Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marta: obawy

Witam Wszystkich Serdecznie.Chce tu krotko napisać o moich przezyciach związanych z odmawianiem Nowenny. Nowenne odmawiam kolejny raz, ( Nie wiem nawet który raz, bo jestem teraz w ogromnym stresie ) . W mojej rodzinie wszystko zaczęło się psuć-  Mam 2 synów, obydwaj rozstali się z dziewczynami, jedne skonczył studia  , drugi studiuje.Modliłam się ja i modlili się moi synowie.Prosilismy Mateńke o zdanie egzaminu młodszego syna ( egzamin zaliczony, co było niemozliwe ) , modliliśmy się o prace dla drugiego syna ale niestety nie wymodliliśmy .Sytuacja w rodzina coraz bardziej się komplikuje, syn nadal nie ma pracy i ja po 28 latach pracy w szkole trace pracę , likwidacja szkoły.Wszystko się wali, jest nam cięzko psychicznie. Modlimy sie cały czas, nieustajemy w modlitwie, dlaczego tak sie dzieje? Matuchno Kochana pomóz nam, opadam z sił..Prosze powiedzcie mi dlaczego tak sie dzieje? Mateńka nas nie słyszy? Czy my modlimy sie zle? Nie wiem co mam robić ..Matuchno pomóz mi…. Pisze w ogromnym stresie, nie potrafie poprawnie napisac to co czuję , co się dzieje ..przepraszam…

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
39 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Beata
Beata
18.01.15 22:23

I stała się jasność

Aga
Aga
18.01.15 21:37

Jezu, Ty się tym zajmij! Jezus mówi do każdego z nas: Dlaczego zamartwiacie się i niepokoicie? Zostawcie mnie troskę o wasze sprawy, a wszystko się uspokoi. Zaprawdę mówię wam, że każdy akt prawdziwego, głębokiego i całkowitego zawierzenia Mnie wywołuje pożądany przez was efekt i rozwiązuje trudne sytuacje. Zawierzenie Mnie nie oznacza zadręczania się, wzburzenia, rozpaczania, a później kierowania do Mnie modlitwy pełnej niepokoju, bym nadążał za wami; zawierzenie to jest zamiana niepokoju na modlitwę. Zawierzenie oznacza spokojne zamknięcie oczu duszy, odwrócenie myśli od udręki i oddanie się Mnie tak, bym jedynie Ja działał, mówiąc Mi: Ty się tym zajmij. Sprzeczne… Czytaj więcej »

agata
agata
18.01.15 12:29

A Błogosławiona między niewiastami odpowiedziała z wielką miłością:

– W trakcie ostatniej nowenny pogorszy ci się tak bardzo, że lekarz potwierdzi beznadziejny stan. A gdy już wszyscy zwątpią w twoje wyzdrowienie, ty tym bardziej w to ufaj.
To cyt. z historii Nowenny Pompejańskiej…. https://pompejanska.rosemaria.pl/2011/06/jak-matka-boza-dala-swiatu-nowenne-pompejanska/

TERESA
TERESA
18.01.15 11:26

Dario u nas kupilam w ksiegarni katolickiej . Jeśli chcesz to Ci kupie i wyślę . Koszty przesyłki nie będą moze tak wysokie ….albo książkę swoją Ci posle , jak teraz dokończe ją czytać .

Joanna K.
Joanna K.
18.01.15 10:35

Chwała Panu Dario za to, że prostuje nasze drogi! 🙂 🙂 🙂
A książki nie możesz ściągnąć kurierem, tak? A może spróbuj przez pdf, czy też nie możesz?

daria.np
daria.np
18.01.15 13:24
Reply to  Joanna K.

