Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Mirosław: Odmawiajcie bo warto!

Przyszedł czas na napisanie mojego świadectwa, choć muszę przyznać że trochę zwlekałem z napisaniem. Powinienem to zrobić dużo wcześniej. Jestem w trakcie odmawiania kolejnej (czwartej czy piątej) nowenny. Do odmawiania, jak większość zamieszczających tu swoje świadectwa, przekonała trudna sytuacja. Ja znalazłem się także w bardzo trudnej sytuacji (nie chciałbym tutaj wdawać się w szczegóły) ale wiem że sam w tym wszystkim nie poradziłbym sobie. W zeszłym roku zaczynając odmawianie nowenny (o której dowiedziałem się z internetu) miałem wielką nadzieję że Matka Boża rozwiąże moje problemy. Muszę przyznać, ze tak jak wielu z Was też miałem momenty zwątpienia, podszepty gdzieś z tylu głowy, że odmawianie różańca i tak nic nie da, ale mimo czasem bolesnych upadków starałem się wytrwać. Moje intencje (niektóre) zostały wysłuchane, z czego bardzo się ciesze, jestem wdzięczny Matce Bożej za tak ogromną pomoc. Ale czekam jeszcze na wysłuchanie innych, mając nadzieję że zostaną wysłuchane. Czekają mnie w niedługim czasie wydarzenia, które są bardzo ważne dla mnie. Rozprawy przed sądem dotyczące spraw rodzinnych. Ale mam nadzieję, że Matka Boża czuwa nad tym wszystkim. Zresztą już było kilka takich rozstrzygnięć których się nie spodziewałem. Prosiłem też o poprawę warunków finansowych, co też zostało wysłuchane, a muszę przyznać że jeszcze w zeszłym roku w październiku moja sytuacja była tragiczna. Chcę wszystkim oświadczyć że Matka Boża do której zwracamy się poprzez Nowennę Pompejańską obdarza wszelkimi łaskami, nawet takimi o które się nie zwracamy bezpośrednio. Tak jest w moim przypadku. Niesamowity spokój w sercu, dar modlitwy oraz jej moc powodują (u mnie) że tej modlitwy nie można zaniechać, przerwać czy po zakończeniu jej odmawiania czekać z odmawianiem następnej dłużej niż jeden dzień. Jest wiele intencji więc nie da się z nimi zwlekać. Ta modlitwa naprawdę uzależnia (ale pozytywnie). Nie przestawajcie jeśli jesteście w trakcie odmawiania. Wytrwałość i zaufanie dla Matki Bożej jest bardzo ważna. Starałem się jak do tej pory odmawiać w każdym miejscu (czasem w pracy, ale przeważnie w domu). Nie zawsze było to odmawianie w skupieniu i co muszę przyznać, nie zawsze należycie starannie, za co przepraszałem nie jednokrotnie Matkę Bożą. Polecam wszystkim tą modlitwę, ona ma moc, uczy człowieka wielu zachowań, takich ja cierpliwość, pokora i wiele innych. Odmawiajcie bo warto. Proszę też o krótką modlitwę w mojej intencji. Niech będzie pozdrowiona Matka Boża Różańcowa z Pompejów.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Irena
Irena
29.04.15 13:08

Mireczku, przepięknie opisałeś swoje świadectwo! Dziękuję Ci za nie. Jesteś wspaniałym człowiekiem! Niech Cię Matka Boża zawsze prowadzi do Jezusa. Niech Ci Bóg błogosławi. Zaraz się pomodlę w twojej intencji.

jola.
jola.
29.04.15 08:03

Piękne.;)

Danuta-Maria
Danuta-Maria
29.04.15 00:01

Bardzo Ci dziekuje za tak laden swiadectwo. Bede sie modlic za Ciebie.

Grzegorz
Grzegorz
28.04.15 23:34

Szczęść Boże. Obiecuję modlitwę za Ciebie. Ja jestem w trakcie mojej pierwszej nowenny.

iwona
iwona
28.04.15 22:02

ja również sie pomodle
ja odmawiam szósty dzien

Danka
Danka
28.04.15 21:58

pomodle sie za Ciebie 🙂

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x