Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Basia: Zaufałam Matce Najświętszej

W czerwcu 2014 roku u mojego syna zdiagnozowano nowotwora jądra. Usunięto mu operacyjnie jądro wraz z powrózkiem nasiennym. Po badaniu histopatologicznym usuniętych tkanek stwierdzono, że to rak złośliwy. Pooperacyjne badanie tomografem komputerowym jamy brzusznej i miednicy mniejszej wykazało przerzuty do węzłów zaotrzewnowych. 2 guzy wielkości ok. 2 cm średnica. Byliśmy zdruzgotani. Chemioterapię 3 BEB rozpoczęliśmy 10 lipca 2014.

W trakcie chemioterapii syna przeczytałam książkę o życiu Ojca Pio. Tam znalazłam informację o tym, jak ojciec Pio zalecał proszącym go o modlitwę, aby sami gorliwie modlili się Nowenną Pompejańską. Autor tej książki potwierdził, że trzy łaski, o które prosił Matkę Najświętszą za pomocą Nowenny Pompejańskiej zostały mu udzielone. W tym samym czasie usłyszałam od znajomej osoby świadectwo potwierdzające skuteczność tej modlitwy. Uznałam, że to nie może być przypadek. Wzięłam do ręki Różaniec. Odmówiłam dwie Nowenny o uzdrowienie syna. Potworne lęki o życie syna zaczęły się odsuwać, a na to miejsce pojawiła się nadzieja i ufność do Matki Najświętszej.

Syn dobrze zniósł chemię. Badania kontrolne po przebytej chemioterapii nie wykazały żadnych zmian. Wszystkie guzy zniknęły. Po nowotworze nie ma śladu. Syn jest zdrowy. Lekarze są zadowoleni z wyników leczenia, ale ja wiem, że to Matka Najświętsza wyprosiła nam tę łaskę. Czuję to w sercu. Wierzę w Bożą interwencję. Nadal modlę się o zdrowie syna i nie mogę przestać. Pokochałam Matkę Najświętsza i tę modlitwę.

Bracie lub siostro, gdybyś kiedykolwiek był na dnie rozpaczy, nie załamuj się, módl się Nowenną Pompejańską, ufaj i nic się nie martw. Matka Boska Cię nie zawiedzie. Jestem tego pewna na 100%. Może to nie będzie tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, ale może w jakiś inny sposób, bo Nasza Matka nas zawsze wysłucha. Ufajmy.

Dziękuję Ci Matko Przenajświętsza. Dziękuję Ci Królowo Różańca świętego. Cokolwiek się wydarzy, wierzę, że to ma sens, wierzę że Jezus Miłosierny – Twój Syn jest z nami i kocha nas miłością szaleńczą. Ufam mu bezgranicznie.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
bożena
bożena
06.12.15 20:45

Tak Basiu, to Królowa Różańca Swiętego pomogła Twojemu dziecku. Ja też modlę się Nowenną Pompejańską o uzdrowienie mojego syna z choroby nowotworowej i bardzo mi Matka Przenajświętsza pomaga duchowo, Widzę że i syn też lepiej się czuje. Wszystko zawdzięczam Matce Boskiej. Ty też Basiu nie przestawaj na modlitwie a Matka Przenajświętsza zawsze Cię wysłucha. Życzę zdrowia Twojemu synowi.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x