E. tak to rozumiem:) ale czy mam dziekowac za cos czego jeszcze nie otrzymalam ale tak jakbym to juz otzymala, o to mi chodzi:p Joanno moge, ale koszty sa jak dla mnie w obecnej chwili duze, mimo ze teoretycznie tak nie jest, to moj budzet wyglada, jak wyglada i nawet 10 e to na chwile obecna dla mnie to majatek:p ale ciesze sie, ze mam co jesc:D A ksiazki w PDF nie moge znalezc:/ Teresko dziekuje za propozycje, mam nadzieje ze tu lada dzien ze znajomych ktos wkoncu skonczy czytanie i mi pozyczy:)

E.
E.
18.01.15 14:42
Reply to  daria.np

dario, masz rację. Wiele razy słyszałam, że bardziej skuteczną modlitwą nie jest ta, w której prosimy, ale ta w której dziękujemy. Pamiętasz w Nowym Testamencie, Pan Jezus, przed cudami zawsze modlił się i błogosławił.

daria.np
daria.np
18.01.15 09:13

Teresko, wszyscy wkolo ja polecaja, ja miszkam poza Polska i znalezc tu Polska ksiazke katolicka graniczy z cudem, a na sciagniecie jej, przez pewne perypetie od x czasu, mnie nie stac:/ a swoja droga Joanno K. Kilka dni temu marudzilam ze sie wali:p wszystkie te sprawy sie wyprostowaly z korzyscia dla mnie, wiec wierze ze od przyszlego miesiaca odetchne z ulga:)

E.
E.
18.01.15 11:26
Reply to  daria.np

Dario w wielkim skrócie – za wszystko co ciebie spotyka dziękujmy Bogu, nieważne dobre czy złe. w każdym momencie życia i za wszystko. Za kolejny dzień, za herbatę, za miły usmiech osoby mijanej na ulicy, nawet za złe słowo, bo wszystko jest wpisane w Boży plan naszego zbawienia. Ja mam zaznaczony taki fragment tej książki, że dziękujmy za wszystko, bo na pewno jest to dla nas dobre i jest wpisane w doskonały plan dla nas.

TERESA
TERESA
18.01.15 03:31

Właśnie czytam drugi raz Moc Uwielbienia . Piękna . Polecam wszystkim.

Reniuś
Reniuś
17.01.15 20:14

Wiara i dziękczynienie !
Dziękuj zanim jeszcze cud nastąpi. Zawsze i za wszystko bądź wdzięczna nawet za problemy które masz.

Joanna K.
Joanna K.
17.01.15 23:23
Reply to  Reniuś

To prawda

daria.np
daria.np
17.01.15 23:31
Reply to  Reniuś

dopytam was, bo nie moge znlezc odpowiedzi, a niestety nie moge dostac ksiazki „moc uwielbienia”. W jakis sposob dostalam przeslanie ze powinnam dziekowac o cos o co sie modle, jakbym juz to dostala. I czy Renius piszac „dziekuje zanim jeszcze cud nastapi” ma na mysli wlasnie takie dziekczynienie, czy jak?

Agnieszka
Agnieszka
17.01.15 18:48

Tak, daję dziesięcinę na tacę. W 2013 roku prosiłam o podwyżkę i nie przychodziła, i nagle mnie olśniło: zapomniałam o dziesięcinie! Wyznałam jako grzech to zaniedbanie, zaczęłam oddawać dziesięcinę, a podwyżkę dostałam już w 2-gim miesiącu. Jeśli się nie wie – nie ma grzechu. Ale jeśli wiesz, że to obowiązek dany przez Boga, aby utrzymywać Kościół, kapłanów i Boże dzieła – powinno się dawać.

daria.np
daria.np
17.01.15 18:03

Po pierwsze do Marty, nie watp, mi tez sie walilo, tracilam zlecenie za zleceniem, jakies zadluzenia mi wychodzily nie wiadomo skad. Dopiero w piatek zrozumialam po co to, bylo:) Od dlugiego czasu narzekalam ze mam problem z czasem, bo zaangazowalam sie w pewien projekt katolicki. Od poczatku roku zaczelam tracic zlecenia, a moj budzet byl w oplakanym stanie, wiec perspektywa znow mniejszych zarobkow dobijala. Wiedzialam ze mam malo czasu, bo duzo trace na dojazdy, ale strata, ktoregokolwiek z klientow byla dla mnie ciosem. Ale Bog to wszystko wyprostowal:) Dostalam wieksze zlecenie, przez ktore musialam przeorganizowac sobie tydzien, dzieki temu skoncza… Czytaj więcej »

E.
E.
17.01.15 18:28
Reply to  daria.np

Słuchajcie, a czy słyszeliście może o czymś takim jak dziesięcina? Co o tym myślicie?

