Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Angelika: dostaję łaski dzięki Jej wstawiennictwu

Odkąd pamiętam, jako dziecko odmawiałam z mamą różaniec. Czułam miłość i bliskość Maryi.

Od tego czasu wiele wydarzyło się w moim życiu, wiele złego i przykrego.  Byłam zła na Boga, nie rozumiałam dlaczego to wszystko się dzieje. Moja relacja z mamą również wyglądała tragicznie, praktycznie ze sobą nie rozmawiałyśmy. Obie na tym bardzo cierpiałyśmy. Miałam wiele burz  w moim życiu, ale Pan powoli zaczął mnie z nich wyciągać. Przemówił do mojego serca i pojednałam się z Nim.Pewnego dnia dowiedziałam się o nowennie pompejańskiej, zaczęłam ją odmawiać, potem kolejną. Znowu czułam i wiedziałam, że  Maryja mnie słucha, widziałam jak się zmieniam i ile błogosławieństwa  i łaski dostaję dzięki Jej wstawiennictwu. Za rok znowu wróciłam do odmawiania nowenny. Tym razem rozeznałam, aby modlić się za moją relację  z mamą. Było mi ciężko wytrwać w tym postanowieniu. Miałam wiele walk, chciałam zrezygnować, ale Pan dał mi siłę i wytrwałam. Jakiś czas po tym przyszła łaska – rzecz która nas dzieliła, te wszystkie negatywne uczucia, one po prostu zniknęły. Zaczęłyśmy na nowo budować naszą relację, na nowo się poznawać, w przebaczeniu i miłości. Powiedziałam jej o nowennie, sama zaczęła odmawiać, wiele nowenn odmówiła za mnie. Dzięki jej staraniom i poświęceniu widziałam jej miłość do mnie, której wcześniej nie dostrzegałam. Potrafiła mimo wielu obowiążków odmawiać cztery cześci różańca dziennie za moje zdrowie. Zawsze modliła się do końca, nigdy nie przerwała żadnej nowenny, nigdy się nie poddała w walce o mnie. Chciałam zaświadczyć, że różaniec, przemienił zarówno mnie jak i moją mamę, zmienił naszą relację, wprowadził w nią Boża miłość i przebaczenie. Maryja jest wyjątkową kobietą i dzięki Jej wstawiennictwu można doświadczyć uzdrowienia każdej sfery życia, każdej relacji, każdej choroby. Ona jako czuła Matka ma w sobie nieskończenie wiele miłości i pragnie nas uczyć kochać drugiego człowieka całym sercem, tak jak Ona kocha.

Chwała Panu i cześć Maryi!

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
arete
arete
13.01.15 23:33

Poruszyło mnie to świadectwo, jak żadne inne. Niestety ja nie miałam bliskiej relacji z Mamą, nad czym zawsze bolałam, ponieważ była ciągle zapracowana. Teraz jest za późno, ponieważ w sierpniu moja Mama zmarła. Jej ostatnie dni trochę nas zbliżyły. Bardzo mi jej brakuje i żałuję że nie była mi bliższa. To właśnie szukając ratunku w modlitwie dla Mamy, dowiedziałam się o nowennie, ale nie miałam siły ducha by ją podjąć. Do dziś czytam regularnie wszystkie świadectwa i wciąż się zbieram…

Magda
Magda
13.01.15 10:47

Cudowne świadectwo, dziękuje

moim zdaniem
moim zdaniem
13.01.15 08:32

kolejne piękne świadectwo.

dziękuję

Ola
Ola
13.01.15 03:56

Piekne swiadectwo, dziekuje za nie. Na mnie tez czas by zmowic w intencji moich stosunkow z Mama. Dlaczego jest nam tak ciezko „ulozyc sie” z naszymi Mamami…? Przeciez one nas rodzily, wytulily i kochaly… A czas ucieka…. Nasza Niebieska Mama pomoze!!

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x