Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzata: Nowenna nie do odparcia

Witajcie chciałabym przedstawić swoje świadectwo wysłuchanej intencji w nowennie pompejańskiej . Robię to przede wszystkim aby wywiązać się z obietnicy danej Matce Bożej , ale również po to aby ktoś je mógł przeczytać i pokrzepić się w chwilach zwątpienia, których również mnie nie brakowało, a ratunkiem wtedy okazywało się wejście na tą stronę i czytanie pięknych świadectw łask udzielonych przez Maryję. O nowennie dowiedziałam się od swojej przyjaciółki, która kiedyś również odmawiając nowennę otrzymała łaski o które prosiła. Zachęcona jej świadectwem i traktując nowennę jako ostatnią deskę ratunku, zaczęłam ją odmawiać od 3 stycznia tego roku w intencji uchronienia mnie przed utratą pracy, gdyż bardzo źle się u nas działo w zakładzie . Ja, która kiedyś nie odmówiłaby codziennie jednej dziesiątki różańca, teraz odmawiałam trzy pełne części. Było ciężko , pojawiały się chwile zwątpienia, ale z czasem odmawianie nowenny stało się częścią mojego dnia, takim „miłym” obowiązkiem, wiele spraw zaczęło się układać , na swojej drodze spotykałam ludzi, którzy służyli mi pomocą , ja sama się zmieniłam, wyciszyłam, zaufałam Matce Bożej i odczułam jej opiekę którą czuję do dziś. Ośmielona tymi zmianami, otrzymanymi łaskami ,rozpoczęłam w tym samym czasie druga nowennę w intencji uzdrowienia duszy bliskiej mi osoby, na której bardzo mi zależy, a z którą utraciłam kontakt. W tej intencji modliła się również moja przyjaciółka, ta sama od której dowiedziałam się o tej nowennie. Od tej pory do nieba ” szło ” 6 różańców dziennie a dodając te z mojej pierwszej intencji razem 9 🙂 Pod naporem tych naszych próśb zostałyśmy wysłuchane już w części dziękczynnej nowenny . Pierwszy cud zdarzył się w mojej pracy, gdzie wszystko było już przesądzone, a tu nagle, a było to w Środę Popielcową ,w wyniku jakichś niedopatrzeń prawnych władze odstąpiły od likwidacji. Moja radość była ogromna, a wdzięczność dla Matki Bożej jeszcze większa.Jak się później okazało ostatni dzień nowenny w mojej pierwszej intencji przypadał na 25 lutego, kiedy to odbywała się msza w Pompejach, tego samego dnia późnym wieczorem odezwała się do mnie osoba, za którą się modlę w drugiej intencji . To było niesamowite, nigdy dotąd nie czułam takiej opieki Matki Bożej nad sobą i dziękowałam jej za to że mnie wysłuchała i za łaski jakimi mnie obdarzyła. Myślę że jeszcze nieraz złoże świadectwo jej łask, bo od tej pory ta nowenna będzie mi towarzyszyć do końca życia. To naprawdę jest Nowenna nie do odparcia !!!

5
1
głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gosia
Gosia
28.03.15 21:18

Małgosiu – no i udało się. 24/03 byłam na rozmowie a 24/03 zadzwonili, że mnie zatrudnią. Bardzo dziękuję Ci za modlitwę!

Małgorzata
Małgorzata
28.03.15 22:10
Reply to  Gosia

Gosiu bardzo się cieszę ze zostałaś wysłuchana, zwłaszcza że dziś są moje urodziny, a tu taka wspaniała wiadomość, ale wdzięczność należy się wyłącznie Matce Boskiej, ja jej tylko o Tobie wspomniałam w modlitwie 🙂 Jeszcze dziś sama jej podziękuję za łaskę jaką Cię obdarzyła. Jeszcze raz bardzo się cieszę. Gratuluję Ci i życzę wielu sukcesów, a szczególnie opieki Matki Bożej każdego dnia. Pozdrawiam 🙂

krystyna
krystyna
21.03.15 04:47

odmawiam Nowenne od 2 luty,ale nie otrzymalam tego o co prosilam.
Czyli moj maz juz do mnie nie wroci,dzisiaj dzwonil o rozwod.Zostawil mnie po dlugich latach malzenstwa i chora.Novenne koncze 28 marca,moze jeszcze jakis cud sie wydarzy.

Małgorzata
Małgorzata
20.03.15 22:04

Gosiu , moja imienniczko, nie trać nadziei . Wierzę ze Matka Boska ma Cię w swojej opiece i na pewno Ci pomoże i znajdziesz pracę, z której będziesz zadowolona . Pomodlę się za Ciebie aby twoja prośba została wysłuchana najszybciej jak tylko to możliwe.

Gosia
Gosia
20.03.15 21:24

Małgosiu, dzięki za świadectwo. Faktycznie, czytanie świadectw podnosi na duchu w chwilach zwątpienia (a tych u mnie sporo). Bardzo się cieszę, że zostałaś wysłuchana i nie straciłaś pracy. Ja modlę się o znalezienie pracy (od kilku miesięcy) i mam nadzieję, że Matka Boska mnie też wysłucha. Nie tracę nadziei, chociaż czasem jest ciężko.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x