetem . Powodzenia… Czytaj więcej »

Anonim
Anonim
25.12.15 01:10

Jest taka strona kryzys.org Wspólnota małżeństw tam jest wiele różnych małżeństw w kryzysach i po kryzysach małżeńskich.
Może pan się pomodli o nawrócenie kochanka żony, mam nadzieje ze się uda pomodle się w pana intencji i rozumię sama nie dawno miałam sytuację prawie rozwodowa modlę się 5 NP o męża małżeństwo jak i moja rodzinę było ciezko czarny cały czas pilnuje i jne daje spokoju jednak modlitwa daje mi siłę życzę powodzenia i wytrwalosci oby żona się opamietala.

daria.np
daria.np
24.12.15 22:41

Niech Bog Ci błogosławi i udzieli darów Ducha Św. Wszystkim, którzy biorą udział w tej sprawie.

Ula
Ula
24.12.15 21:23

Też chcę zacząć walczyć o moje małżeństwo. Codziennie jest gorzej, ciężej. Mąż jest strasznie nerwowy i mówi i robi zanim to przemysli a ja strasznie to przeżywam i płacze. Bywa do mnie wulgarny i niemiły jakby specjalnie chce mi sprawiać przykrość. Mamy synka malutkiego i chciałabym mieć jeszcze córeczkę. Będę się modlić o łaskę nawrócenia dla niego.dziś wigilia a my się poklocilismy o jakiś drobiazg ale potem nie mogłam juz ugasić tego konfliktu i siedzimyw domu bez kolacji wigilijnej,bez oplatka, bez Bożego Narodzenia. Strasznie mi smutnoi tylko nowenna może mi pomóc. Chcę ratować ten związek dlatego nie chcę odejść tylko… Czytaj więcej »

Gabriela (GJ)
Gabriela (GJ)
25.12.15 01:02
Reply to  Ula

Nie martw się. Po takich wigiliach, jeśli są przeżyte z nadzieją i wiarą, naprawdę przychodzą inne, dobre. A Bóg i tak się narodził…

Magda
Magda
25.12.15 19:07
Reply to  Ula

Bardzo mi przykro, wyobrażam sobie, jak się czułaś. Przeczytaj świadectwo Glorii Polo (na voxdomini.pl), Polo wyjaśnia, skąd wynikają problemy w małżeństwie. W moim rodzinnym domu, do którego przyjechałam na Święta, przetoczyła się w środę straszna awantura najpierw między rodzicami, później i ja zaczęłam obrywać, im bardziej próbowałam ich pogodzić. Kłótnia uspokoiła się dopiero, gdy mimo trudności w takim szaleństwie zaczęłam odmawiać Różaniec. Wczoraj w Wigilię powtórka, ale znacznie gorsza, do tego stopnia, że byłam bliska wyjazdu z ukochanego domu i spędzenia Wigilii nawet na dworcu, byle nie spędzać Świąt w piekielnej atmosferze. Nie umiałam się już modlić, poprosiłam resztką woli… Czytaj więcej »

Karolina
Karolina
24.12.15 13:58

Jesteś Wielki 🙂 Powodzenia!

13
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x