Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Evelina: Nadzieja

Pierwsze świadectwo pisałam po pierwszej odmówionej nowennie o tym jak poczułam że ta modlitwa uzależnia – jestem uzależniona od niej do dnia dzisiejszego. Jestem w trakcie czwartej nowenny w intencji zdrowia mojego męża i łask potrzebnych mojej rodzinie. To co wydarzyło się w moim życiu skutecznie doprowadziło mnie do poznania tej modlitwy. Kilka lat temu załamał mi się świat po wypadku męża. Rokowania prawie zerowe – warzywo, w najlepszym wypadku wózek inwalidzki – tragedia dla mnie a w domu czteromiesięczne dziecko (na samo wspomnienie łzy cisną mi się do oczu). Długi pobyt w szpitalu powrót do domu mojego męża na własnych nogach – i to już był cud choć jeszcze nie znałam nowenny. W domu nowa rzeczywistość mąż pacjent neurologiczny po urazie głowy okazał się całkiem innym człowiekiem bardzo ciężkim do zniesienia ale przetrwaliśmy.

W ciągu tego czasu spotkaliśmy na swej wspólnej drodze wspaniałych ludzi do tej pory dziękuje Matce Najświętszej za ich zesłanie. Poznaje nowennę zaczynam ją odmawiać i to jest właśnie moja energia do życia. Nie mówię że od razu było tak różowo bo to ciężka modlitwa ale jak się czegoś bardzo pragnie i wierzy to nie zwraca się uwagi na przeszkody. Nowenna daje mi bardzo dużo spokój ducha cierpliwość ogładę i na pewno więcej pokory. Widzę różnicę w naszych domowych relacjach poznajemy się na nowo i wspólnie razem wracamy do normalności. Kochani to co Matka Najświętsza daje nam od siebie to miłość, dobroć, szacunek, szczerość staram się tym wszystkim dzielić i sama widzę że to naprawdę ułatwia życie i relację z drugim człowiekiem. Pragnę bardzo spełnienia intencji moich modlitw a może już się spełniły – jestem pełna nadziei. Matko Najświętsza jesteś sensem nadzieją i naszą przyszłością. Dziękuję za wszystko całym sercem!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
mena
mena
03.12.15 20:21

nie ma sytuacji bez wyjścia tylko my sami czasami nie widzimy odpowiednich drzwi

Zaneta
Zaneta
03.12.15 20:09

Piękne świadectwo Evelinko ,dodałaś mi nadziei ….sama odmawiam 2 Nowenne ale jest mi tak ciężko popadam w rozpacz bo nie widzę sensu mojego życia, ale modlę się nieustannie .

evelina
evelina
04.12.15 22:36
Reply to  Zaneta

wszystkie świadectwa na tej stronie są piękne bo życie z tą modlitwa jest piękne. Każdy na swoje sprawy ważne i ważniejsze i nadzieja nie wolno nam jej tracić bo stracimy wszystko.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x