Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: wyjście z depresji

W roku 2014 odmawiałam nowennę pompejańską w intencji odnowienia relacji między mną,moją Mamą i moją siostrą.Mama chorowała bardzo długo na depresję i bardzo trudno było nam żyć razem.Po przeczytaniu wielu świadectw wysłuchania prósb zanoszonych do Maryji uwierzyłam mocno że również ja będę wysłuchana.Tak też się stało choć nie od razu i muszę powiedzieć że przedziwne były nasze ostatnie miesiące.Najpierw ja zachorowałam.Przeszłam poważną operację ginekologiczną, na szczęście wszystko dobrze poszło.Potem zachorowała Mama.Nie mogła chodzić , jeść, pić, połykać, leki nie pomagały, lekarze nie wiedzieli co robić.Trafiła do szpitala.Badania były bardzo złe, lekarze mówili że stan był krytyczny.Przez dwa tygodnie Mama dostawała kroplówki i nowe leki i powoli wracała do zdrowia.Zaczęła jeść,powoli wstawała i nabierała sił ale było widać że Mama zmieniła sie bardzo.Zaczęła się uśmiechać, rozmawiać, interesować wszystkim.To tak jakbym miała mową Mamę.Wcześniej Mama mogła siedzieć całymi godzinami i patrzeć się w ścianę, nie śmiała się w ogóle, nie zajmowała niczym. Na początku nie bardzo wiedziałam co się dzieje, może to wpływ leków, ale minął już miesiąc od powrotu ze szpitala i razem z siostrą przeżywamy cudowny czas.Piszę cudowny bo uznajemy to za cud.Moja Mama jest zupełnie inną osobą, już zapomniałyśmy że miała tyle lat depresję.Zaczęłyśmy nowe życie i dziś wiem że to wszystko dzięki Maryji.Osoby które znały moją Mamę wczesniej nie mogą uwierzyć co się stało.Dziękuję za ten cud.Dziś siedzimy z Mamą śmiejemy się i wspominamy dawne czasy.Nikt nigdy nie napisałby takiego scenariusza.Namawiam wszystkich do odmawiania nowenny pompejańskiej a zapewniam że będą sią działy cuda.Anna

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
34 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Zadowolona
Zadowolona
21.01.15 09:38

Mam zdiagnozowaną depresję. Leczę się, biorę leki…Mam wrażenie, że leki tylko zagłuszają objawy tej choroby ale nie leczą jej. Po odstawieniu leków symptomy choroby wracają…Bez modlitwy nie dałabym rady żyć.

Michał
Michał
20.01.15 14:45

Dziękuję Lulu.

żona
żona
20.01.15 11:49

Bardzo się cieszę

Michał
Michał
20.01.15 00:52

Potwierdzam że nobożeństwo do Najświętszej Krwi Chrystusa leczy z depresji.Mam prośbę do Tych, którzy odmawiają koronkę do Ducha Świętego: odmawiamy Zdrowaś Maryjo… i po słowie Jezus np. Który niech usposobi nasze serca na przyjęcie pełni łask Ducha Świętego – i teraz chciałbym zapytać czy normalnie mówimy Święta Maryjo…, czy to już koniec? Za odpowiedź będę bardzo wdzięczny.

lulu
lulu
20.01.15 10:35
Reply to  Michał

tak, kontynuuje się dalej Święta Mario…

Majka
Majka
19.01.15 22:09

Do Beata: dlaczego uwazasz,ze lulu powinna zniknac z tej strony ? Ona potrzebuje pomocy.

:)
:)
20.01.15 08:31
Reply to  Majka

Nie chciałabym zacząć na nowo dyskusji ale mam wrażenie i(nie tylko ja!),że nic nie wiem , lulu i przede wszystkim Lola to JEDNA osoba.

Józef
Józef
20.01.15 09:27
Reply to  :)

🙂 pytanie po co komuś 3 profile ?? Nie idźcie tą drogą , bo jak dla mnie jest mało poważna . Czytam tę stronę od roku czasu i style osób , które podałaś są różne . Oczywiście do depresji można dorzucić jeszcze rozdwojenie , lub roztrojenie jaźni , ale myślę , że prościej jest uznać , że jest po prostu wiele osób , które próbują coś w swoim życiu zmienić i cały czas mają kłody rzucane pod nogi . To że mają podobny problem , nie oznacza , że to ta sama osoba .

:)
:)
20.01.15 22:56
Reply to  Józef

Mylisz się Josef :))))Lis jest przebiegły…

Beata
Beata
19.01.15 22:04

lulu proszę zniknij z tej strony

luko
luko
19.01.15 22:18
Reply to  Beata

Beata. Proszę zniknij z tej strony.

