Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Izabela: Mój syn moje życie …?

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Jak większość z nas o nowennie dowiedziałam się z internetu. Od lat mam duże problemy wychowawcze z moim synem. Jestem osobą raczej ułożoną , pracowitą ,ambitną i tego wszystkiego uczyłam mojego syna. Jakie zbieram efekty mojego wychowania ? No właśnie .Tyle mu chciałam zaoferować dobre szkoły ,wszelkie możliwości rozwijania zainteresowań. Szkołę podstawową skończył  z wyróżnieniem .Była to szkoła katolicka. , ale potem jak równia pochyła wszystko zaczęło się drastycznie staczać  . Zawsze szukałam winy  w sobie . Za mało czasu poświęciłam , za mało byłam cierpliwa itd. Mnóstwo wizyt u psychologów. .Dużo by pisać . Sama wychowywałam syna ,było ciężko.

Pamiętam pierwszą komunię sama z synem ,wiele przykrych chwil. Pewnie za dużo chciałam wynagrodzić. Syn dorastał długo brakowało mu ojca , tęsknił. Aktualnie ma 18 lat i uważa ,że jest dorosły. Pojawiły się kradzieże ,narkotyki ,które zawsze idą w parze ,kłamstwa i brak szacunku . Kilka spraw w sądzie . Chodż jestem wykończona ,sfrustrowana,totalnie bezsilna walczę o mojego syna. Przeraża  mnie co on robi ze swoim życiem. Strach matki ,nieprzespane noce ,wiele nieprzespanych nocy  !  dużo musiało upłynąć czasu  .żeby rzuciło mnie na kolana .Osoby z boku  podpowiadały   odpuść go sobie .jest dorosły to jego życie . Przestać się przejmować i żyć pełnią życia ? gdy twój syn schodzi na manowce ?!

Przepraszam , jak to się robi ? Od 3 stycznia rozpoczęłam równocześnie trzy nowenny . Tak w trzech intencjach . Można zaraz powiedzieć kobieto nie ilość ,ale jakość się liczy . Ja jednak czułam ,ze mój syn potrzebuje dużej ofiary modlitewnej i to już jest cud ,że do dzisiaj a mamy 9 maja wszystkie trzy intencje kontynuuję . Nie wiem skąd biorę na to siły to jest dane z góry , zwłaszcza ,że dużo pracuje  a na modlitwy  znajduję czas w nocy. Gdy jedne się kończą zaraz zaczynam od nowa ,wszystkie za mojego syna.

Nie mogę powiedzieć jednak,że mój syn zawrócił ,zmienił się drastycznie, jest różnie. Bywają takie dni ,ze jakby wszystko wraca do normalności po czym tracę nadzieję ,ze to chwilowe zmiany i strach mnie paraliżuje. Gdyby nie nowenna nie potrafiłabym pracować żyć , za duży stres.

Matko Boża przyjmij moje modlitwy ,moje błagania ,modlitwy zrywane snem ,czasami przepłakane czasami jestem odrętwiała, ale walczę i trwam na ile potrafię. Mam nadzieję Matko Boża ,że nie obrażam Cie tymi modlitwami często padam na nos. Jednak Ty wiesz co to jest miłość matczyna ,ze nie mogę tak po prostu go zostawić . Kocham Cię Matko Boża i będę wiernie czekać aż przyjdzie mój czas. Mój syn moje życie …poczekam na modlitwie tyle już tylko mogę … albo aż  tyle !!!

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Grazyna
Grazyna
03.04.18 14:20

Zycze wytrwalosci w modlitwie, duzo Bozego blogoslawienstwa! Bog opiekuje sie nami wszystkimi, kocha nas bez wzgledu czy ktos ma ojca czy nie. Ta modlitwa czyni cuda, odwraca niemozliwe w mozliwe. Psalm 27 mowi ze Bog przygarnia opuszczone dzieci, On jest Ojcem i tym najlepszym! Z Bogiem!

nieznajoma
nieznajoma
28.08.16 21:35

ZA WSTAWIENNICTWEM SW MONIKI ii SW AUGUSTYNA PROSZE ODMAWIAC TAJEMNICE BOLESNA PRZEZ CALY ROK O NAWROCENIE SYNA NIEWOLNO PRZERWAC -LIST DO RODZICOW TRUDNYCH DZIECI OD SW MONIKI PROSZE TAK WPISAC W PRZEGLADARKE

dorota
dorota
28.08.16 14:45

Musisz wierzyc moj syn rowniez jest narkomanem obecnie na leczeniu w osrodku po zmowieniu przezemnie nowenny zgodzil sie na leczenie ,nawet kiedy nikt nie wierzyl ja nigdy nie przestalam ,tak zaczelam sie modlic ,oddalam go w opieke Matce teraz jest jej .Ona wybierze odpowiedni czas a ty modl sie a bedzie wszystko dobrze zobaczysz ,jestem z toba w modlitwie .uwierz i zaufaj .sciskam dorota

