Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: Dobrze, że Jesteś, Maryjo!

Szczęść Boże! O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się od przyjaciółki, w okolicach marca tego roku, kiedy to byłam w klasie maturalnej. Pomyślałam wówczas: dobrze, jest taka modlitwa, jeśli kiedykolwiek będzie działo się coś naprawdę złego będę pamiętała o niej. Oczywiście na początku przeraził mnie fakt odmawiania trzech różańców dziennie, matura za pasem przecież nie mam czasu! Po około dwóch tygodniach pomimo, że nie wydarzyło się nic specjalnego zaczęłam odmawiać nowennę. Pamiętam, że bezpośrednio przed jej rozpoczęciem odczuwałam silne uczucie, żeby „modlić się bardziej”. Tak zaczęła się moja przygoda z nowenną pompejańską- najlepsze co mogło mnie w życiu spotkać. Początkowo czułam zniechęcenie modlitwą różańcową, kiedy w danym dniu zaczynałam odmawiać nowennę myślałam: jeszcze tyle do odmówienia, nie chce mi się, nie dam rady lecz jednocześnie ogromną radość z samego faktu jej odmawiania. Z czasem to uczucie niechęci całkowicie zniknęło a teraz nie wyobrażam sobie dnia bez różańca. Powtórzę to co było już zawarte w świadectwach innych osób, modlitwa różańcowa uzależnia! Jak w wielu przypadkach również i u mnie nie obyło się bez trudności, zły bardzo mocno dręczył mnie w snach, lecz nie warto jemu poświęcać więcej uwagi na tej stronie. To jedynie dowód, że jest wściekły z powodu naszej modlitwy i tego, że ktoś kieruje się ku lepszemu życiu. Swoją pierwszą nowennę odmówiłam, w ten sposób aby nikt w domu tego nie zauważył i również w tym czasie podczas modlitwy na różańcu usłyszałam w swojej głowie: Idź przez życie dobrze czyniąc, nie potrafiłam tego wtedy wytłumaczyć ale wydawało mi się że znam to zdanie od bardzo dawna. Pewnego wieczoru widziałam, że mama siedząc w pokoju obok płacze, ponieważ przerosły ją problemy dnia codziennego, brak pracy taty i tym podobne . Nabrałam odwagi, wzięłam różaniec, kartkę z instrukcją jak odmawiać nowennę i poszłam z tym do mamy, mówiąc że to jej pomoże. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu przestała płakać, zainteresowała się nowenną i w ciągu kilku najbliższych dni zaczęła ja odmawiać i bez przerwy robi to do teraz, obecnie tato ma pracę a mama jest inną osobą. Jeśli chodzi o mnie, 7 października skończę swoja 4 nowennę, także bardzo długo odkładałam napisanie tego świadectwa. W żadnej z nich nie prosiłam o rzeczy materialne, nawiasem mówiąc dzięki nowennie zrozumiałam, że to nie jest takie ważne. Zrozumiałam również masę innych spraw, a moje życie zmieniło się diametralnie, nie wyobrażam sobie dnia bez nowenny, zaczęłam czytać Pismo Św., w modlitwie widzę ratunek dla wielu spraw, dzięki nowennie uzmysłowiłam sobie jak daleko byłam wcześniej od Boga, pomimo, że byłam przekonana, że jest inaczej, poczułam radość z życia o czym wcześniej nie było mowy, ufam Opatrzności, staram się przyjmować wszystko co mnie spotyka jako dobre dla mnie, choć nie zawsze jest to zgodne z moją wolą i trudno mi to zrozumieć. W czasie odmawiania nowenn spotkało mnie mnóstwo dobrych rzeczy, do matury potrafiłam podejść ze spokojem, zostałam laureatką nagrody dla najzdolniejszej młodzieży w moim województwie, ukazał się artykuł w gazecie o moich osiągnięciach, teraz dostałam propozycję reprezentowania swojego kierunku na uroczystym rozpoczęciu roku akademickiego, to wszystko do czego dążyłam przez cały czas, to co nadawało mojemu życiu sens, a początki mojego życia studenckiego o dziwo układają się bardzo dobrze, nadażyła się też okazja abym mogła po raz pierwszy pojechać na Kalwarię. Kilkukrotnie było tak, że zapomniałam w ciągu dnia odmówić nowennę lub zwlekałam z tym a potem kończyłam dosłownie kilka minut przed 24. Z całą odpowiedzialnością za to co mówię, mogę stwierdzić, że nowenna pompejańska jest dla każdego bez względu na wiek, możliwa do odmawiania w przeróżnych warunkach. Dla tych, którzy znajdują się w trapiącej sytuacji-szczególnie. Nie doznałabym tylu łask, gdyby nie Ola, moja przyjaciółka, która wielokrotnie wyciągała mnie z dołka, powiedziała o nowennie i mówiła do mnie słowami od Ducha Św. Nie ma w życiu przypadków a wszystko co nas spotyka ma sens i prowadzi do zbawienia, choć nie zawsze potrafimy to zrozumieć. A zatem: Idźcie przez życie dobrze czyniąc! Chwała Ci, Matko Najświętsza!

