Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anita: Nowenna niedokończona

W zeszłym roku rozpoczęłam pierwszą nowennę pompejańską.Miałam ogromny problem z wyborem intencji.Nasz syn ma zdiagnozowany niezłośliwy nowotwór w głębokich strukturach mózgu i cierpi na rzadką chorobę nerwowo-mięśniową.Tymczasem mąż był już u kresu załamania,musiał zawiesić firmę,zwolnić pracowników,sam zdobyć pracę a zima deptała nam po piętach.Rozpoczęłam różaniec szarpiąc się pomiędzy jedną intencją a drugą.Myślałam:zdrowie syna ważniejsze od pracy ale potem przemawiał rozsądek i widziałam biedę w środku zimy ,wyłączony prąd,brak pieniędzy na leki,wyjazdy do lekarzy,depresję u męża.Pomyślałam Maryjo!Weź intencję,która Bogu milej widziana.Odmawiałam tak 26 dni część błagalną.27 dnia zasnęłam przy odmawianiu nowenny.Nad ranem obudziłam się z różańcem w ręku. Pierwsza myśl: a więc ja mam zdecydować ? Rozpoczęłam kolejną nowennę,którą odmawiałam za życie i zdrowie syna. Synowi zaplanowano na kwiecień operację – bo choć zmiana niezłośliwa to daje o sobie znak i może zagrażać życiu.Kolejny rezonans,wyjazdy,wizyty u specjalistów… na 12 godzin przed operacją usłyszeliśmy: nie operujemy (nic się nie zmienia w kwesti nowotworu ,jest jaki był,ale syn funkcjonuje rewelacyjnie,badania wskazują na występowanie epilepsji z którą nie powinniście dawać rady-mówił lekarz,a tymczasem twierdzicie,ze nic takiego nie występuje,od 2 miesięcy nie skarżył się na bóle głowy,rozwija się,mięśnie i odruchy skokowe ,które były stwierdzone kilkakrotnie jako zanikające bezpowrotnie zostały przywrócone.Nie operujemy,bo tylko pogorszymy jego stan ,który jest zadawalający)-proszę sobie wyobrazić ten stres oczekiwania na tak trudną operację i to szczęście gdy ją odwołano!Mąż po pracy dojechał do nas do Warszawy(tak po PRACY! ) oczywiście nie wspomniałam,że dostał pracę i nie mógł w pierwszych tygodniach wziąć urlopu tak od ręki. Cieszył się jak dziecko!

.Do operacji nie doszło a mąż ma cudowną pracę, gdzie odzyskał wiarę w siebie,jest spokojniejszy.Już po 2 miesiącach podpisano z nim umowę na stałe a po kolejnych 2 dostał nagrodę.Nasz syn jest w tej chwili na wakacjach u dziadków wraz ze swoimi kuzynami.Gra w piłkę,chodzi na plażę i pływa. Po przerwie rozpoczęłam odmawianie kolejnej nowenny za miłość i zdrowie w naszej rodzinie,bo spośród wszystkiego MIŁOŚĆ jest najważniejsza.Dodam,że odmawianie nowenny przypłacałam wcześniej zdrowiem.Pracowałam na cały etat,stres związany z sytuacją w domu był ogromny,sama z braku pieniędzy musiałam odstawić lek,gorzej przez to funkcjonowałam.Pompejańską odmawiałam czasem na pograniczu sił.Nasz młodszy syn to wulkan energii i pozbawiał skutecznie wszelkie resztki sił. Mąż prosił wtedy bym przestała odmawiać nowennę bo z dnia na dzień byłam słabsza i nie dosypiałam.Sam jednak bardzo wierzył w to co robię dla naszego syna . Gdy w takim stanie odmawia się nowennę to proszę wierzyć trwa to czasem ponad 2 godziny! WIEM,ŻE MATKA BOŻA WYSŁUCHAŁA MOICH PRÓŚB.NAWET TEJ PIERWSZEJ NIEDOKOŃCZONEJ NOWENNY!DZIĘKUJEMY TOBIE KRÓLOWO!