Eugenia Jedlińska
Eugenia Jedlińska
17.01.15 21:11
Reply to  E.

Tak ,dziesięcina jest to przekazywanie 10 % swoich dochodów na potrzeby dzialalności Kościoła, co m-c , jeśli kogoś stać – to bardzo szlachetny czyn

E.
E.
17.01.15 21:18

Ale czy to jest jednorazowo, czy mozna sobie jakoś rozłozyc i drugie pytanie, w jaki sposób czy zawsze w jedno miejsce, czy co miesiąc mozna gdzie indziej. czy też to jakoś oficjalnie należy zgłosic.

kasia
kasia
17.01.15 17:26

do spowiedzi chodzę regularnie:)dzięki o troskę, to miłe. Po prostu mój tata jest mega zniewolony, tzn nie opętany, ale jest alkoholikiem, bez spowiedzi, bez komunii, bez Kościoła..no nic…dostałam taką pokutę nowennę pompejańską, która chodziła za mną długo…i w końcu dostałam znak od Pana że mam ja odmówić. I tak będę z wami w kontakcie…od poniedziałku zaczynam..:)

daria.np
daria.np
17.01.15 18:13
Reply to  kasia

Spowiedz generalna jest troszke inna spowiedzia od spowiedzi zwyklej. Nie kieruj sie wszystkim co jest tu napisane:) Oczywiscie, ze sa dreczenia, koszmary itd., ale jest jedno ale! Jesli, zyjesz blisko Boga, masz zywa wiare, czytasz Pismo Swiete to to bedzie, a przynajmniej powinno byc malo odczuwalne. Gdy zaglebisz sie w swiadectwa to zauwazysz, ze o tych „dziwnych” zdarzeniach pisza osoby, ktore nie wierzyly i zlapaly za rozanieec jako ostatnia deske ratunku albo ich wiara byla „letnia”. A wtedy szatan walczy! Ale szatan walczy rowniez wtedy, gdy nie czlowiek nawraca i odmawia Koronke do Milosierdzia Bozego, daje Swiadectwo, w jakimkolwiek przypadku,… Czytaj więcej »

iza
iza
17.01.15 16:39

Zrób sobie Spowiedź generalną- taką chyba nie wszyscy księża robią, to jest tzw zamykanie furtek. popytaj w parafii albo podzwoń w swojej diecezji. Najlepiej popytaj u egzorcysty, taki ksiądz ma najwięcej do czynienia z szatanem a to pewnie on Wam to wszystko psuje. Nie wiem gdzie mieszkasz ale na pewno jak poszukasz to znajdziesz możliwość takiej Spowiedzi, po niej jest indywidualna modlitwa o uwolnienie od skutków grzechów i uzdrowienie. Powodzenia

daria.np
daria.np
17.01.15 18:05
Reply to  iza

wszyscy maja prawo „zrobic” taka spowiedz, ona niczym nie rozni sie od zwyklej spowiedzi ze strony kaplana, sama spowiedz generalna tez nie zawsze zamknie wszystkie furtki.

Joanna K.
Joanna K.
17.01.15 16:36

Masz rację Kasiu, ale to tak jak z przygotowaniem do egzaminu. Jak jesteś przygotowana i wiesz jakie mogą być pytania, to go nie oblejesz. NP nie jest łatwa i warto zdawać sobie z tego sprawę. Jeśli jesteś nieświadoma pewnych działań, możesz w pewnym momencie się przestraszyć i nie kontynuować modlitwy. Zazwyczaj jednak jest tak, ze NP przynosi natychmiastową ulgę i radość. U mnie podczas I NP „suszyły” się cały czas zęby, taką radość odczuwałam, choć w międzyczasie coś tam się zadziało, ale już nie piszę co. Będzie dobrze! Poproś jeszcze Ducha Św. o wsparcie. Pozdrawiam!

