Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Angie: czy będzie happy end?

Może jeszcze za wcześnie dzielić się wysłuchaniem prośby, ale chciałam opowiedzieć o mojej historii. Odmawiam Nowennę Pompejańską w intencji drugiej szansy z chłopakiem. Byłam z nimi 4 miesiące. Skończyło się jak wyjechał do Anglii, tam stwierdził że już mnie nie kocha. A jeszcze kilka dni wcześniej chciał mieć za mną dziecko. Od tamtej pory serce mi pękło. Strasznie bolało, nagle wszystkie wiersze, piosenki o zranionej miłości nabrały sensu. Wtedy w Wąwolnicy stał się cud, prosiłam żeby mnie serce nie bolało. Na drugi dzień było wolne od bólu, ale serce a rozum to dwie różne sprawy. Bardzo długo płakałam za nim. Po Wąwolnicy było czuwanie całonocne w Jarosławiu. Byłam na nim. Niesamowite rzeczy tam się działy. Ja jak można domyśleć się modliłam się o to żeby on był tym jedynym, żebyśmy wrócili do siebie. Podczas mszy straszenie swędziała mnie lewa dziurka w nosie i kichałam. nie rozumiem tego – co miałoby to znaczyć. Po tych wydarzeniach stało się jasne, że ja sama nic nie zdziałam i muszę się modlić żeby wszystko między nami się ułożyło. Nie wiem skąd ten pomysł mi przyszedł, ale modliłam się na różańcu. Każdą dziesiątkę w innej intencji. Dziękowałam i prosiłam. Dwa miesiące po Jarosławiu Jego mama była na pielgrzymce, modliła się o moje zdrowie. To było w weekend, pamiętam to jak dziś. Szłam ulicą i nagle spojrzałam w niebo. Leciał samolot. Coś niezwykłego się wtedy zdarzyło, poczułam taki dziwne uczucie w płucach i myśl, że z Nim wszystko się ułoży. Byłam bardzo radosna wtedy. ZA jakiś czas szłam i znalazłam czterolistną kończynę i znowu myśl o NIM.

Na nowennę natrafiłam przypadkowo. To chyba już nie powinno nikogo dziwić 🙂 W szpitalu, Pani z sali mi o niej powiedziała. Pamiętałam o niej, ale od razu nie zaczęłam. Nie bałam się, że nie dam rady. Wiedziałam, że modlitwa działa cuda i że dlatego spróbuję. Po ok 3 tygodniach od wyjścia ze szpitala zaczęłam ją odmawiać. A różne dziwne rzeczy? Są. Bałam się spać sama w pokoju, strasznie bolą mnie nieraz zęby jak odmawiam Nowennę Pompejańską, gdzieś gubię tajemnicę i zaczynam od nowa różaniec. A nie wspominając już o sesji, bo tylu egzaminów we wrześniu się przez 4 lata studiów nie nazbierało. Na początku, miałam myśli, że powinnam się modlić o jego przemianę wewnętrzną i o zbliżenie z Bogiem. Tak zrobię. Tak jak wielu z Was, jestem teraz spokojniejsza, nie przejmuję się rzeczami, które jeszcze kilka dni temu bym przeżywała. Wiem, że On jest wart zachodu. Wiem też że to wszystko tam musiało się potoczyć, bo kto wie gdzie bym była teraz. Wiem, że Bóg zrobił to dlatego też że żyłam z nim w grzechu współżycia przedmałżeńskiego. Jak by nie wyjazd i zerwanie byśmy trwali w tym wszystkim. Teraz wiem, że czekam do ślubu z tym. Głęboko wierzę, że z moim wymarzonym wszystko się ułoży. Ale też wiem, że coś lub ktoś nie chciał żebyśmy się spotkali. Cięgle przekładaliśmy naszą pierwszą randkę, już On miał sobie odpuścić spotkanie ze mną. Jak jechał do mnie drugi raz mało co mnie miał poważnego wypadku samochodowego. Dodam tylko że Jego rodzice są bardzo religijni, on już nie aż tak. Ale będzie po mojej drugiej nowennie:)

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Angie
Angie
15.08.15 15:03

Dziękuję ślicznie toniebajka :):) bardzo podniosłaś mnie na duchu ;p ja również pomodlę się za Ciebie!!! Dododam tylko, że On wraca. 2 sierpnia zakończyłam nowennę a ona 2 września wraca do Polski. A długo się zastanawiałam się, jak Matka Boża sprawi że moja intencja zostanie wysłuchana, a teraz już wiem! ;p i też po kilku miesiącach pisaliśmy przez pół dnia, a to też ważne bo wcześniej nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Tak po prostu pisaliśmy, z dystansem ale normalnie. Czekam pełna wiary i nadziei ale jeszcze nie potrafię się cieszyć tak jakbym chciała, bo czekam na spotkanie, na rozmowę twarzą… Czytaj więcej »

