Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Paulina: Cud nowego życia

Ile mi sił starczy będę rozszerzać cześć Twoją,o Dziewico Różańca Świętego z Pompejów, bo gdy Twojej pomocy wezwałam nawiedziła mnie łaska Boża….

I przyszedł czas na mnie , abym mogła umieścić moje świadectwo już się nie mogłam doczekać aż w końcu Mateńka mnie wysłuchała. Staraliśmy się z Mężem ponad rok o upragnione Dzieciątko, myślałam że to nic trudnego skoro jesteśmy młodzi i zdrowi jak się okazało to nie takie proste. Odmówiłam 3 Nowenny o cud poczęcia w ciągu roku , myślałam że skoro się modlę to Maryja wysłucha mnie natychmiast i spełni to o co ją tak proszę. Niestety tak się nie stało moje rozczarowanie ,złość i pretensje do Boga czym sobie zasłużyłam, że nie chce mnie wysłuchać. W trakcie modliłam się jeszcze do innych świętych między innymi do św. Dominika, Rity , Judy Tadeusza, Antoniego, Józefa i Jana Pawła II. Po odmawianiu tych 3 Nowenn dałam sobie spokój myślałam skoro i tak Maryja nie chce mnie wysłuchać. Momentami miałam wrażenie że dostane depresji tak pragnęliśmy tego dziecka a tu nic co miesięczne rozczarowanie ,że znowu się nie udało,ból i rozpacz. Nie odmawiając już Nowenny cały czas byłam myślami przy niej, czytałam świadectwa innych. I pewnego dnia przeczytałam ,że jeśli zacznę odmawiać Nowennę 15 sierpnia w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny to skończę ją również w pięknym dniu 7 października w święto Królowej Różańca Świętego i coś mnie tknęło ,że może spróbuje jeszcze raz odmówić Nowennę i tak się stało. Zaczęłam błagać wręcz Maryję ,aby mnie wysłuchała ,aby to co nie możliwe w końcu stało się możliwe i abym zaszłam w upragnioną ciążę. Wiedziałam , że jeśli teraz się nie uda to razem z Mężem będziemy musieli iść do lekarza robić badania i dopiero się zacznie, strasznie się tego bałam i prosiłam Maryję ,żeby nas tak nie doświadczała aby nam tego oszczędziła. I moi kochani stał się cud!!! 16 października w dzień Papieża Jana Pawła II zobaczyłam na teście ciążowym dwie upragnione kreseczki jaka byłam szczęśliwa, a wczoraj na badaniu usg zobaczyłam bijące serduszko mojej Kruszynki. Od razu zaczęłam odmawiać kolejną Nowennę o zdrowie dla Naszego Dzieciątka i jak skończę zacznę kolejną Nowennę za małżeństwa , którego nie mogą doczekać się potomstwa bo wiem ile smutku i cierpienia przez to doświadczają. Ja razem z Mężem do końca życia będę dziękowała Najukochańszej Mateńce, że nas wysłuchała, za ten cud poczęcia będę Jej dłużniczka do końca życia. Wierzę ,że Mateńka będzie każdego dnia czuwała nade mną i nad Naszym Maleństwem. Módlcie się i wierzcie a Królowa Różańca na pewno i Was wysłucha sama wybierze najodpowiedniejszy moment. Dziękuje Maryjo i Kocham Cię całym sercem.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
Anna
07.11.15 12:25

Dziękuję za świadectwo. Życzę dużo zdrówka i Błogosławieństwa. Z mężem staramy się o dziecko od ponad trzech lat i też odmawiamy Nowennę. Dajesz mi nadzieję że się uda z pomocą Maryi. Szczęść Boże

Ewelina
Ewelina
07.11.15 11:19

Wspaniałe Świadectwo, najważniejsze to się nie poddawać, wierzyć i z pokorą przyjmować łaski Boże, Pan Bóg wie, co jest dla nas dobre i kiedy mamy tego doświadczyć.

majeczka87
majeczka87
04.11.15 06:56

Paulinko odezwij sie do mnie na paulinamajeczka@wp.pl pilnie, proszę 🙂

Martyna
Martyna
03.11.15 21:16

Kolejny raz widać, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych 🙂 i że wytrwałość i cierpliwość w modlitwie pomaga. Trochę cierpliwości i się uda. Ostatnio moją parafię nawiedziła kopia cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Podczas rekolekcji, które prowadził o. Krzysztof Kowalski paulin (potem dołączył również o. Stanisław Jarosz :)), wszyscy zgromadzeni w kościele na mszy św. mieli zaakceptować swoje krzyże, przyjąć je z godnością. Ojciec Krzysztof przytoczył pewną opowieść o kobiecie, która miała męża alkoholika, 30 lat trwała przy nim, kiedy on pił, była przemoc i psychiczna i fizyczna. W końcu przyszła ona do ojca paulina prosząc o radę, o… Czytaj więcej »

Monika
Monika
03.11.15 20:13

Niech Ci Paulinko Pan Bóg błogosławi i Twojemu Dzieciątku.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x