Witam wszystkich modlących , i pragnę złożyć świadectwo . Moja przygoda z Nowenną Pompejańską rozpoczęła się wiosną tego roku, kiedy moja córka zachorowała , jej stan psychiczny ulegał ciągle pogorszeniu doszła do tego choroba Hashimoto i zrobiło się dramatycznie wysiadł wzrok, padła koncentracja i pamięć wydawało się że nie wytrzyma tego napięcia i coś sobie zrobi .
Postanowiłam więc odmówić Nowenne w intencji łask potrzebnych dla córki w szkole i stał się cud Matka Najświętsza pomogła nie zostawiła nas z tym problemem ,nie wiemy jeszcze jak z pamięcią , ale wiemy jedno córka daje radę i to nieżle czasem mówi że ma wrażenie jakby jej ktoś podpowidał . Chwała Ci Matko Najświętsza , Matko nasza . Co do mojej głównej intencji to nadal czekam na łaskę uzdrowienia wiem, że wiele osób modli za nas również czytających moje komentarze (przepraszam że pisze je być może niepotrzebnie ale gdy przychodzi kryzys i jestem sama ,przy córce ocieram łzy i udaję bohatera żeby jej nie obciązac jesteście moją jedną otuchą) .Niech Wam Bog wszystko wynagrodzi . Kończąc jeszcze raz pragnę Cię Maryjo uwielbić i podziękować że jednak nie zostawiłaś mnie w potrzebie . Amen
Już nie pierwszy raz powtarza się tutaj świadectwo. Zauważyłam to dawno, że te same się powtarzają.
ok,skasujemy, czasem ktoś przysyła dwa na raz i nie wyłapiemy.
Jest już to świadectwo na stronie, z dnia 10 listopada 🙂
W ostatnich dniach to nie jest jedyne, które się powtórzyło 🙁