O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się od koleżanki ,kilka dni zastanawiałam się czy dam radę wytrwać w modlitwie przez 54 dni zaczełam się modlić prosząc o zdrowie dla mojej corki,bywało ciężko nie mogłam skupić się na modlitwie,coś przeszkadzało często modliłam się w nocy nie od razu przyszły zmiany ale jest lepiej i wierzę że Mateńka nie zostawi nas od 7 01 rozpoczełam drugą nowennę bo brakuje mi tej łączności z Maryją wierzę że Pan Bóg ma dla nas swój plan i czas
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Login
0 komentarzy