Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Iwona: Znalezienie mieszkania oraz pomyślne zakończenie studiów

Odmówiłam już trzy Nowenny Pompejańskie, jestem w trakcie odmawiana czwartej. Dwie z moich próśb zostały wysłuchane.

Pierwszą intencją było znalezienie w miarę taniego mieszkania. Udało się znaleźć mieszkanie w super lokalizacji, w cenie bardzo atrakcyjnej i do tego schludne i ładnie urządzone.

Druga intencja obejmowała zostanie magistrem. Na ostatnim roku studiów musiałam odbyć praktyki. Było ich bardzo dużo, nadmienię, że chodziłam normalnie do pracy. Niestety w tym czasie moja szefowa zdegradowała mnie na niższe stanowisko, bardzo się czułam poniżona. Dołożyła mi więcej godzin. Po wakacjach mogłam zacząć studia podyplomowe, jeśli obronię się w kilka miesięcy. Wtedy się okazało, że jeszcze więcej będę pracowała, dwa razy w tygodniu jeździłam na wykłady, pisałam również pracę magisterską. Byłam strasznie zmęczona. Miałam bardzo dużo obowiązków, praktycznie wieczorami dopiero byłam w domu, wcześnie też wstawałam. Jeszcze do tego mój promotor, który mnie ignorował przez trzy miesiące po wysłaniu mu całej pracy magisterskiej. Niestety mój czas się kurczył, bałam się że zostanę wyrzucona ze studiów podyplomowych. Jednak wszystko się udało dzięki Matce Bożej: obroniłam pracę magisterską, skończyłam podyplomówkę i wróciłam na stanowisko sprzed degradacji.

Wiem, że może moje świadectwa nie są spektakularne, ale na tamten czas były to dla mnie bardzo ważne sprawy.

Dziękuję bardzo Matce Bożej, że mnie wysłuchała. Ufam, że będzie wciąż się nade mną litowała i wysłuchiwała moich próśb.

Nowenna Pompejańska jest modlitwą piękną i wcale to nie jest żadna „klepanina zdrowaśków”. W tej modlitwie zwracamy się do naszej Matki jak małe dzieci, które, aby osiągnąć jakiś skutek mówią po sto razy: np.: daj lizaka. W tej modlitwie czuję się jak takie małe dziecko, które prosi swoją ukochaną Matkę i ufa, że spłyną na mnie Jej łaski.

Nowenna Pompejańska jest też modlitwą trudną, im dłużej odmawiam to jest mi coraz ciężej, mam w trakcie odmawiania jakieś niemiłe myśli, wątpliwości w sercu. Ale będę trwała, bo skoro w trakcie jej odmawiania pojawiają się trudności, może to tylko oznaczać, że ta modlitwa ma ogromną wartość.

Westchnijcie w mojej intencji.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gladsmin
Gladsmin
25.07.15 21:48

Gratuluję, ja się niestety nie mogę zebrać……mam pustkę która się powiększa co mnie denerwuje.Nie wiem jak się pozbierać:(

Teresa.A
Teresa.A
25.07.15 19:48

Pięknie

zadowolona
zadowolona
25.07.15 17:21

Iwono gratuluję 🙂 Wiem jak trudno w dzisiejszych wymagających czasach połączyć pracę zawodową ze studiami. Zawsze jako osoba, która podczas studiów pracować nie musiała z podziwem patrzę na osoby, którym udaje się to wszystko pogodzić, bo wiem jak męczyłam się podczas podyplomówek…Szczególnie jest to trudne pracuje się w innym miejscu niż studiuje. Jesteś kolejnym dowodem, że jeśli się chce to wiele można osiągnąć a Nowenna Pompejańska uczy nas lepszego gospodarowania swoim czasem… Życzę Ci powodzenia i dalszych awansów i oczywiście wyrozumiałego szefa:)

Paulina
Paulina
25.07.15 16:47

Iwonko, piękne świadectwo pełne wiary i pokory. Podoba mi się porównanie do „daj lizaka” 🙂 Bardzo trafne. Westchnęłam za Ciebie do Boga. Mi też jest coraz ciężej, coraz więcej zwątpienia, trudności, smutku w sercu. Ale też nie ustaje w modlitwie, bo też nic innego nie mam niż modlitwa i pełne zawierzenie. Wiem, że droga przez pustynie prowadzi do Ziemi Obiecanej, do Kaananu, więc jakoś idę.Czasem umieram z pragnienia, zmęczenia i głodu, ale jakże często Pan daje mi mannę, przepiórki lub źródło w skale, żebym w drodze nie ustała. Westchnij też za mną. Z Bogiem

beata
beata
24.07.15 23:46

Ja teraz odmawiam nowenne pompejańską w intencji znalezienia mieszkania, 5 dzień nowenny.

Magdalena
Magdalena
24.07.15 16:39

Podczas odmawiania nowenny dzieje się wiele dobrego, czy to spektakularne cuda, czy maleńkie (takie nasze) nie ważne. Ważne że czuje się obecność Boga i Maryi. Dziś 24 lipca obchodzę pierwsza rocznicę odmawiania nowenny, przyjaźń z Maryją wychodzi mi na dobre, aktualnie odmawiam już 10 nowennę (często odmawiałam dwie naraz) i kiedy wspominam czas sprzed roku to wiem, że to Maryja mnie odnalazła i się o mnie zatroszczyła 🙂 Jakie to szczęście nawracać się do Boga

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x