W tej cudownej 54-dniowej nowennie, którą zaczęłam odmawiać na początku ciąży modliłam się o urodzenie zdrowego dziecka, zarówno pod względem fizycznym, jak i emocjonalnym i duchowym. Podczas porodu wokół szyjki mojego syna owinęła się pępowina, jednak Matka Boża czuwała nad nim i urodził się zdrowy. U mnie nastąpiły komplikacje poporodowe, gdyż straciłam wiele krwi, jednak i tu czuwała Maryja i po przetoczeniu krwi już następnego dnia poczułam się pełna energii, aby opiekować się dzieckiem. Mój synek ma teraz dwa i pół miesiąca i jest całkowicie zdrowy, radosny i pełen spokoju, który udziela się całej rodzinie. Kilka dni temu wróciliśmy z mężem i synem z pielgrzymki samochodowej na Jasną Górę, gdzie dziękowałam Matce Bożej za te wszystkie łaski.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Login
0 komentarzy