Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Lech: Jak w Kanie Galilejskiej

Modliliśmy się z żoną w pewnej sprawie. Matka Boska na wstępie „zaczęła nas spotykać” z osobami, które miały do nas zastrzeżenia w przeszłości. Nie wiedzieliśmy tego na pewno ale kojarząc te osoby i sytuacje z przeszłości wnioski nasuwały się same.

Tak oczyszczeni (przez przebaczenie wzajemne) weszliśmy w nowennę.

Z tego wniosek, że są jednak warunki aby być wysłuchanym. Drugi wniosek to modląc się wspólnie byliśmy bardziej odporni na ataki złego. No i modlitwa miała siłę x2.

Przepraszam, że tak technicznie do tego podchodzę ale to może być bardzo istotne. Było istotne w naszym przypadku.

Ksiądz, który nam towarzyszył zwrócił uwagę na to, że sakrament spowiedzi jest b. ważny. Dobrej spowiedzi.

Nowenny u nas dają wspaniałe rezultaty. To jest prawdziwa Matka. Dobra, zaradna i kochająca. Jak w Kanie Galilejskiej.

Dziękujemy Mamo.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
dorota
dorota
02.10.15 18:26

ja tak bardzo dziekuje wszystkim ktorzy daja swoje swiadectwa tutaj , bardzo nas podnosza na duchu i mysle ze i ja wkrotce zmobilizuje sie do napisania mojego swiadectwa bo jestem to winna MB. nie wiem jak zaczac i od czego zaczac .

barbara
barbara
02.10.15 17:26

Tak napewno i Chwala Panu i Maryi!! Spowiedz

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x