Pierwszą nowennę odmówiłem od 6 maja 2015 r. Intencją jest choroba serca mojej żony,nie została na razie wysłuchana przez Matkę Bożą, ale nie upadam na duchu i zacząłem drugą nowennę od 2 września. Jakie są plany Boże tego nie wiem, ale wiem, że trzeba ufać. To co przeżyłem podczas odmawiania pierwszej nowenny to naprawdę coś pięknego. Na początku było ciężko brak koncentracji czułem,że mi ktoś przeszkadzał,ale potem zacząłem czuć spokój jaki na mnie spływa wzruszenie które pozwala otworzyć się i całkowicie zaufać Matce Bożej. Życzę wszystkim tego,aby nie upadać na duchu i wytrwać do końca.To wspaniała modlitwa na rozmowę z Matką Bożą.
Nie wiem co to za choroba Twojej żony,ale mi pomogły rekolekcje połączone z postem Daniela u Dr.Ewy Dąbrowskiej.
Bogu i Maryi dziękuję za Ciebie, Romanie!
Szkoda, że nie podałeś imienia żony, ale i tak Was oboje powierzę w swych modlitwach 🙂
Niech Dobry Bóg Wam błogosławi !