Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: W podziękowaniu za podwójne szczęście

W 2010 r. zaczęły się moje problemy ze zdrowiem: do cukrzycy i choroby Hashimoto (choroba tarczycy) doszły objawy, których lekarze nie potrafili zdiagnozować: powiększone węzły chłonne i „coś” w płucach. Szereg badań, stresu, ciągłe chodzenie po lekarzach i „wiszące nad głową” podejrzenie raka. W 2014 r. zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską w intencji zdrowia. „Matko, mówiłam, proszę o zdrowie, proszę bo… tak bardzo chciałabym zostać mamą”. W międzyczasie moja koleżanka zaszła w ciążę, co bardzo przeżyłam. Razem z mężem podjęliśmy decyzję: i my rozpoczynamy starania! Po bardzo krótkim czasie pokazały się dwie kreski na teście. Ależ jakie było nasze zdziwienie, gdy okazało się, że zostaniemy rodzicami… bliźniaków! Rozpoczęłam kolejną Nowennę, tym razem w intencji przetrwania maleństw, ponieważ czasami zdarza się, że jeden z bliźniaków się wchłania i kobieta rodzi jedno dziecko. Kolejną Nowennę odmawiałam w intencji zdrowia maluchów, ponieważ moja ciąża ze względu na dwójkę dzieci i moje choroby była zagrożona. Potem rozpoczęłam Nowennę w intencji szczęśliwego porodu i wciąż zdrowia maluchów. „Matko, ja nie chcę cierpieć, ale jeżeli ktoś z naszej trójki ma cierpieć, to niech będę to ja.” W międzyczasie trafiłam do szpitala. Przez przypadek, sprawa wydawała się błaha, ale lekarze zatrzymali mnie. Z dnia na dzień moje nerki przestawały pracować. Czułam się coraz gorzej. Nie miałam siły skończyć Nowenny. Kilka dni później, będąc w 8 miesiącu, strasznie wymęczona, opuchnięta, ledwie się ruszająca podpisałam zgodę na cesarkę… Następnego dnia pojawili się Franuś i Wojtuś, każdy z nich otrzymał 10 punktów. Nie mieli żadnych poważniejszych powikłań wcześniaczych, z wyjątkiem niskiej masy urodzeniowej. Ja jeszcze miałam problemy zdrowotne, ale dziś jest już znacznie lepiej. Chłopcy są zdrowi, chodzimy jedynie na wizyty kontrolne. Są naszą radością i prawdziwym CUDEM. Matko Boża, dziękuję Ci za tę wspaniałą łaskę, za to, że byłaś i jesteś, za to wszystko, co nam wyświadczyłaś!

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Karina
Karina
04.05.15 10:57

Wspaniale swiadectwo, zycze duzo zdrowia i blogoslawienstwa Bozego

Martyna
Martyna
03.05.15 21:23

To naprawdę Cud! Wspaniałe świadectwo, które podtrzymuje na duchu 🙂

Bea
Bea
03.05.15 20:56

Piękne świadectwo. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę i oczywiście dużo zdrowia dla maluszków.

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x