Na początku tego świadectwa pragnę podziękować Matce Boskiej, że mi się objawiła Królowa Różańca Świętego. Ale od początku.
Pierwszy raz usłyszałam o Nowennie Pompejańskiej, oglądając wykłady księdza egzorcysty ks. Piotra Glasa o modlitwie nie do odparcia, że czyni cuda. Zaczęłam się zastanawiać i szukać na internecie, jak się odmawia. Później jakbym zapomniała o nowennie. Po tygodniu mój sąsiad, zazwyczaj człowiek mało kontaktowy, dał mojej mamusi dwumiesięcznik „Miłujcie się” i w tej gazecie były opisane świadectwa oraz jak odmawiać nowennę. Dla mnie był to znak od Matki Boskiej, że za jej pośrednictwem mam się modlić do niej.
Różaniec był dla mnie zawsze długą modlitwa. W naszej rodzinie od długiego czasu źle się działo, i w moim małżeństwie i ze mną samą. Ciągłe rozterki, napady lękowe, bezradność – czułam, jakby wszystko działo się poza mną. Modliłam się cały czas, odmawiałam koronki, litanie, ale dopiero różaniec święty zagasił moje pragnienie niepokoju, choć moja pierwszą nowennę zaczęłam odmawiać 18 lutego w intencji mojej córki o zdanie egzaminów i ukończenia studiów. Choć córka jest na 3 roku i zostało jej jeszcze kilka miesięcy, wierze, że wszystko skończy się pomyślnie. Moje myśli są spokojne i czuję opiekę Matki Boskiej – córka teraz sama odmawia nowennę.
Zdrapka „Nowenna pompejańska” – pomoc w modlitwie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Teraz odmawiam drugą nowennę w intencji zdrowia. Czuję siłę, że z Matką Boską i Bogiem mogę uczynić wszystko. Chcę Wam przekazać, abyście nie wątpili. Zły często podsuwa nam zwątpienie, zmęczenie, bóle gardła, katar, rozkojarzenie, nawet inni ludzie są bardziej złośliwi dla Was akurat gdy odmawiacie nowennę. Szatan nie cierpi różańca. Pamiętajcie: z Maryją jesteście bezpieczni! Ja zawierzam MB siebie, swoją rodzinę i rodzeństwo, oraz św. Józefowi, opiekunowi świętej rodziny. Bóg zapłać Maryjo za wszystkie łaski, nawet o te, które mi sama dałaś, bo Ty wiesz, co dla mnie najlepsze!
