Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Katarzyna: Różaniec otwiera nam niebo

Szczęść Boże..

Po długim ociąganiu się, poczułam wewnętrzną potrzebę podzielenia się z Państwem.. i moim świadectwem.

Pierwszy raz o Nowennie pompejańskiej dowiedziałam się z internetu, następnie całkiem przypadkowo natknęłam się na Państwa pismo „Królowa Różańca Świętego” w jednym ze sklepów, co ponagliło mnie również do modlitwy, gdyż cała nasza rodzina, przechodziła dość trudny okres.Moja babcia od strony mamy z którą byłam bardzo związana, mając 93 lata w bólu i ogromnym cierpieniu leżała schorowana w szpitalu, ból, smutek oraz ludzkie zmęczenie doskwierało mojej mamie, która opadała już z sił ciągłego jeżdżenia do szpitala i troską o babcie, do tego doszły jeszcze problemy finansowe, które od długiego czasu z każdym rokiem się nasilały…ogólnie sytuacja nasza była bardzo nieciekawa.

Babcia cierpiąc prosiła Pana Jezusa o śmierć…..my również modliliśmy się o ulgę w cierpieniu i zabranie babci do Pana.

Postanowiłam zwrócić swoją prośbę również do Maryi, odmawiając Nowennę w intencji naszej rodziny, prosząc o Boże błogosławieństwo i pogłębienie ufności w Bożą Opatrzność.

Wiele razy byliśmy już świadkami niejednego cudu dla naszej rodziny, dlatego też nie wątpiliśmy w to, że Bóg jest z nami w tych trudnych chwilach.

Nowennę ( swoją pierwszą) rozpoczęłam 1.10.2014 r …..i od samego początku Matka Boża wzięła nas w swoje objęcia.. już po kilku dniach zaczęła działać.

Babcia leżąc na łożu śmierci doczekała się przyjazdu swojej drugiej córki z Niemiec…i nie mogąc już wydobyć z siebie ani słowa pożegnała się z obiema najważniejszymi osobami w jej życiu kroplą łzy spływającą po policzku. Zmarła 7 października w Święto Matki Bożej Różańcowej.

Matka Przenajświętsza dała mi do zrozumienia, że nigdy nie opuszcza swoich dzieci, a zawierzenie jej swego życia, rodziny potęguje moc ofiarowanych łask…i to właśnie Różaniec jest narzędziem tych łask…to On otwiera nam niebo.

Dodatkowo w niedługim odstępie czasu, podczas tej samej odmawianej Nowenny, moim rodzicom w końcu udało się sprzedać ziemię, na którą nie było kupca od wielu lat….co przyczyniło się do polepszenia sytuacji finansowej, a przede wszystkim wyjścia z długów.

Jedyne co mogę powiedzieć to… Bogu niech będą dzięki!…Cześć i Chwała dla Maryi, która kocha i troszczy się o każdego z nas.

Módlcie się i ufajcie Panu i Jego Matce.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Monika
Monika
18.04.15 10:25

Piękne świadectwo 🙂 dziękuję 🙂

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x