E.
E.
19.01.15 23:06
Reply to  luko

Moim zdaniem żadna osoba na tym forum nie była i nie jest przypadkowa. wszyscy nawzajem mamy się uświęcać. Nawet osoby, z którymi się nie zgadzamy, czy te , których nie tolerujemy. Przeczytałam dziś taki fragment słów Św. Faustyny. Niech każdy z nas weźmie je do serca i w końcu niech się skończy ta jałowa dyskusja. „O Jezu mój umęczony, Ty wiesz, jakich trzeba wysiłków, aby obcować szczerze i z prostotą z tymi, od których natura nasza ucieka, albo z tymi, którzy świadomie czy też nieświadomie zadali nam cierpienie. W takich chwilach staram się odkryć więcej niż kiedy indziej w danej… Czytaj więcej »

Majka
Majka
19.01.15 22:02

Tak dario masz racje. Ja tez zostalam uzdrowiona z depresji. Wyklady,kazania Piotra Glasa(egzorcysty ) wiele wyjasniaja. Lulu zycze CI z calego serca uzdrowienia. Pamietaj,ze Jezus,modlitwa dzialaja cuda. Nie zamykaj sie w sobie,nie uzalaj bo to tylko poglebia problem. Troche pamietam co pisalas o sobie i ze mna bylo podobnie. Przemysl to co napisala daria.

daria.np
daria.np
19.01.15 21:30

Lulu, Jezus nie wzbudzal poczucia winy i nie straszyl a uzdrawial i znam sporo osob uzdrowionych z depresji. Tobie masa osob tutaj probuje pomoc, ale bezkutecznie bo odrzucasz doslownie wszystko co sie do Ciebie pisze, aprobujesz tylko slowa w ktorych ludzie Ci wspolczuja. Jezus uzdrawial owszem, ale Ci ludzie z Ewangelii wykazywali jakakolwiek inicjatywe. Jedyny przypadek w Ewangelii w ktorym to Jezus sam przyszed i wybral sobie osobe do uzdrowienia byl paralityk, ale On z kolei nie prosil Jezusa o uzdrowienie powiedzial tylko „Panie nie mam nikogo, kto by mnie zaniosl”. A Ty masz ale nie chcesz.

lulu
lulu
19.01.15 21:35
Reply to  daria.np

piszesz nie prawdę dlatego zgłosiłam twój komentarz do modernizacji, ale tutaj modernizuje się komentarze wybiórczo więc nie ma najmniejszego sensu już tu zaglądać

daria.np
daria.np
19.01.15 22:18
Reply to  lulu

W ktorym miejscu napisalam nieprawde?

Ańia
Ańia
24.01.15 13:35
Reply to  lulu

Ty masz lulu chyba patent na prawde.a tych ktorzy maja inne zdanie upokarzasz.poczytaj Pismo Swiete i stanowisko ludzi Kosciola i psychiatrow katolickich.a nie ateistow.to dowiesz sie co to depresja.poczytaj z otwartym umyslem i szczerym sercem.czytam czasami twoje wypowiedzi.wiele w nich madrosci.ale tych tylko przyswojonych a nie przyjetych sercem.modl sie do Duch Swietego aby cie prowadzil.

daria.np
daria.np
19.01.15 20:51

hohohlololo depresja moze byc zarowno choroba psychiczna, jak i duszy… doczytajcie:D mowia o tym zarowno psychiatrzy jak i egzorcysci. Czesc „chorob psychicznych” (w tym rowniez depresje) sa to opetania i zniewolenia (polecam glasa w tym temacie). Tylko w tym wszystkim jest jeden problem, znalezc psychiatre, ktory odesle do egzorcysty to cud. W druga strone jest troche inaczej, bo egzorcysta, najpierw wysyla do psychiatry, oczywiscie zdarza sie, ze jest to zbedne. Na yt jest swiadectwo Ani chyba, jak dobrze pamietam- mlodej dziewczyny, ktora leczyla sie bezskutecznie na depresje

lulu
lulu
19.01.15 21:00
Reply to  daria.np

rzadko depresja jest jednocześnie z opętaniem, sporadyczne przypadki o których nie slyszałam, ale słyszałam o tysiacach ludzi chorych na depresje bez opetania
i nie chce już na ten temat dyskutowac, bo tak się z wami rozmawia, jakikolwiek by się temat nie pojawił zaraz opętania, nawiedzenia, klątwy, i szukanie na siłę zła i diabła, a my mamy podobno na tym forum szukać dobra i Boga
straszenie i wzbudzanie poczucia winy, czy Jezus straszył i wzbudzał w ludziach poczucie winy? nie dlatego tłumy ludzi za nimi łaziły bo czuli się przy nim bezpiecznie

słlono
słlono
19.01.15 21:08
Reply to  lulu

co racja to racja…

agata
agata
19.01.15 20:11

Piękne,wzruszające!!!!!!! Depresja to choroba duszy (sama walczyłam z tym okropieństwem i lekarstwem cudownym okazała się Nowenna!) Szatan walczy o duszę, nie chce jej oddać dlatego często podczas Nowenny o uzdrowienie duszy dzieją się dziwne rzeczy,częśto zamiast lepiej jest gorzej ale w końcu Różaniec wygrywa walkę ze złem!!!!