toniebajka
toniebajka
12.08.15 11:33

Kochana, ja miałam identyczną sytuację…również poznałam chłopaka, który stał się „całym moim światem” , nasza relacja trwała równie krótko,ale była tak intensywna jak Twoja..,..czyli również grzech współżycia przedmałżeńskiego, b. tego żałuję gdyż wiem,że teraz ponoszę karę. Ale podobnie jak Ty mam dziwne przeczucia , myśli, które pojawiają się nagle…idę ulicą i coś mi o nim przypomina,mam wrażenie,że on o mnie myśli…tyle,że potrzebna jest modliwa…poznaje różnych mężczyzn,ale z żadnym nie jestem w stanie wejść w relacje, tak jakby coś mi nie pozwalało i jakbym miała czekać na mojego byłego,a zarazem jedynego…bo to był mój jedyny partner…,a może się łudzę? nie wiem…może… Czytaj więcej »

Maria II
Maria II
12.08.15 08:40

Agnie,dołączam się do komentarzy powyżej-daj sobie z nim spokój,jesteś jak widać bardzo młoda,nie będę moralizować,ale naprawdę zastanów się czy to była miłość?Teraz są takie warunki,że nieraz musi się wyjechać za pracą,ale należałoby się zastanowić ,czy w wypadku Twojego chłopaka było konieczne?No i te czterolistne koniczynki,swędzenie lewej dziurki w nosie:))-daj spokój.Istotne,że potrafisz się modlić,choćby przychodziło to ciężko,każdemu to się zdarza,że są momenty,że myśli uciekną.Pozdrawiam.

Ula
Ula
11.08.15 20:23

a ja u uważam inaczej i nie zgodzę się z tym ,ze skoro wyjechał to nic dla niego nie znaczyłas.Dlaczego?Otóz sama jestem najlepszym przykładem,wyjechałam tez po 3 miesiacach bycia z chłopakiem,minelo juz 3,5 roku a On w dalszym ciągu jest dla mnie całym światem.
Czasami ludzie naprawdę mają konkretne powody wyjazdu i bardzo ciezko jest im zostawić ukochaną osobę w kraju.Wiem ,bo sama to przerabiałam.
Módl się dalej ,ufaj,wierz kto wie jak sie wszystko dalej potoczy.
Oddaj swoje sprawy sercowe Bogu,On się Nimi zajmie napewno znajdzie odpowiednie rozwiązanie.
Głowa do góry:)

Anna
Anna
11.08.15 17:47

Zgadzam sie z Teresa. Nie szukaj odpowiedzi w horoskopach czy talizmanach. Bo one niejedna juz osobe doprowadzily do obledu. Mysl realnie. Jak jakas tam koniczynka moze zmienic Twoje zycie, albo zmusic kogos do powrotu. Chlopak pojechal, wiec nic dla niego nie znaczylas. Inaczej nie zostawilby Cie. Nie jest on Ciebie wart. Zapomnij o nim.

Teresa.A
Teresa.A
11.08.15 17:16

Angie daj spokój z czterolistną koniczyną. Zadbaj o siebie , bo piszesz że w szpitalu bylaś . Nic na siłę , moze nie zasługuje na Ciebie

Anna
Anna
11.08.15 16:54

Posluchaj mszy i modlitwy o uwolnienie O.Witko lub O. Daniela i pros o uwolnienie od wplywu tego chlopaka. Jesli bedziesz sie modlic, Bog tak pokieruje twoimi sciezkami, ze znajdzie sie przyzwoity chlopak.

eve
eve
11.08.15 14:27

To facet musi zdobywać kobietę i starać się o nią. Jeśli nie stara się o nią, to nie będzie doceniał jej. Bo to co przychodzi do niego samo nie jest niezwykłe. Łatwo było to zdobyć. Jeśli oddałaś mu całe serce, duszę i ciało od razu, to on nigdy nie będzie Cię szanował i cenił. I raczej żadna nowenna tego nie zmieni. Potraktuj to jako doświadczenie, skończ tą nowennę, a potem pomódl się w intencji dobrego męża dla Ciebie 🙂 Za bardzo zależy Ci na nim… Jest ogromna dysproporcja między tym jak zależy Tobie a nim a jemu na Tobie. Pamiętaj,… Czytaj więcej »

eve
eve
11.08.15 14:16

Dobrze, że się modlisz… Ale lepiej daj sobie z nim spokój. 4 miesiące to krótki okres czasu. A to, że na kilka dni przed rozstaniem chciał mieć z Tobą dziecko świadczy o jego braku zdecydowania. On sam nie wie czego chce. To nie Ty powinnaś zabiegać o faceta i starać się o niego. Dla mężczyzny kobieta powinna być najważniejsza w życiu. Czy facet, który tak łatwo Cię rzucił jest kimś godnym Ciebie? NIE!!! A skoro przekładaliście ileś razy pierwszą randkę to świadczy o tym, że nie zależalo mu jakoś super na zobaczeniu się z Tobą. Na świecie jest mnóstwo fajnych… Czytaj więcej »

9
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x