Wczoraj gdy tak modliłam się przed obrazem (oryginalna wersja) zobaczyłam jego wyjątkowość.W pokoju był półmrok,różaniec ,który trzyma mały Pan Jezus wyglądał jak spadające krople krwi ,tkanina na prawej stopie Najświętszej niczym na skąpaną we krwi Jezusa,część tkaniny opadająca na serce Maryi również,kiedy tak przyglądałam się modląc nowenną zrozumiałam czym jest różaniec,to dotykanie wszystkich tajemnic aż po krew wylaną przez Jezusa,cierpienia Matki – wszystko za nasze grzechy.Nigdy w ten sposób nie myślałam o różańcu ,mimo ,że odmawiałam wszystkie tajemnice z rozważaniem nigdy nie myślałam,że dotykając różaniec dotykam kropli krwi Jezusa i jednocześnie łez Maryi.Moja wiedza na ten temat jest jeszcze zbyt mała i pragnę ją zgłębiać a to co poniżej piszę to moje prawdziwe odczucia.Teraz wiem,czemu tę nowennę mamy odmawiać przed tym właśnie obrazem. Ufam Tobie Pani Najświętsza!Jestem spokojna gdy jesteś przy mnie.Wszystko czego doświadczyłam w życiu układa się w jeden cud,choć z boku moje życie wygląda na pechowe,ja czuję ogromne wsparcie i wyjątkowe szczęście !

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
10 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
mama
mama
29.08.15 00:14

Piękne świadectwo, moje życie trochę przypomina Pani. Mój synek jest dzieckiem niepełnosprawnym, ale dzięki rehabilitacji i ufność woli Bożej wierzę, że będzie lepiej. Mój mąż też musiał zamknąć firmę i znaleźć pracę, obecnie pracuje bardzo bardzooo ciężko za marne pieniądze ale cóż:( . A mój kochany synek za kilka dni ma bardzo ważne badania odnośnie układu moczowego a w październiku operację. Operacja usunięcia 3-go migdałka (wiem że to nic takiego), ale u dziecka z chorobami przewlekłymi to jest trochę inaczej. Nowennę odmawiam z przerwami od roku i pierwsza nowenna została wysłuchana (częściowo). Dziś mija 5 dzień nowenny, trzy dni były… Czytaj więcej »

basienka59
basienka59
28.08.15 22:32

CHWALA NAJŚWIĘTSZEJ MARYJI ZA OBFITOSC JEJ LASK.
LZY SAME PEDZA DO OCZU ZE WZRUSZENIA.
CIESZE SIE RAZEM Z WAMI:-)

Ema
Ema
27.08.15 08:02

Po raz kolejny przekonuję się, że „Bóg sam wystarczy”-wg słów św.Katarzyny

JolaJ
JolaJ
26.08.15 23:19

Anitko ,niech wam Pan Bóg błogosławi a Maryja otacza was swoją matczyną opieką .

renata
renata
26.08.15 23:08

Dziekuję za takie świadectwo. Znowu plakalam, ale to łzy szczęśia.

Anita
Anita
26.08.15 22:18

Dziękuję Bogu za to,że na mojej drodze postawił koleżankę ,która powiedziała mi tyle pięknych słów o nowennie.
Wam rónież dziękuję za ciepłe komentarze.
Nie ustawajcie nie tylko w modlitwie pompejańskiej ale także modlitwie o intronizację Chrystusa Króla w Polsce i nie tylko.

Anna
Anna
26.08.15 20:52

Piekne Swiadectwo.

Krystyna
Krystyna
26.08.15 20:35

Jesteś dzielną kobietą Aneto i Pan nasz to widzi,a nasza Najczulsza Matka Różańcowa oręduje
z miłością za Tobą.

Małgorzata
Małgorzata
26.08.15 18:10

Anito dziękuje bardzo mi pomogłaś tym świadectwem i wierzę bo sama u kresu sił odmawiam nowennę czasami ponad 2 godziny.Wszystkiego dobrego i zdrówka dla całej rodziny.

wiesia
wiesia
26.08.15 17:14

Piękne, piękne świadectwo. Niech Najsłodsza i Najświętsza Maryja nasza Mateńka zawsze błogosławi i wspiera! AVE MARYJA!

10
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x