Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Szczęśliwa: Proście a będzie Wam dane…

Dziś chciałabym złożyć nietypowe świadectwo wysłuchania modlitwy za przyczyną Matki Bożej z Pompejów. Nietypowe ponieważ to, że Matka Boża wysłuchała mojej prośby wiem ze snu, który mi zesłała.

Modliłam się za duszę mojego kolegi Maćka, który na skutek kilkuletniej pogłębiającej się choroby psychicznej odebrał sobie życie. Przekonałam się kilkakrotnie, że ta Nowenna naprawdę jest nie do odparcia więc pragnęłam właśnie dzięki niej pomóc mu w otrzymaniu łaski zbawienia. Wiedziałam, że nie dowiem się czy Matka Boża wysłuchała moich błagań ale mimo to wierzyłam, że Ona może wszystko. Dziś zesłała mi sen, który wyraźnie dał mi do zrozumienia, że moje modlitwy nie poszły na marne (choć wiem, że szczera modlitwa nigdy nie idzie na marne), a Maciek uzyskał jej pomoc.

Śniło mi się, że poszłam się z Maćkiem zobaczyć…stara odrapana kamienica w jakiej się wychowywaliśmy kiedy byliśmy dziećmi, ogromne zamknięte okute drzwi, które otworzył mi człowiek, który jakby mnie nie widział, nie reagował na moją obecność. Weszłam do środka i ujrzałam jakby poczekalnię gdzie było mnóstwo ludzi, zagubionych, jakby na coś czekających, jakby w innym świecie. Wśród nich był i Maciek… Powiedziałam, że muszę z nim porozmawiać, że muszę go przeprosić, że nie pomogłam mu kiedy tego potrzebował, że mam wyrzuty sumienia. Wyszliśmy przez zakratowane drzwi do pięknego ale dziwnego ogrodu. Tam się jakby ocknął i rozmawialiśmy, choć nie potrafię powiedzieć co mówiliśmy. Nagle przybiegła dziewczyna, która ponaglała Maćka, że musi iść, że został wybrany i musi się spieszyć. Poszliśmy więc z powrotem ale ktoś zamknął przed nim te zakratowane drzwi. Za drzwiami zobaczyłam światło i grupkę ludzi, którzy jakby się ocknęli ze swego letargu i podążali w jego stronę. Wśród nich powinien być Maciek, wiedziałam to ale zamknięte drzwi uniemożliwiały mu to. Nie wiem jak ale przecisnęłam się przez te drzwi i otworzyłam je przekręcając niewielki zardzewiały kluczyk w bardzo zniszczonym zamku, który nie chciał zareagować na moje starania .* Kiedy drzwi się otworzyły odczułam, że Maciek się waha czy wejść, czy podążyć za wybranymi, on nie wiedział czy na to zasługuje. I wtedy Matka Boża pomogła mu w podjęciu decyzji i zabrała ze sobą. Dla mnie to bardzo czytelny znak, że pomogła mu odejść z miejsca w którym się znajdował do…no właśnie gdzie? Do nieba, do czyśćca? Tego nie wiem, ale wiem, że skoro poszedł za Nią to na pewno do lepszego miejsca.

Nie skończyłam jeszcze nowenny (jestem w części dziękczynnej) ale wiem, że warto odmówić ją do końca.

Jestem wdzięczna Matce Bożej, że dała mi znak, że Maciek już jest z nią… Warto więc ofiarować Nowennę Pompejańską za dusze zmarłych nam bliskich, za dusze czyśćcowe…

* Ten zardzewiały zamek tłumaczę sobie tym, że jestem niestety osobą, żyjącą bez łaski uświęcającej, dlatego tak trudno było mi otworzyć ten zamek, dlatego był taki zardzewiały i oporny. Bo taka zniszczona, zardzewiała, oporna jest moja dusza. Jak widać Matka Boża wysłuchuje naszych próśb nawet jeśli jesteśmy grzesznikami jak ja…

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
14 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maariusz
Maariusz
01.04.15 22:03

każdy tak ma, zzły działa, pokazuje Twoje słabości a przedewszystkim strach 😀 grunt to zacząć :)) ii wytrwałości…dobra intencja ii jedziesz….trzeba pokazac ze Ci zalezy 😀 samej dla siebie..a reszta wola nieba:D wytrwałości i nie czekaj!! Pan z Tobą!!

Ula
Ula
01.04.15 11:21

Mam zamiar odmawiać nowennę, ale mam wielkie opory że nie dam rady. Powiedzcie mi czy też tak mieliście?

ula
ula
31.03.15 23:34

piękne

Laurencja
Laurencja
31.03.15 00:29

Niech Ci Maryja blogoslawi!

Meg
Meg
30.03.15 23:23

bardzo piekne swiadectwo, az lzy sie cisna do oczu same

Bea
Bea
30.03.15 22:52

Piękne świadectwo. Dziękuję.

Marek
Marek
30.03.15 09:29

Ale piękne świadectwo…Kiedyś też się modliłem za dusze dwóch zmarłych(w tym ateisty) i te dusze same przyszły do mnie w śnie poinformować o tym, że zostały zabrane do cudownego świata…

Barbara
Barbara
30.03.15 08:40

Dziękuję za to świadectwo, ponieważ tu na tym forum były kiedyś wątpliwości, czy odmawia się Nowennę za zmarłych. Po skończeniu mojej kolejnej, też zacznę odmawiać w intencji zmarłych.

Maariusz
Maariusz
29.03.15 23:23

Cudownie mieć takich przyjaciół jak Ty!!! szczere gratulacje, bardzo ale to bardzo szczera i piękna intencja!! Może nie wiesz ale jesteś wielka!! Tylko do przodu z Bogiem jemu chwała, że nauczył Cie takiej miłości do drugiego człowieka!! Pan z Toba!!

Monika
Monika
29.03.15 22:51

Nasza Mateńka słyszy wszystko . A to , czym się kieruje jest rzeczą niepojętą . Czytając Twoje Świadectwo ; wiem , że wysłuchała Twojej prośby . Nie nam oceniać , jak to się Cudownie dzieje …kiedyś może będzie nam to dane . Nie ustawaj w modlitwie . Szczęść Boże !

Kamil
Kamil
29.03.15 21:07

mógłby ktoś mi wytłumaczyć jak mogę odmówić nowennę pompejańską? Bo ja nie wiem nic na temat tych tajemnic w różańcu podane mam tylko jakies nazwy których nie rozumiem i nie wiem nie mogę sobie z tym poradzić mógłby ktoś szczegółowo wytłumaczyć mi jak mam to odmawiać i co mówić? Prosze napisać na maila > Kamil@pwgama.pl

Marek (adm.)
Admin
Marek (adm.)
29.03.15 22:17
Reply to  Kamil

nowenna-pompejanska.pl

Ew
Ew
29.03.15 19:29

Piękne i krzepiące. też teraz odmawiam nowennę za dusze moich bliskich: babci i dziadziusia i mam nadzieję, ze również ich ogarnie łaska zbawienia

Janek
Janek
29.03.15 19:08

Piękne świadectwo. Chwała Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu i Maryi. Błogosławię

14
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x