Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Pompejańska: Syna powierzyłam Matce Bożej

Drugi raz zaczynam pisać to świadectwo za pierwszym razem w trakcie pisania utraciłam to co napisałam a nic nie zrobiłam.Zły mi przeszkadza.W tej chwili odmawiam część dziękczynną 9 Nowenny a 8 za dorosłego syna.Kiedy jego życie zaczęlo się sypaćSyn nie był złym człowiekiem,miał dobre serce ale to co się zaczęło dziać w jego życiu to były skutki jego życie bez Boga.W marcu ubiegłego roku w gazecie „Miłujcie się” był artykul o nowennie. Wogóle się nie zastanawiałam czy dam radę.To była moja ostatnia deska ratunku i wziełam różaniec do ręki.Wcześnie modliłam się róznymi modlitwami i koronkami ale nie systematycznie.Nowenną zaczęla się modlić też moja mama[ 90 lat] oraz siostra. Intencje były rożne oczywiście wszystkie za syna a teraz w tej ostatniej intencję złożyłam na rece MB.Trudności nie miałam żadnych w odmawianiu,nigdy nie miałam żadnych wątpliwości czy jest sens odmiawiać te nowenny,bo na mój ludzki sposób zrobiłam wszystko,żeby syn zmienił swoje życie,wszystko, dlatego został mi tylko różaniec.W kazdej nowennie syna powierzałam MB.Ja uspokoiłam się,przestałam się tak szarpać,zrobiłam się mniej nerwowa,czułam spokój.Czy syn się zmienił?Wiedział,że odmawiam nowenny za niego,nie przeszkadzał mi,czasami nawet prosił mnie o modlitwę kiedy były ważne sprawy do załatwienia.Może trochę,stracił kolegę,który wpędził go w kłopoty.Raz bylo dobrze raz zle potem przepraszał.Może teraz napiszę czy miałam przeszkody.Tak zły nie odpuszczał-koszmary senne,zły ganiał mnie po polach,pewne nocy dusił mnie do dzisiaj czuję jego łapska na mojej szyi,ale też miałam sny które dawały mi nadzieję i wiedziałm,że MB czuwa.Może opiszę jeden.Jade w autobusie a z mojej reklamówki wypełz wąż a ja trzymałam w ręce rożaniec pompejański bo taki mam.Złapałam tego węża rzuciłam o podłogę i zaczęłam deptać aż zabiłam.Po tym snie już wiedziałam ,że zwalczę szatana tylko różańcem.Syn wyjechał do Norwegii do pracy.Sytuacja finansowa nam sie trochę poprawila było na rachunki i na długi.Aż pewnego dnia otrzymuję od syna wiadomość , że jest zatrzymany w areszcie do wyjaśnienia,bo nie miał tam zameldowania i nie znał języka.Okazało się ze kolega go okradł z pieniędzy i nie tylko a on go poszarpał i powiedzał mi że odbierze sobie życie.A przed wyjazdem śniła mu się czarna pętla wisielca u nas w budynku gospodarczym.Cały dzień przepłakałm,w nocy zły tak mi dokuczał skurczami w nogach,nogi mi wykręcało w paragrafy nie zmrużylam oka.Chciał żebym przerwała nowenne,bo ja tyle sie modlę a tu takie nieszczęście,że ona nie ma sensu.Ale ja o 5 rano wyszłam złóżka i wzięłam różaniec do ręki i odmawiałam Nowennę Pompejańską . Do dzisiaj skurcze nie pojawiły sie.Raz w nocy miałam sen :z ciemności jakaś postać mówiła do mnie”zaproś mnie do siebie”i skurcz w nogach ale ja ten ból ofiarowałam za dusze w czyścu cierpiące i wszystko ustalo.Co do syna syn w areszcie bardzo się modlił narysował na scianie długpisem krzyż i odmawiał Koronki do Bożego Miłosierdzia nawet 3 dziennie nie mając różanca.Ja cały czas modliłam się za niego.[syn w liscie bardzo prosił mnie o modlitwe i mówił jak bardzo mnie kocha]Miałam piękne sny,po miesiącu już przestałam płakać wiedziałam,że wszystko dobrze się skończy i tak się stało Syn dzisiaj jest w domu wszystko dobrze się skończyło.Zmienił sie.Kiedys mi powiedział,że będąc w areszcie więcej rozmawiał z Bogiem niż z ludżmi.Dzisiaj mówi o spowiedzi,kościele,mszy świętej,że musi rozpocząć nowe życie.Wierzę że tak się stanie ,bo MB go prowadzi.W skrócie opisałam nasze życie nasze spotkanie z MB Pompejańską.Wiem,że bez różańca nie dałabym rady przez to wszystko przejść i syn też.Modcie się i ufajcie Matce Bożej,bo ta nowenna ma sens.

