Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

xyz: Na pewno się uda

O Nowennie dowiedziałam się przypadkowo, w momencie gdy całe moje dotychczas ułożone życie zaczęło się walić. W pewien sposób skrzywdziłam swojego narzeczonego, przez głupotę, brak myśli. Bardzo mocno żałuję tego każdego dnia i postanowiłam, że nie odpuszczę tak łatwo, że będę walczyć.. z mocą Boską – bo wtedy wszystko co niemożliwe, staje się osiągalne. Mężczyzna mojego życia jest osobą, która nie wybacza, nie zapomina. Rozstaliśmy się około rok temu, od tamtego czasu odmawiam już 3 nowennę w intencji, by nasze drogi znów się złączyły. Mimo, że oprócz samej nowenny pompejańskiej oddałam się pod opiekę Św. Rity, Św. Judy Tadeusza, Św. Walentego oraz Św. Józefa i wszystkich proszę o tą samą sprawę, do tej pory tak się nie stało. Ale rozumiem, że to wymaga czasu, że w tej kwestii nic z dnia na dzień dostać nie mogę. Cudem dla mnie jest to, że ciągle mamy ze sobą kontakt, czasem lepszy, czasem gorszy, ale jest – każdego dnia, spotykamy się, poświęcamy sobie dużo czasu. Gdy zaczynało się psuć, prosiłam Boga, że jeśli nie jesteśmy sobie pisani, niech rozłączy nasze drogi, a jeśli planuje nas jeszcze kiedyś połączyć, niech pomoże nam poprawić relacje. I za każdym razem dochodziło między nami do pojednania, za każdym razem Bóg nad nami czuwał i nie pozwala nam by nasze drogi się rozeszły. Jeszcze dzisiaj nie mogę powiedzieć, że moja prośba została wysłuchana ale wszystko składa się na to, że kiedyś spłynie na mnie łaska, o którą się modlę. Bardzo mocno w to wierzę, jestem osobą dorosłą i bardzo poważnie to traktuję. Najważniejsze to zaufać Najświętszej Maryi, Jezusowi i wszystkim świętym – oni chcą dla nas jak najlepiej.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sylwia
Sylwia
19.01.15 18:04

Xyz, ja wiem, że na zakochanie nie ma rady, że miłość nie wybiera… zastanawia mnie jednak jedna sprawa – naprawdę chcesz być z kimś, kto, jak sama piszesz, nie wybacza, nie zapomina? W małżeństwie (a zakładam, że do tego z biegiem czasu, jak się Wam uda do siebie wrócić, zmierzasz), nie da się żyć bez wzajemnego wybaczania – bo człowiek popełnia różne błędy, głupoty, czasem i dochodzi do cięższych zawinień… ja bym się zastanowiła, czy chcę być z kimś, kto nie odpuszcza, kto nie umie schować swej dumy (bo brak wybaczenia jest pychą, dumą – niezależnie od tego co się… Czytaj więcej »

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x