Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kazia: Kiedy życie boli…

Modliłam się o uwolnienie z bardzo toksycznej relacji, miałam ciężką depresję nie potrafiłam znaleźć siły, by uporządkować swoje życie – gdy skończyłam PIERWSZY raz, odnawiała się we mnie wiara, przeżywałam nawrócenie, wracało mi rozumienie grzechu Postanowiłam modlić się kolejny raz – w trakcie DRUGIEJ nowenny przyszło rozstanie, które mnie wyzwoliło Mimo że życie rozpadło mi się na kawałki poczułam radość, że zostałam wysłuchana, czułam się prowadzona, większość przykrych doświadczeń przeżywałam jak przez sen, potrafiłam zdobyć się na to, by przebaczyć, rozmawiać z toksyczną osobą, modlić się za nią i … wspierać Byłam ponad wszystkim Może dzięki mojej modlitwie ta osoba przeżyła sytuacje, których normalnie człowiek przezyć nie może – miałam poczucie, że jej skłonność do ryzykownych zachowań kompensowała troska Boża Ta osoba też, choć jeszcze więcej okazywała pogardy dla wierzących …. Pomyślałam że w TRZECIEJ z kolei Nowennie poproszę o pomoc w uporządkowaniu mojego całego życia – wymieniałam wiele moich, ważnych dla mnie spraw i wciąż pamiętałam o tej osobie (patrząc jak ta osoba się zmienia, uwierzyłam że moja modlitwa ma moc i zrodziła się nadzieja, że możemy zbudować nową, zdrową relację)- Pod koniec części dziękczynnej poczułam się …. opuszczona – od innych osób dowiedziałam się, że ta osoba zbudowała sobie za moimi plecami zobowiązującą relację z kimś innym Jak to??? – ja poświęcałam moje życie a łaski spłynęły na tego, który mnie krzywdził?? – trudno zrozumieć…. Przy doświadczeniu wykorzystania wyproszenie łaski dla innych z pominięciem siebie wzmacniało poczucie bycia niewartym wysłuchania … Wiem za dużo chciałam dla siebie – egoizm bliski jest pysze.. miałam poczucie że nie potrafię się modlić, byłam sfrustrowana że to tak uderzyło we mnie Mimo wątpliwości czy warto się modlić skoro jest tak, jakby było bez modlitwy zaczęłam CZWARTĄ nowennę starając się być bardziej świadomą i podążając za wskazówkami które otrzymuję jako informacje zwrotne dla pracy nad sobą – łaska to nie czary mary, otrzymałam siłę i wiedzę co zmieniać – mam nadzieję że uda mi się to zrealizować , bo z każdym dniem odnajduję pokój w tym co robię …. Odwagi!!

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Bozena
Bozena
01.03.18 07:51

Droga Kaziu, drogie kobiety. Trafiłam na wasze świadectwa i wpisy przypadkiem. Ale tez jestem w takim toksycznym związku. Juz od 26 lat. Wyschłam i zwiędłam boje się zycia i ludzi. Mój mąż to pozorny anioł. Na zewnątrz, dla innych spokojny, szarmancki, dobry ojciec. Dla mnie zimny, despotyczny, liczy się tylko jego zdanie, nie uznaje kompromisów. Nauczyłam sie przez lata mu ulegać, dla świętego spokoju. Dzis wiem ze byl to błąd. Uzaleznil mnie od siebie, nie umiem żyć. Straciłam prace i wole zycia. Stoję nad życiową przepaścią. To paradoks ale uświadomiłam to sobie w trakcie odmawiania Nowenny Pompejanskiej właśnie w intencji… Czytaj więcej »

enia
enia
01.03.18 09:19
Reply to  Bozena

Bozena niech ten Twój „aniołek” spi na podłodze nie Ty

nieznajoma
nieznajoma
01.03.18 09:22
Reply to  enia

No właśnie o takich historiach jak ta Bozeny cały czas piszę…. Trzeba było modlic sie o dobrego męża..

irena
irena
01.03.18 09:29
Reply to  nieznajoma

ale po co to caly czas piszesz ?kazda kobieta ktora ma pod gorke jest juz zapewne swiadoma swego polozenia ,nie dokopuj im ,wystarczy swiadomosc tego ze ma sie meza tyrana czy ladacznika ,sprobuj pocieszac i modlic sie za tymi osobami,nieznajoma nie miej do mnie urazy ani do nikogo sprobuj patrzec na swiat pozytywnie ,zobaczysz ze duzo sie w twoim zyciu moze zmienic pozdrawiam i usmiechnij sie

enia
enia
01.03.18 09:41
Reply to  Bozena

Bożena posłuchaj na yt o.Witko , o.Daniela co mówią o sakramentaliach egzorcyzmowanych, poczytaj i postaraj się o sól , dosypuj do jedzenia, na tapczanie posyp, pod tapczan wykurzysz go z tapczanu, po kieszeniach, do butów . Wodą egzorc. czy swięcona pokrop mieszkanie, tapczan. Ot taka babska rada.
Wszystkiego dobrego