lulu
lulu
19.01.15 20:33
Reply to  agata

co za głupota!!!!! jakby depresja była chorobą duszy to nie leczyło by się jej u psychiatry lekarstwami i terapią, tylko egzorcyzmami, głupota!!! głupota!!! głupota!!! 0 odpowiedzialności za słowa

słonko
słonko
19.01.15 20:41
Reply to  lulu

Lulu mam pytanie według Ciebie depresja jest więc jaką chorobą ??

słonko
słonko
19.01.15 20:46
Reply to  słonko

ja przeżywałam ciężkie chwile po stracie chłopaka i braku pracy,i byłam już w depresji bo całe noce nie spałam non sto płacz i wyrzuty sumienia. Zaczęłam się więc modlic Koronkę do Najświętszych Ran Pana Jezusa i jest mi lepiej a nawet dużo lepiej

lulu
lulu
19.01.15 20:54
Reply to  słonko

bo nie miałaś depresji wtedy, depresja jest wtedy kiedy nie widzisz sensu życia, nie masz żadnej nadziei, nie widzisz tej nadziei ani w modlitwie, ani jutro,ani nigdy, nie czujesz smutku jako smutku tylko nic nie czujesz, czujesz bezradność i chcesz umrzeć
twoja reakcja słonko po stracie chłopaka była normalna, to uczucie się nazywa żal, kiedy się wyrazi żal np. płacząc całe noce z czasem przechodzi,
depresja nie przechodzi

Kasia
Kasia
19.01.15 23:33
Reply to  lulu

Ja mam zdiagnozowana depresje. Ta choroba ma rożne objawy. Mi modlitwa pomogła bardzo dużo, biorę tez leki, które nie zawsze pomagają i powiem tak bez opieki maryii i modlitwy nie wiem jak to by było. Życzę tobie wszystkiego co najlepsze, powrotu do zdrowia, miłości do siebie i innych. Ja napotykam sie na dużo życiowych trudności – choroby bliskich i inne ale wiem jedno Maryja, pan Bóg i duch święty nad nami Czuwaja – nie byłoby mnie tutaj teraz. Powodzenia ! !!

lulu
lulu
19.01.15 20:49
Reply to  słonko

słonko dziękuję za to mądre pytanie, wreszcie miał go odwagę ktoś zadać. Otóż nie według minie ale według lekarzy depresja to choroba psychiczna. Psychika to nie to samo co dusza. Dusza choruje wtedy kiedy jest daleko od Boga, pogrążona w grzechach ciężkich. Mówienie, że chory na depresję ma chorą duszę, bardzo krzywdzi tego człowieka, można być chorym na depresje i w stanie laski uświęcającej, przyjmować codziennie Komunie Świętą. Można mieć na sumieniu grzech ciężki i być daleko od Boga i nie chorować na depresję.

słonko
słonko
19.01.15 21:04
Reply to  lulu

według mnie depresje można podpisać pod chorobę spychiczną jak i duszy tak jak mówi to Daria, ludzie którzy raca prace i nie potrafią się utrzymać to popadają w depresje i ja tak miałam właśnie, jeszcze okazało się że mam duże problemy ze zdrowiem, nie chodziłam do żadnych psychiatrów tylko zaczęłam się więcej modlić, nie miałam na sumieniu żadnych grzechów ciężkich i byłam zawsze blisko Boga. Dorze że miałam rodzinę która też mnie wspierała.

lulu
lulu
19.01.15 21:11
Reply to  słonko

słonko i w tym przypadku w którym miejscu miałaś chorą duszę?
to że ci modlitwa pomogła to tylko oznacza że nie miałaś depresji
ludzie którzy maja stany depresyjne nie modlą się, bo jesli nie widzą sensu w niczym to nie widzą sensu w modlitwie
z całego serca co życzę, zebyś nigdy nie doświadczyła depresji tej prawdziwej, bo trudne chwile i smutny czas przezywa każdy

aga
aga
19.01.15 23:26
Reply to  lulu

Ja tez mialam depresje…Zawsze bylam bardzo religijna osoba,u takiej tez rodziny pochodze.Bylam wylaczona z zycia przez wiele miesiecy…Nie mialam sily sie modlic…Nie mialam sly na nic

E.
E.
20.01.15 14:16
Reply to  lulu

lulu, proszę obejrzyj na youtube. Wpisz „czy grzechy i poranienia seksualne mogą być furtkami dla szatana ks. Glas.” Od mniej więcej 25 minuty jest o kłamstwach, jakie szatan próbuje nam wmówić. Myślę, że warto posłuchać.

lulu
lulu
20.01.15 21:35
Reply to  lulu

dziękuje nie skorzysta, mam dość słuchania o szatanie

Kaja
Kaja
19.01.15 19:27

Bardzo piekne swiadectwo Chwala Maryi naszej kochanej Matuchnie

Gosia
Gosia
19.01.15 19:27

Cudowne świadectwo…sama zmagam się z podobnym problemem i również odmawiam Nowennę, liczę, że będzie lepiej!

34
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x