Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Elżbieta: Nawrócenie

Witam !

17 kwietnia zakończyłam odmawiać Nowennę Pompejańską w intencji łaski nawrócenia dla mojego męża.

Ale z chwilą kiedy zaczęłam się modlić w mojej rodzinie zaczęło się niestety wszystko psuć jeszcze bardziej, mąż zrobił się w stosunku do mnie oschły, dochodziło z jego strony do ataków wręcz histerii z powodów, które nie powinny wywołać takich reakcji złości. co więcej mąż zamiast z czasem odmawiania Nowenny Pompejańskiej zmieniać na lepsze swój stosunek do kościoła, przestał w ogóle chodzić i zapowiedział mi, że koniec nie będzie chodził ma takie prawo i żebym go więcej nie namawiała. Uparł się. Mam w domu od tego czasu niedobrą atmosferę, prawie nie rozmawiamy ze sobą , a jak mąż coś mówi to tylko próbuje wzbudzić kłótnie.

Nie wiem co o tym sądzić? Modlę się nadal, ale już nie Nowenną Pompejańską tylko tak innymi modlitwami w tej intencji.

Mam cały czas jednak nadzieję, że Matka Najświętsza nie opuści nas i mój mąż otrzyma łaskę szczerej wiary,

Największym moim marzeniem jest abyśmy razem z mężem mogli kiedyś dziękować za łaskę nawrócenia Maryji, oraz razem modlić się też za nawrócenie naszych dzieci.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Janek
Janek
03.05.15 10:31

Elżbieto. Gołym okiem widać kto stoi za Twoimi problemami. To towarzysz szatan. Ale Bóg jest silniejszy od niego. Nie bój się zła. Jezus zwyciężył zło na Krzyżu. To zwycięstwo Jezusowe jest również dla Ciebie. Módl się Nowenną Pompejańską a zobaczysz ze mąż zacznie wierzyć i chodzić do Kościoła i spowiedzi. Zło próbuje straszyć jakie ono jest mocne ale jest to zawsze kłamstwo bo szatan jest ojcem kłamstwa. Zobaczysz ze pewnie jeszcze nie dojdziesz do końca Nowenny a nastąpi poprawa. Otrzymasz wiele innych Łask o których nawet nie marzyłaś. Bóg jest Hojny zobacz ile chleba rozmnożył na pustkowiu, zostało wiele koszy… Czytaj więcej »

Ela
Ela
02.05.15 12:36

Módl się dalej wszystko będzie lepiej tylko wytrwaj to zły staje na drodze ale nie przestawaj się modlić,też miałam przykre zajścia ale wszystko się zakończyło tak jak prosiłam i już odmawiam następną modlitwę….

Dorota
Dorota
02.05.15 12:12

Elzbieto
Trzeba czasu i pokory. Zaufaj Matce Boskiej Ona wie co dla nas najlepsze.
Ja odmawiam juz 4 NP w intencji mojego meza i tak jak mowisz na poczatku bylo bardzo zle, coraz gorzej, z czasem zaczelo sie wszystko zmieniac na lepsze. Musimy tylko wierzyc i ufac i nie przestawac sie modlic, modlitwa a zwlaszcza modlitwa rozancowa ma wielka moc. Zycze Ci zebys doswiadczyla tego jak wielka.
Serdecznie pozdrawiam. Nie poddawaj sie i modl sie nadal w intencji nawrocenia meza.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x