Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ania: brak paliwa i co….Pomoc Boża

Witam przeżyłam niesamowite doświadczenie. Jechalam autem do rodziców po pieniądze (pożyczyć)tj.od domu zamieszkania 6km.co prawda niedaleko,w baku miałam niewiele,ale myślałam ze dojade, niestety po 1,5km koniec jazdy zabrakło hm…co tu robić?dzwonie do brata-w pracy,mąż w domu z córka, ale i tak nic nie pomoże… A stanelam w takim miejscu na jezdni blisko torów wiec musiałam auto zepchnąć dalej..i myślę trudno niech się dzieje wola boza…mniej mnie w Boże w swojej opiece,zatrzymuje,machłam raz i auto się zatrzymuje tłumacze kierowcy ze zabrakło mi paliwa i czy podrzucie mnie na pobocze trochę dalej bo nie mogę stać a on nie ma sprawy line wyciąga i pyta a dokąd jedziesz?a ja ze do Biskupic i co najlepsze ze w tym samym kierunku co ja i podrzucił mnie do miejsca docelowego ale tak się balam,śliski było na drodze on jechał trochę szybko ja stres bo tu hamulec myślę boże niech ja dojade do celu…na zakręcie jak mnie rzuciło to on był na prawym pasie a ja na lewym,cale szczęście ze nic nie jechało z przeciwka..i dojechalam i później na stacje po beczkę z paliwem i szczęśliwie dojechalam do domu,ale wiecie co to był cud po prostu,pierwszy lepszy kierowca który jedzie tam gdzie ja.Bóg miał mnie w swojej opiece.Codziennie się modle również odmawiany z mężem modlitwe pompejanska, w tygodniu uczęszczany na msze św i mamy trochę problemów finansowych ale z wola Bożą wszystko się na pewno ułoży. Trzeba się dużo modlić i PAN Bóg nigdy nie pozwoli by stało się nam cos złego. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
A J
A J
02.04.15 23:23

Dobrze ze nikt nie jechal z naprzeciwka. Pozdrawiam

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x