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
14 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota
Dorota
18.02.19 14:59

Szczęść Boże!
Bardzo dziękuję za wspaniałe świadectwo,jestem na początku odmawiania NP,którą zaczęłam odmawiać 11 lutego. Jest to moja pierwsza nowenna. Dzięki tej stronie i świadectwom na niej zamieszczonym
moja wiara wzrasta Dziękuję życzę Opieki Matki Bożej .
Królowo Różańca módl się za nami!

Bogusienka
Bogusienka
06.10.15 11:04

Karolino posluchaj Moniki i Joanny.
Nie pozwöl aby zly zwyciezal. Pomödl sie do Sw. Michala Archaniola. Nie poddawaj sie i pröbuj tyle razu, ile to jest konieczne. Matka Boza nas kocha – dobrze jest aby wyjsc Jej w Nowennie na spotkanie.:)

Zycze Tobiei Twoim Bliskim duzo zdröwka i jeszcze wiecej Blogoslawienstwa Bozego.
Szczesc Boze!

danuta
danuta
06.10.15 08:41

Moniko,jestes naprawde dojrzała dziewczyna…bardzo cie podziwiam,mimo młodego wieku potrafisz zyc po Bożemu…..życze ci wielu łask z nowenn,jeszcze napewno duzo zmówisz….ja juz jestem dojrzalsza kobieta i szkod ze wczesniej o takiej modlitwie nie słyszałam…teraz tez juz odmawiam 5 nowenne i czekam na Maryji łaski…dziekuje za wszystko

Karolina Górecka
Karolina Górecka
02.10.15 21:29

Niestety, ja nie mogę odmawiać Nowenny Pompejańskiej, chociaż bardzo bym tego pragnęła i ogromnie tego potrzebuję, bo mama ma podejrzenie raka. Bez niej nie mam w życiu nikogo. Bez niej zginę.
Nie mogę się modlić Nowenną Pompejańską, bo uruchamiają się straszliwe bluźnierstwa. Może ktoś mógłby pomodlić się za mnie / za nas?

Monika
Monika
03.10.15 18:29

Karolina, bez względu na to co by się działo nigdy nie rezygnuj z modlitwy. To nic nowego że zły uruchamia bluźnierstwa, ja też byłam dręczona w snach itp. Zauważ, że odniósł on zwycięstwo, wmówił Ci że nie możesz się modlić, o to mu chodziło. Nie daj się i bądź pewna że każda modlitwa będzie podobać się Matce Bożej, Ona wie doskonale że te bluźnierstwa nie pochodzą od Ciebie. Módl się, bo to jedyny ratunek dla nas. Trzymam za Ciebie kciuki;)

joanna
joanna
06.10.15 10:05

Wykaszl i wywyj tego złego ducha i……..módl się poświęcając swe cierpienia – z rozmysłem upodabniając się w odczuciach z ukrzyżowanym, a wcześniej biczowanym i cierniem koronowanym Panem Jezusem – On mógł za ciebie oddać życie, ty – możesz Jemu poświęcić godzinę na cierpienie w czasie odmawiania Nowenny. Matka Boska wstawi się za Tobą – Karolinko i poleci swemu synowi. Zaryzykuj, każdy kiedyś musi umrzeć, ale jest szansa, że narodzisz się na nowo. Z Panem Bogiem. Do ataku ! – przez Modlitwę. Broń – Różaniec do ręki i na pole minowe. Chrystus Cię ocali. Nie bój się. Wierz tylko.!!!

Dorota
Dorota
02.10.15 18:35

ja mam teraz ciezki okres proby ,ale to chyba konieczne po to zeby nauczyc sie mowic Jezu ty sie tym zajmij ,badz wola twoja .

Bogusienka
Bogusienka
02.10.15 16:09

Chwala Panu Bogu i Najswietszej Matce.

Małgosia
Małgosia
02.10.15 16:01

dodałaś mi wiary i nadziei , dziekuję

Halina
Halina
02.10.15 15:25

Dziękuje za świadectwo. Wielbię Cię Jezu.

Maurycy
Maurycy
02.10.15 12:36

Dziękuję za świadectwo. Jestem w trakcie odmawiania kolejnej już w swoim życiu Nowenny Pompejańskiej.

Bogusienka
Bogusienka
02.10.15 11:49

Moniko:)
Zycze Tobie i Twoim Bliskim powodzenia i nieustajacej Opieki Najswietszej Matki Bozej!

http://www.radiomaryja.pl/kosciol/homilia-ojca-swietego-franciszka-wygloszona-podczas-swieta-ofiarowania-panskiego/

Ema
Ema
02.10.15 08:07

Piękne i pokrzepiające świadectwo Moniko!

ela
ela
01.10.15 21:02

Piękne świadectwo. Im bardziej zaufam , tym więcej otrzymam. Nieraz jest bardzo ciężko pogodzić się z wolą Boga.

14
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x