Katarzyna
Katarzyna
29.06.15 02:29

Do Kazi:jeśli nastąpiła przemiana osoby,w intencji,której się modliłaś,to jest to powód do radości.Rozumiem,że czujesz się zawiedziona,ponieważ osoba,związana jest już z kimś innym.Jednak i Ty otrzymasz za jakiś czas łaskę,o której teraz nawet nie myślisz.Tak będzie.Również odmówiłam NP,w intencji człowieka,z którym sama się rozstałam,życząc Mu,aby stanął na nogi i się ogarnął życiowo.Po długim czasie stanął.Największy problem mamy z wybaczaniem krzywd,które ktoś nam wyrządził.Wybaczamy je z czasem.:) Do Magdaleny:dokładnie to samo napisałaś już chyba kilka m-cy temu…przypominam sobie,fragment o zespole chrześcijańskim.Czytając,czuje się „zadrę” wobec człowieka(męża).Módl się o pokój w sobie i w mężu,skoro sytuacja nie zmieniła się od wielu m-cy,tzn.że zło działa… Czytaj więcej »

Magdalena
Magdalena
28.06.15 22:47

Dziękuję Tereso,
To co mnie spotkało w małżeństwie to jakiś totalny koszmar – jednak teraz z Maryją doświadczam taaaakich zbiegów okoliczności, taaaakich przypadków, ze sama się dziwię jak Ona może aż tak realnie, w tej mega trudnej sytuacji nieść pomoc 🙂 Naturalnie mam też adwokata.
Idąc za twoją radą zaproszę na rozprawę Jezusa, któremu już dawno powierzyłam swój problem oraz św. Józefa 🙂
A różaniec to najsilniejsza modlitwa.

Teresa.A
Teresa.A
29.06.15 20:46
Reply to  Magdalena

Magdaleno na youtube są rekolekcje z O.Wiko w Zambrowie 21.02.2015 częsć 2/2 w miejscu ok.3,45 jest modlitwa egzorcyzmowanie świec. Kup sobie pudełko świec …. naprawdę modlitwa działa przez intern. Jak się będziesz modlić zapalaj te świece . Czuje się spokój w mieszkaniu , POLECAM wszystkim

Teresa.A
Teresa.A
28.06.15 21:55

Magdaleno rozumiem Cię doskonale …. takie piekło na szczęscie mam juz za soba. Ze znajomymi bym Ci nie radziła się spotykać … aby później co nie wykorzystali w sądzie przeciwko Tobie. Masz taka możliwość weź sobie adwokata . I bardzo ważne jak będziesz rozmawiać z łobuzem to bądź ostrożna we wszystkim , bo może nagrywać rozmowę . Dasz sobie radę . Będziesz w sądzie abyś pamiętała wszystko i wszystkich błogosławić . Poproś P.Jezusa aby był z Tobą i ze świętych , który jest Ci bliski . Ja na rozprawie sędziemu dałam TOWARZYSTWO , z jednej strony był P.Jezus a z… Czytaj więcej »

ewa
ewa
28.06.15 18:45

Ja tez jestem po toksycznym zwiazku. Jestem po rozwodzie potem bylam kilka lat z wlasnie toksycznym partnerem,i postanowilam walczyc o siebie i swoje marzenia. Postawilam kropke nad i i podziekowalam toksycznemu. Rozstawalismy sie setki razy i on wracal zawsze. Tym razem bylo inaczej. Powierzylam moja droge Bogu i poprosilam,ze jesli to nie ten mezczyzna i sie nie zmieni, niech do mnie nie wraca. I wiecie co,po prawie roku od rozstania dowiaduje sie ze on se do ex zony wrocil. I boli mnie moja duma tylko. Bo taki ktos kto tyle zla mi wyrządził,oszukuje poraz kolejny,byleby jemu bylo dobrze. Modle sie… Czytaj więcej »

Tebbhp Tebbhp
Tebbhp Tebbhp
28.06.15 14:39

Witam .Czy warto jest walczyć ?Zdradził ,poniewierał założył sprawę o rozwód ,wygląda na to że to jego wina . Pan Bóg kiedyś go za to rozliczy a moim zdaniem nie wato jest walczyć bo szkoda zdrowia.Módl się do Matki Bożej o pokój duchowy a wtedy wszystkie trudności życiowe łagodniej będą przechodzić .

Magdalena
Magdalena
28.06.15 14:06

dziękuje Ci za to świadectwo, przeżywam podobną sytuację z mężem (psychopata), który przed znajomymi udaje bogobojnego, gra na instrumencie w zespole chrześcijańskim, a mnie w czterech ścinach tłamsił, wykorzystywał, manipulował, upokarzał i okłamywał. Wniósł sprawę o rozwód i chce unieważnienia małżeństwa. Przechodziłam trudne chwile, ale już jestem uleczona z tej chorej relacji. Walczę z nim i mam nadzieję, że sprawy ułożą się po mojej myśli.. a ślub kościelny zostanie uznany za nieważny z jego przyczyny, bo wiele rzeczy przed ślubem przede mną ukrył (przed znajomymi z zespołu których nastawił przeciwko mnie naturalnie też kłamie – będą zeznawać przeciwko mnie w… Czytaj więcej »

Barbara
Barbara
29.06.15 21:16
Reply to  Magdalena

Doskonale Cię rozumiem, bo w rodzinie miałam trochę psychopatów. Piszę ,,miałam” bo ojciec nie żyje, a z siostrą zerwałam kontakt. Osoby z zaburzoną osobowością manipulują otoczeniem, nie wolno im się sprzeciwić, bo wtedy się jest największym wrogiem. Tak było w moim przypadku, dlatego najlepszym rozwiązaniem jest odciąć się od psychopaty jak najszybciej.

13
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x