Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Joanna: Powrót do życia w Bogu

W zasadzie nie wiem od czego mam zacząć.

Pierwszą Nowennę Pompejańską rozpoczęłam we wrześniu 2012 roku, nie ukończyłam jej ponieważ targały mną różne emocje, nie czułam że mam czyste serce. Chciałam i czułam że muszę się z kimś pogodzić, więc zadzwoniłam, pisałam i rozmawiałam z kilkoma osobami – pogodziłam się nie tylko z innymi ale także uspokoiło się moje serce.

Podczas odmawiania różańca w części błagalnej miałam ogromne bóle głowy, zgłosiłam się wtedy do neurologa.

Badania wstępne nic nie wykazały.

Postanowiłam się modlić właśnie w tej intencji – był to początek roku 2013. Intencja została wysłuchana – doznałam kompletnego oczyszczenia z bólów głowy, „prześladowań” szatana.

Niestety miałam kilka problemów związanych z czystością, dlatego za radą księdza postanowiłam sobie nic nie obiecywać tylko pójść do kościoła i obiecać tę intencję Jezusowi.

Nie liczę dni – chcę być po prostu czysta dla Boga.

Już raz składałam tutaj świadectwo, ale obiecałam Maryi, że jeśli otrzymam pracę – napiszę pełne świadectwo.

Po 4 latach ubiegania się o pracę – otrzymałam łaskę od Maryi – pracę w zawodzie, właśnie zaczynam ale każdy dzień ofiarowuję Bogu przez wstawiennictwo NMP.

Minęło kilka lat od kiedy doznałam częściowego paraliżu ciała, dzięki żarliwej modlitwie moich rodziców do NMP i zaufaniu do tego co będzie, nastąpiło całkowite wyzdrowienie.

Wiele sytuacji w moim życiu zakończyłoby się źle gdyby nie wstawiennictwo Maryi.

Obecnie modlę się w kolejnej intencji, nie jest to intencja związana z miłością – uważam że wszystko co trwałe i piękne w oczach Boga przyjdzie z czasem.

Wszystkim wątpiącym i poszukującym życzę wytrwałości, ponieważ pomimo 4 lat oczekiwania na pracę nie siedziałam w miejscu i nie tylko wysyłałam CV lecz musiałam wydeptać wiele ścieżek i wypłakać wiele łez, ale nie uważam te dni, te lata za stracone – to była cenna szkoła życia, to czas powrotu na właściwą ścieżkę. Mam nadzieję że to ścieżka która zaprowadzi mnie do Jezusa.

Wszystkim którzy szczerze się modlili w mojej intencji dziękuję i modlę się za Was.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Markoni
Markoni
10.03.15 00:24

Joanno, bądź pewną, że będą osoby, które się za Ciebie będą modlić. Szukaj siły w Bogu. Szukaj w nim również swojej własnej wartości, bo dla Niego jesteś najbardziej wartościową i najpiękniejszą osobą! Jesteś Jego ukochana córeczką.

Joanna
Joanna
08.03.15 12:43

Prosze modl sie za mnie tez, bo ja ciagle grzesze nieczystoscia i nie mam dosc odwagi zeby zakonczyc moj grzeszny zwiazek,w ktorym tkwie od trzech lat.

Zadowolona
Zadowolona
10.03.15 09:00
Reply to  Joanna

Joanno porozmawiaj na ten temat ze swoim mężczyzną…Powiedz mu jasno, że chcesz żyć w czystości.Ostatnio się przekonałam, że jeśli mężczyzna naprawdę kocha to jest w stanie zgodzić się na warunki kobiety. Przecież jeśli nie ma żadnych przeszkód to możecie w każdej chwili wziąć ślub i żyć w zgodzie z Bogiem i swoim sumieniem.

Bea
Bea
07.03.15 18:34

Gratuluję wytrwałości.

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x