Pierwszy raz z nowenna zetknąłem się ponad rok w szpitalnej kaplicy. Nie znałam tej nowenny. Ta kaplica szpitalna jest mi szczególnie bliska. Zostawiłam tam mnóstwo łez i modlitw. Bylam akurat w trakcie .podawania chemi. W sierpniu ubiegłego roku wszystko się pogmatwalo z moim .zdrowiem. Spędziłam w szpitalu ponad miesiąc. Nie mogłam dać sobie rady z lękiem i co tu dużo mówić z tęsknotą za domem mężem i dziećmi. I wtedy zaczęłam odmawiać nowenne i dokladnie w dniu konczenia części blagalnej wyszlam do domu. Chcę zaznaczyć że gdy odmawiajac nowenne zrobiłam się spokojna i potrafiłam pomóc innym chorym . Skończyłam odmawiać nowenne już w domu. Poczulam się lepiej i tak minęła zima. W maju będąc na .badaniach kontrolnych wszyscy zdziwieni bo zmiany się cofnely . Ja bylam pogodna i spokojna bo jak mogło być inaczej. Powiedzialam swojej pani doktor jaka jest przyczyna. Chyba trochę zdziwiona ale ucieszona powiedziała mi że wie skąd mam taką siłę i spokój. Odmowilam tez nowenne w intencji córki teraz za trzy dni kończę w intencji syna. Dzieci mam dorosłe ale uwazam że nowenna w ich. intencji to najcenniejszy dar jaki mogę im ofiarować. Wiedziałam że powinnam podzielić się tą radością ale jakoś tak schodzilo. A dzisiaj poczulam że to już czas …. i sama nie wiem kiedy powstało swiadectwo. Polecam komu mogę nowenne i.usmiecham kiedy ktoś mówi że to dużo czasu i dluga modlitwa…. Odpowiadam wtedy że każdy ma swój czas na modlitwę tylko trzeba mocno wsłuchać się w to co Matka Boża mówi do kazdego z nas.
Piękne wzruszające świadectwo dziekuje i życzę dużo zdrówka i plogoslawienstwa Bożego
dużo zdrowia i wiary, pięknej wiiary nadal
Dziękuję za piękne świadectwo. Czuć w nim spokój, radość życia, wielkie zaufanie do Boga i Maryi. Życzę dużo zdrowia Pani!
Piękne świadectwo, daje ono wiarę i siłę do dalszej modlitwy.Ja też modlę się w intencji moich dzieci i mam nadzieję, że moje prośby zostaną wysłuchane i Matka Boża im pomoże wytrwać w tym trudnym dla nich okresie życia.Odmawiam w tej intencji już 8 NP, a także jeszcze inne modlitwy.Ufam i wierzę w miłosierdzie Matki Bożej to daje mi spokój i siły do życia. Życzę Pani dużo zdrowia.
Izabela czerstwego zdrowia Ci życzę .
Dziękuję, takie świadectwa dodają sił
Powodzenia
Piekne swiadectwo! Dziekuje i zycze zdrowia.
Bardzo wzruszające i cudowne Świadectwo !
Dziękuję .
Dziękuje pani za to piękne świadectwo.Odmawiam swoją pierwszą nowennę w intencji powrotu do zdrowia. Jest mi bardzo ciężko i czasami czuję że to nie ma sensu że nic już nie będzie takie jak dawniej. Ale czytając takie świadectwo po upadku podnoszę się i czuję że i mnie Matka Boża pomoże tylko trzeba ufać i wierzyć bo jak ktoś kiedyś napisał na tym forum Nowenna to nie koncert życzeń.Życzę zdrowia.Szczęść Boże.