Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: małżeństwo sakramentalne

Kończę odmawiac piątą nowennę pompejańską. Moja intencja jest niezmienna – chodzi o odrodzenie mojego sakramentalnego małżeństwa. Od ponad roku jestem rozwiedziona, dzięki usilnym staraniom męża i jego rodziców. Żyję w w wierności mężowi oraz przysiędze malżenskiej i modlę się. Niestety Matka Boża nie wysłuchuje mojej prośby Wielokrotnie watpiłam w sakrament małżenstwa i w moc modlitwy chyba jednak uzależniłam się od codziennego odmawiania różańca Zazdroszczę wszystkim których Maryja obdarza łaskami i wierzę że w końcu i mnie spotka łaska. Za 8 dni kończę nowennę

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
zadowolona
zadowolona
08.07.15 17:48

Para z mojego otoczenia wróciła do siebie 8 lat po rozwodzie cywilnym. Tak więc takie przypadki się zdarzają…Anno zastanów się też nad sobą…Co skłoniło męża do rozwodu? Może warto ten czas przeznaczyć także na swoje „samodoskonalenie”, aby pokazać mężowi, że jesteś inną już osobą, wolną od wad, które mu przeszkadzały. Powodzenia 🙂

Martyna
Martyna
08.07.15 17:43

Musimy tylko ufać słowu Bożemu i trzymać się kurczowo różańca. Być może są jakieś powody, że Bóg dopuszcza kryzysy małżeńskie, abyśmy my się mogły zmienić. Może to o to chodzi…

Magdalena Ch.
Magdalena Ch.
16.03.15 09:45

Odmawiam Nowennę w intencji ratowania mojego małżeństwa. Jestem w połowie. Mąż wycofał się z chęci rozwodu i wydawało mi się, że wszystko zmierza do dobrego. Nawet zaczynają się rozmowy o powiększeniu rodziny. Niestety – mąż nie chodzi do kościoła, pomimo, że mamy ślub kościelny. Moja nieśmiała sugestia na temat uzgodnienia wcześniej, jak zamierzamy wychować dziecko uruchomiła dosłownie wulkan gniewu u męża – że mam oczekiwania, by np. dawać dziecku przykład chodzenia do kościoła. Piszę o tym – bo wczoraj dotarło do mnie, że nie zawsze można coś uratować jeśli konsekwencje tego mogą być druzgocące. Co z tego, że „odzyskałam” męża,… Czytaj więcej »

Martyna
Martyna
08.07.15 17:40
Reply to  Magdalena Ch.

A może za wcześnie wyszłaś z takim pomysłem? Pospieszyłaś się. Lepiej dokończyć tę nowennę i czekać, a następną zacząć o nawrócenie męża. Ja drugą odmawiam własniej w tej intencji i konczę za 8 dni w Matki Bożej Szkaplerzenej. Zobaczymy co się stanie… I szczerze powiem, że liczę na cud, tak. Nie wiem, kiedy nastąpi. Bóg sam dobry moment wybierze i pokaże, że to jest jeszcze możliwe do uratowania, bo dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych, a te nasze sytuacje są po ludzku beznadziejne, jak mi ksiądz na spowiedzi powiedział.

Nadzieja
Nadzieja
14.03.15 18:54

Minął rok…Dla Ciebie na pewno to bardzo długo, ale z tego, co piszesz, Twoj problem jest bardzo poważny. Skoro mąż doprowadził do rozwodu i miał wsparcie swoich rodziców, to był przez nich buntowany. Zarówno mąż, jak i jego rodzice mają swoje zranienia, które popchnęły ich do wrogości wobec Ciebie. Bóg Wam pobłogosławił, więc na pewno nie zostawi Was w tej sytuacji, ale wiem z doświadczenia, że jak Jezus „bierze się za remont”, to nie polega to na maskowaniu usterek i zamiataniu pod dywan, tylko na kuciu ścian i zakładania od nowa wszystkich instalacji. To musi potrwać. Chwyć się płaszcza Jezusa… Czytaj więcej »

Martyna
Martyna
08.07.15 17:45
Reply to  Nadzieja

Dobrze mówisz z tym remontem…

iza
iza
14.03.15 10:45

Może właśnie to jest Twoją wysłuchaną modlitwą.. niepojęta jest miłość Boża. Może zmień intencję i módl się teraz o potrzebne łaski dla siebie, o zmiany w życiu na lepsze dla siebie, a tamte nowenny zostaw Woli Bożej i czasowi.. Maryja już je ma w swoim Niepokalanym Sercu 🙂

Łucja
Łucja
14.03.15 00:12

wytrwaj to najwazniejsze

rycerzeMBNP
rycerzeMBNP
13.03.15 23:19

Może taki jest Boży plan wobec Ciebie. Na pewno Matka Boża okazuje Tobie łaski tylko ich nie dostrzegasz. Zwróć uwagę jakie zmiany powstają w Twoim życiu odkąd zaprosiłaś do niego Maryję. Życzę wielu dostrzegalnych łask

Markoni
Markoni
13.03.15 22:22

Matka Boża z wielką uwagą wysłuchuje każdej modlitwy. Natomiast, czy prośby się spełnia? To druga sprawa. Bóg wie czego nam potrzeba, albo w jaki sposób ma się to realizować.
Jesteś bardzo dzielną kobietą.
Mimo wszystko nie powinnaś nigdy wątpić, ani w moc modlitwy, ani sakramentu małżeństwa.

Tomasz
Tomasz
13.03.15 22:18

Witam ja też miałem takie myśli źe innych Matka wysłuchaj a mnie nie ale nie ustawaj w modlitwie przyjdzie i na ciebie czas Ktoś napisał iż modli się nie o konkretną łaskę ale jego itencja to o potrzebne łaski coś w tym jest. Raz w tygodniu odmawiam różaniec za wszystkie intencje Ciebie też polecam Matce Bożej

Daria
Daria
13.03.15 22:12

Cóż, aby małżeństwo przetrwało trzeba woli dwóch osób. Ale proszę nie tracić nadziei i ufności.

Martyna
Martyna
08.07.15 17:18
Reply to  Daria

Nie prawda, źle mówisz. Jak działa uzdrawiająca łaska Sakramentu Małżeństwa? Otwarcie się przynajmniej jednego z małżonków na działanie łaski Sakramentu Małżeństwa rozpoczyna proces uzdrawiania małżeństwa. Często jest tak, że na początku w procesie uzdrowienia małżonków aktywny udział bierze tylko jeden z małżonków. Pan Bóg uzdrawia najpierw samych małżonków, każdego osobno – oczywiście tych, którzy Mu na to pozwalają, współpracują z Nim. Przyprowadza ich do Siebie, a potem gdy oboje są napełnieni Jego mocą łączy ponownie ze sobą. Tak działa łaska Sakramentu Małżeństwa. Oczywiście taki proces możliwy jest wtedy, gdy małżonkowie wchodzą na drogę aktywnej wiary, współpracy z Bogiem, żywej, osobowej… Czytaj więcej »

13
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x