Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!!!
Pragnę podzielić się swoim świadectwem o Nowennie Pompejańskiej,którą odmówiłam w intencji uzdrowienia mojej mamy z choroby kamicy żółciowej.Intencja została wysłuchana lecz nie do końca bo mamę czeka operacja ale dolegliwości ustąpiły za co bardzo dziękuję wstawiennictwu Matki Bożej! Ku mojemu zaskoczeniu dałam radę i wytrwałam na modlitwie bez większych problemów oczywiście dało się odczuć wściekłość szatana ale jeśli Bóg z nami to któż przeciwko nam… Modlitwa dała mi spokój duszy,ukojenie i poczucie że Maryja jest przy mnie oraz wiele innych łask mam nadzieję że również odczuła je moja mama. Chcę również zaznaczyć że zaraz potem zaczęłam drugą Nowennę Pompejańską (już w innej intencji) bo bez jej odmawiania czułam wielką pustkę oraz brak czegoś co dawało mi siłę i moc. Przyznam szczerze że teraz jest mi znacznie trudniej,brak koncentracji,głupie myśli które mnie bardzo rozpraszają ale zrobię wszystko żeby dotrwać do końca
Dziękuję Ci Matko z całego serca za Twoje wstawiennictwo i opiekę!!!!
SZCZĘŚĆ BOŻE WSZYSTKIM ODMAWIAJĄCYM.