Kasia
Kasia
17.01.15 16:31

Marto, zaufaj Panu już dziś:) jest taka piękna piosenka. Oddaj wszystkie troski Jezusowi.Módl się Jezu troszcz się TY, i On sie zatroszczy. Z Panem BOGIEM 🙂

kasia
kasia
17.01.15 16:11

ale tu o to nie chodzi, bo wiadomo, że to Jezus zwyciężył. Chodzi o to, że są osoby bardzo wrażliwe na czytanie o szatanie, albo o tym co może robić. Czy dusić, czy szarpać za łóżko…może nie pisać takich rzeczy bo to bardzo może odstraszyć taka osobę. Nie mówię stricte o mnie,chociaż nie zrobiło mi się przyjemnie… ale o osobach które się lękają bo jak taka by to przeczytała, nie wiem czy zadecydowałaby się ją zmawiać nie wiedząc co może szatan. Lepiej mówić o dobru niż o złu…

Joanna K.
Joanna K.
17.01.15 15:54

Przepraszam za pychę, to nie ja wygrywam ze złym, tylko Bóg!

TERESA
TERESA
17.01.15 15:51

Może skupić się na NP …nie myśleć o złym .

kasia
kasia
17.01.15 15:39

ale mówienie, że coś cię dusiło w nocy Patka nie zachęca do odmawiania tej nowenny którą mam właśnie zacząć w poniedziałek. ;/ za bardzo zniewoloną osobę, mojego tatę.

Joanna K.
Joanna K.
17.01.15 15:47
Reply to  kasia

Kasiu nie bój się. Też miałam „niemiłe” przygody, z których zwierzyłam się ojcu na Jasnej Górze. Przekonał mnie, że wygrywam ze złym, który aż się piekli ze złości. Potem miałam sen uwolnienia przez MB i było już lepiej. Matka Boża Ci pomorze ale zawierz się Jej Niepokalanemu Sercu i olej szatana. Bądź silna z Bogiem!

Barbara Celina
Barbara Celina
17.01.15 16:04
Reply to  Joanna K.

Joanno K też miałam podobny sen gdy modliłam się NP w nocy podczas któregoś dnia nowenny śniło mi się ze dusi mnie jakiś potwór zaczęłam krzyczeć w tym śnie Jezu Jezu i potwór zniknął teraz zrozumialm ze Maryja w podobny sposób uwalnia od złego

Joanna K.
Joanna K.
17.01.15 16:14
Reply to  Barbara Celina

To bardzo podobnie jak u mnie Basiu. Jak wzywałam we śnie Bożej pomocy, to miałam wrażenie, że to na jawie. Nagle znalazłam się pod obrazem MB i dosłownie czort uciekł ze mnie….No i obudziłam się, ale już nigdy nie bałam się zasnąć.

patka
patka
17.01.15 18:28
Reply to  kasia

już taka sytuacje miałam raz w lipcu jak się modliłam za koleżankę chorą na raka, była poprawa ale niestety zmarła pod koniec listopada, miałam wyrzuty sumienia że odmówiłam tylko jedną nowennę w jej intencji, a mogłam więcej. Ja przez to nie zamierzam zaprzestać się modlić. I bać się też nie będę bo Bóg nade mną czuwa, jak dopuścił do tego żeby szatan mnie zaatakował to taka była jego wola, i nic mi się nie stanie. Pomodlę się za Ciebie nie rezygnuj z modlitwy miała bym wyrzuty sumienie że przez to co napisałam ty nie będziesz się modlić

Mirka
Mirka
17.01.15 15:35

Marto,zaufaj ,bądź dobrej myśli,Mateczka Cię wyprowadzi ,Ona wie czego potrzebujesz.Zły miesza,tak miałam każdy raz jak zaczynałam się modlić,zdarzały się potworności,wypadek samochodowy ,atak nożem ,utrata pracy,to zdarzało się moim córkom,ale z każdego potem rodziło się dobre.Bądź silna,nie ustawaj w modlitwie .Też będę się modlić za Ciebie.

pawel
pawel
17.01.15 15:09

Módl się i nie zamartwiaj się.