5
1
głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Elżbieta
Elżbieta
22.04.15 12:18

To ja /Pompejanska/ dziękuję za wszystkie komentarze do mojego swiadectwa,które są dla mnie budujące.W świadectwie nie napisałam o tych moich pięknych snach,które mogą być dla Was motywujące.Miałam sen -jadę rowerem w świat gdzieś bardzo daleko,ale tak jakbym płyneła czy fruwała.Wystraszyłam się tej podrózy tak sobie myśle;sama wybrałam się w taką drogę.Nagle stanęłam na poboczu na odpoczynek,a przy mnie stoi kobieta a troszkę dalej piekny potężny meżczyzna,który spojrzał na mnie.W tym śnie odczułam,że są to moi opiekunowie.Wiem,że był to mój Anioł Stróż lub Sw.Michał Archanioł bo modlę sie do niego codziennie.Wiedziałam po tym snie,że już nie jestem sama,że niebo czuwa .Miałam… Czytaj więcej »

Teresa.A
Teresa.A
22.04.15 19:33
Reply to  Elżbieta

Elżbieto jak Ci się co fajnego znowu przyśni ….to napisz nam

monika n
monika n
23.04.15 09:19
Reply to  Elżbieta

cudowne świadectwo, mocno podnoszące na duchu niech MARYJA CZUWA NAD WAMI I JEZUS MIŁOSIERNY CHWAŁA PANU 😉

anna
anna
22.04.15 09:47

niesamowite świadectwo.
Chwała Panu !!

Agnieszka
Agnieszka
22.04.15 08:47

Przepiękne świadectwo, mocno podnoszące na duchu. Bardzo dziękuję i życzę wszystkiego dobrego 🙂

grazyna
grazyna
22.04.15 09:44
Reply to  Agnieszka

Dziękuję za świadectwo . Mam podobny problem : walczę o syna oraz jego małżeństwo ,też występuje utrata wiary w Boga Jedynego w rodzinie i podobnie prześladował mnie szatan na różne sposoby abym zaprzestała modlitwy . Pomaga mi w tym córka i prababcia. Widzę powolne wyzwalanie się z wpływów złego i czekam na dobrą spowiedź syna i synowej . Modlitwy już nigdy nie zlekceważę. Chwała Tobie Maryjo Niepokalanie Poczęta .

Edyta
Edyta
22.04.15 06:52

dziękuję za Twoje świadectwo, bo motywuje mnie do podjęcia Nowenny

Danka
Danka
21.04.15 21:59

współczuję Ci sercem matki, ale tez wiem, ze Maryja nie zostawi Was samych

Irena H
Irena H
21.04.15 21:53

Tylko MATKA kochająca potrafi tak modlić się o syna.
Dziękuję za tak budujące świadectwo.

Apostoł Różańca
Apostoł Różańca
21.04.15 21:27

Mocne świadectwo!

Teresa.A
Teresa.A
21.04.15 19:16

Ja też dziękuje za to świadectwo. Jesteś wspaniałą matką. Nowenna ma sens . Różańca boi sie szatan …wcześniej czy później odczepi się , jak jest sie pod opieką Maryi

Ewa
Ewa
21.04.15 17:54

Dziękuję za piękne świadectwo, które mnie bardzo wzmocniło.

12
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x