Zbigniew
Zbigniew
18.05.15 20:25
Zbigniew
Zbigniew
18.05.15 20:24

przede wszystkim slowa uznania za samodzielne wychowanie syna! napewno zrobilas co moglas a nawet wiecej. jak to mowia do tanga trzeba dwojga, zatem z pewnoscia sama przyznasz ze brak ojca moze miec tu kluczowe znaczenie i mimo Twojego calego wysilku aby zapelnic ta luke, w sercu doratajacego chlopaka bedzie jakas niezapelniona nprzestrzen, ktora rodzac bol moze popychac mlodego do poszukiwan swojej tozsamosci przez rozne bunty i probowanie coraz to nowszych aktywnosci. podobnie bylo i w moim przypadku. dorastajac czulem wlasnie cos takiego, co powodowalo ze czesto ladowalem sie w klopoty, schodzilem na zla droge w rozne nalogi i zachowania destrukcyjne.… Czytaj więcej »

Elżbieta
Elżbieta
17.05.15 22:08

Izo, odpowiem Ci jako matka syna, który wiele w życiu dostarczył nam „wrażeń”. Nigdy nie przestawaj walczyć o swojego syna. A wybrałaś teraz najlepszą metodę ; modlitwę. Gdy wszyscy już mieli go dość i doradzali tak jak Twoi bliscy, bym zostawiła go w tym jego „rynsztoku” – to mnie jeszcze bardziej mobilizowało do walki. Zawsze stałam o krok za nim, by podnieść go. I dziś mi za to dziękuje; wie ,że jestem ZAWSZE gotowa do pomocy. Ale pomocy mądrej, nie bezmyślnej. Małymi kroczkami – takimi mini mini, zmienia się na lepsze. życzę Ci cierpliwości i spokoju, które odnajdziesz w modlitwie… Czytaj więcej »

Danka
Danka
17.05.15 21:57

Iza, jestem przekonana, ze Maryja nie pozostanie obojętna w Twoim błaganiu, łaska przyjdzie – daj tylko czas czasowi 🙂

Kami
Kami
17.05.15 21:52

Izabelo walcz o swoje dziecko i nigdy się nie poddawaj. Módl się dalej a Maryja wesprze Cię bo Ona nie zostawi dzieci wołających Ją o pomoc. Przemiana Twojego syna nie nastąpi od razu, to może być proces ale z pewnością nastąpi w odpowiednim momencie.Tylko ufaj. Maryja, która sama miała jedynego, ukochanego Syna rozumie Cię najlepiej. Życzę Ci wytrwałości i wielu łask.

Kami

Hanna Barbara
Hanna Barbara
17.05.15 21:12

Pani Izabelo, dużo ufności i wiary, że będzie dobrze. Przecież poleciła Pani swego syna najwspanialszej i najczulszej z matek. Niektóre sprawy potrzebują czasu a nawet bardzo dużo czasu aby się ułożyły (tak było u mnie). Jeżeli mogłabym coś Pani poradzić to proszę nie słuchać tzw. „dobrych rad” znajomych o odpuszczeniu i zaprzestaniu starań o syna. Kiedyś nam przyjdzie zdać sprawę przed Bogiem o tym co i jak uczyniliśmy dla swoich dzieci czy innych bliskich. Również sugestie, że samotna matka nie jest w stanie dobrze wychować dziecka są pogrążające. Niech Pani nadal modli się oddając Wasze problemy Bogu i Jego woli… Czytaj więcej »

Agata
Agata
17.05.15 17:17

Chciałabym mieć taka mamę!

Robert
Robert
17.05.15 17:17

Pani Izabelo mam nadzieje,ze modlitwy za pani syna pomoga i przyniosa obfite owoce w

przyszlosci.Mysle,ze Pani to wie ale zadna ,nawet najlepsza matka na swiecie nie wychowa

samotnie dobrze dziecka,to jest niemozliwe.Dzieci wychowywane samotnie przewaznie sa

zagubieni w zyciu i wkraczaja na zla droge.Polecam ksiazki Jacka Pulikowskiego o tych sprawach.

Bardzo dobrze Pani robi,ze bombarduje niebo za swojego syna.Szkoda,ze nie ma ojca przy jego

boku.

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x