Joanna K.
Joanna K.
17.01.15 14:43

Marto, jeśli Ci mogę coś poradzić, to spróbuj się wyciszyć i nie popadaj w rozpacz, ponieważ rozpacz jest wrogiem nadziei i zawsze stanowi ciężki grzech a ten z kolei zamyka człowieka na działanie Ducha Świętego.Katechizm Kościoła Katolickiego ostrzega, że grzech rozpaczy sprzeciwia się „dobroci Boga i Jego sprawiedliwości oraz miłosierdziu”. Ufaj wiec w Miłosierdzie Boże, miej pokój w sercu i nie ustawaj w modlitwie. Życzę wszelkich Łask Bożych.

Patka
Patka
17.01.15 14:24

Witaj MARTO;-)), słyszałam że czasem na początku odmawiania nowenny czasem jest gorzej bo zły chce żebyśmy zrezygnowali bo skoro się modlę a jest jeszcze gorzej to lepiej jak przestane się modlić, trwaj dalej na modlitwie, ja dzisiejszej nocy została zaatakowana przez złego coś mnie dusiło a jak się obudziłam to miałam wrażenie jakby ktoś bujał moim łóżkiem wiem że może to głupio brzmi ale to mi się nie śniło akurat, zaczęłam się modlić do Michała Archanioła ale jedna modlitwa nie wystrczyla tylko przez dobre 15 min się modliłam. Przed wczoraj zaczęłam kolejna już chyba 7 nowennę nie potrafię dokładnie stwierdzić… Czytaj więcej »

Kasia
Kasia
17.01.15 14:10

Ja modlę się pare miesięcy i powiem tak było bardzo cieżko, moje modlitwy do tej pory były wysłuchane, ale w trakcie odmawiania modlitwy o zdrowie osoby bliskiej, napotkałam się na wiele trudności. To było tak jak by wszystko zaczęło się walić- osoby które nigdy nie chorowały zaczęły chorować- moja depresja – szpitale itp były dla mnie czymś obcym a w trakcie modlitwy musiałam się do tego przyzwyczaić, moze wzmocnić nie wiem. Myśle, Ze chodzi tu o wytrwałość i w nieustająca wiarę.

Ewa
Ewa
17.01.15 14:10

Droga Marto, ja też mam podobnie. Modlę się już ciągle, odmawiając Nowennę Pompejańską. Całe moje życie, to pasmo płaczu, udręki, bezsilności. Wiem, nie jestem bez winy, nagrzeszyłam i ja, ale pragnę za wszystko przeprosić Boga i Matkę Najświętszą. Zmarł mi mąż, zostałam sama z synem, nie mając własnego mieszkania, rodzice z łaski przyjęli mnie pod swój dach, wypominali każdą pomoc okazaną w życiu. Ja zrozumiałam to po latach, ale teraz już za późno, by to naprawiać, jest jak jest, tylko modlitwa mi może pomóc. Tak też czynię, modlę się codziennie, w drodze do pracy, i w drodze z pracy (… Czytaj więcej »

blanka
blanka
17.01.15 14:08

Maryja powiedziala ze moze byc gorzej a nawet beznadziejnie i kazala modlic sie i prosic dalej mimo wszystko mimo przeszkod i beznadzieji. Matka wie lepiej co dla nas jest najlepsze. oczekuje od nas tylko bezgranicznego zaufania tak jak male dziecko ufa swojej mamie tak i my ufajmy naszej Matce w niebie bo Ona wszystko rozumie wszystko wie…Ona jest z nami zawsze! zaufaj jak male dziecko daj sie poniesc milosci. z Panem Bogiem!

39
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x